Nie dać się czasowi

Jak w ogóle masz termin wyznaczony to i tak super. Moi 80+ to są zapisani na listę w przychodni i jak będzie termin to do nich zadzwonią. Rodzice koleżanki złapali termin ale 100 km od Warszawy.
I podobno jest napływ turystów medycznych w Bieszczady. ;)

Dlatego ja od północy walczyłam aby dostać się na erezerwacje i moc wybrać szpital węzłowy w Sopocie bo oni na 100% będą mieli szczepionkę a nie jakiś POZ. I wiecie ze wpisali pod Gdańsk w wyszukiwarkę??? Na tym tez kilka udanych logowań zmarnowałam - No ale mam. Z sukcesem zapisałam 2 seniorów tam gdzie chciałam - zobaczymy co będzie dziać się dalej.
Spacer z Mała zaliczony - godzina w lesie z coraz lepszym tempem.

Jakie to czasami szczęście, że żyjemy w kraju z dykty

23.01.2021 próbny DT
Próba powrotu do aktywności...
Bez dodatkowych komentarzy i opisu stanu emocjonalno-pokarmowego bo wstyd.
Był też spacer z Małą -zacznę powoli te dłuższe spacery odhaczać jako aktywność - zobaczymy ile Mała daje radę.
Wczoraj próba przynajmniej utrzymania "poziom" z punktu wyjścia - głupie kubany na końcu mnie wymordowały.

24.01.2021 Dog trekking1
Pierwsza wspólna prawdziwa aktywność - bez noszenia na rączkach i tym podobnego niańczenia. Na koniec była obserwacja końskich zadów. Wspólne wałęsanie się po lesie, po takich poboczach od głównych ścieżek. Ćwiczenie przywołania i rezygnacji (na Paniach biegaczkach - ciężko szło bo się odwracały "jaki maluszek", "jaki pluszaczek ", "jaki śliczny" etc.). Mała na lince, która się za nią ciągnęła.
Potrzebuję jakiegoś wiarygodnego specjalisty w temacie psiego chodzenia - im większa rasa, tym większe problemy ze stawami i tym mniej forsownie powinno się chodzić/biegać w okresie formowania kośćca - czyli do 8-10 m-cy. I generalnie ma to sens - ale jak juz zapytać o szczegóły to każdy co innego mówi. Dla jednego jest to 2km, dla innego 5km. Niby samopoczucie psa nie ma znaczenia - moja dzisiaj ciagnęła jeszcze w kierunku koni, mimo że dom widziała.
tak czy inaczej spacery robią się wielką przyjemnością dla mnie - szkoda że póki co tylko w soboty i niedziele - po południem w dni robocze jest za ciemno i wałesamy się trochę po osiedlu, ale to na smyczy.
Gdyby Mała wyrosła na taką "aktywistkę" to bardzo bym się cieszyła i miałabym wreszcie aktywność dla mnie - trochę wspólnego biegania, trochę łażenia - wszystko po lesie - marzenie!








Zmieniony przez - Paatik w dniu 2021-01-24 13:29:32

Zmieniony przez - Paatik w dniu 2021-01-24 13:29:52

24.01.2021 DT
Poszłam za ciosem:)
Niestety obiad strasznie mi się przypominał i w ogóle zalewało mnie gorąco mimo ciężarów lekko śmiesznych...
Trenio mało przyjemny, ale grzecznie zrobiony. HT od 25p wzwyż umierałam.





Zmieniony przez - Paatik w dniu 2021-01-24 20:58:29

Paatik nie wiem czy pisałaś kiedyś ale ja jestem zielona jesli chodzi o rasy psów.Jaka to rasa?

Akita inu:)

Będzie psi wpis - a nuż kogoś teraz lub kiedyś zainteresuje. Może Viki kiedyś jednak Małża namówi.

Kilka cytatów i zrzutów z grupy FB akit gdzie trwa dyskusja o tym ile można z psiakami do roku biegać/chodzić bez robienia im krzywdy. Ponieważ moja rok bedzie miała dopiero w październiku - muszę się z głową przyłożyć do planowania sezonu biegowo-spacerowego:) Raczej stawiałam na siebie - że to ja będę opóźniaczem i spowalniaczem w tym duecie.
Psiulki rodzą się z bardzo luźnymi stawami - nie wiedziałam o tym, ze niektóre kości w stawach są zupełnie nie połączone! I rosną w różnym tempie- niektóre stawy zamykają się dopiero ok 13 miesiąca. Stąd trend w psich sportach, zeby do tego roku żadnych nagłych zwrotów, podskoków i zeskoków nie robić. I to mnie mało interesuje - bo nie planowałam. Natomiast też niektórzy mówią o ograniczeniach w biegach i wędrówkach. Gdzieś intuicyjnie czuję, ze tutaj jest pewna przesada. Na rzeczonym forum rozpętała się g****burza, ze 4 mies. akitka 8km w 2 godziny zrobiła.
Do trekkingu potrzeba też dobrze dobranych szelek (na obroży jest psu niewygodnie, a na luzaku moze dać w długą w tym wieku) - i takie jest sens kupować kiedy Mała nie będzie już taka mała - więc pewnie w okolicach 6 mies.
Poniżej fragment z bloga na którym można zobaczyć o jakich dystansach nauka mówi (experymenty - straszne swoją drogą), i jak to później ludzie interpretują....
Więc my będziemy powoli ten dystans sobie wydłużać, przyspieszać - bez przesady, z obserwacją psa ofc, po miękkim - ale nie damy sie terroryzować i do 10 km do lata dojdziemy.

Young beagle dogs jogging 4 km/d (2.5 miles), at a speed of 4 km/h (2.5 mph) at a 15-degree incline on a treadmill for 15 weeks had no damage to cartilage and a 6% increase in cartilage stiffness and an 11% increase in cartilage thickness, all positive changes. Jogging 20 km/d (12 miles) on a treadmill for 15 weeks did not result in further changes. Skeletally immature dogs subjected to 15 weeks of jogging at a rate of 40 km/d (24 miles per day!!!) had no change in cartilage content. However, running 20 km/d for nearly 1 yearresulted in a 6% reduction in cartilage thickness of the medial femoral condyle, with an 11% reduction in proteoglycan content (the part of the cartilage that gives it stiffness and wear resistance). In similar studies of running 40 km/d, the effects of training for 1 year on young canine articular cartilage found that there was no visible cartilage damage, but there was some softening of the cartilage. But these are all huge distances. Think about running a marathon or half marathon 5 days a week for a year! Like Forrest Gump, just keep on running for no particular reason!






Zmieniony przez - Paatik w dniu 2021-01-25 08:47:16

Paatik nie zagłębiałam się w ten temat. Ale koleżanka ma ON i był taki newralgiczny okres wzrostu, gdzie wet zalecał tylko na siku wychodzić. Nie pamiętam w jakim wieku, chyba ok. 4 misiąca ale nie chcę w błąd wprowadzić. Siostra ma labka i też do roku oszczędnie było z długimi spacerami i bieganiem. Szczególnie w przypadku ras z predyspozycją do dysplazji trzeba uważać. Na studiach też o tym mówili.