Nie dać się czasowi

24.12.2020 rege
Trochę zabawy z rozciąganiem.
Próba kruka ze stania na głowie i z powrotem. Oczywiście z powrotem nie mam sił wyrzucić nóg do góry, ale już coś tam coś tam gruba doopka ciągnie. Jeszcze kilka razy i drgnie!



I stanie na przedramionach bez kostki - ale juz siły i czasu nie było

ajazy

Myślę, że niesłusznie, Tsu, bardziej obawiasz się szczepionek. To nie jest tak, że na covid umiera dziennie 70, a 300 z powodu chorób współistniejących. Wszyscy umierają na covid, bo gdyby nie on, to ci ludzie dalej w przytłaczającej liczbie spokojnie by funkcjonowali na swoich lekach. Zabił ich covid, i tyle.A amantadyna...gdybym nie umierał, to bym nie wziął. Profil bezpieczeństwa jest, powiedzmy, dość niski.

Dezinformacja z obu stron barykady covidowej jest przytłaczająca

Uważam, że gdyby nie procedury covidowe w szpitalach, wielu ludzi mogłoby żyć. Gdybysmy przestali robić testy, które wychodzą, jak chcą, a zaczęli leczyć objawy, miałoby to większy sens. I tak w szpitalach celowo miesza się pacjentów, żeby wszystkim wpisać covid, więc po co ta hipokryzja? Niestety covid to świetny biznes dla środowiska medycznego. Większość ludzi przeszła na prywatne leczenie, każdy się boi trafić do szpitala, bo wchodzisz z wyrostkiem albo zawałem, a wychodzisz nogami do przodu i covidem w akcie. Bez testu nikt nie udzieli pomocy, jak nie masz + to możesz 10h jeździć w karetce. Przecież to chore, już nie liczy się człowiek, tylko procedury i kasa. To nie covid zabija..

Ciekawe czy serio jest ten brak miejsc w szpitalach . Bo do mojego dziadka który właśnie ma izolacje bo ma koronę przyjechała karetka bo gorzej się poczuł i lekarz mu powiedział że go do szpitala nie wezmą bo nie wiadomo gdzie go wywiozą bo nie ma miejsc nigdzie

Koleżanka ma męża lekarza i ostatnio mówiła, że najpierw jak się covid pojawił to była ogólna panika, oni kupę kasy wydali na środki ochronne bo się bali, później był etap że wirus jest tylko nikt go nie widział i w szpitalu rzeczywiście mieli pusto a na jesień nagle nie tylko ludzi zaczęło przybywać ale zaczęli też na oddziale umierać. Więc obecnie raczej zbyt dużo pustych miejsc nie ma.

Tsu84

ajazy

Myślę, że niesłusznie, Tsu, bardziej obawiasz się szczepionek. To nie jest tak, że na covid umiera dziennie 70, a 300 z powodu chorób współistniejących. Wszyscy umierają na covid, bo gdyby nie on, to ci ludzie dalej w przytłaczającej liczbie spokojnie by funkcjonowali na swoich lekach. Zabił ich covid, i tyle.A amantadyna...gdybym nie umierał, to bym nie wziął. Profil bezpieczeństwa jest, powiedzmy, dość niski.

Dezinformacja z obu stron barykady covidowej jest przytłaczająca

Uważam, że gdyby nie procedury covidowe w szpitalach, wielu ludzi mogłoby żyć. Gdybysmy przestali robić testy, które wychodzą, jak chcą, a zaczęli leczyć objawy, miałoby to większy sens. I tak w szpitalach celowo miesza się pacjentów, żeby wszystkim wpisać covid, więc po co ta hipokryzja? Niestety covid to świetny biznes dla środowiska medycznego. Większość ludzi przeszła na prywatne leczenie, każdy się boi trafić do szpitala, bo wchodzisz z wyrostkiem albo zawałem, a wychodzisz nogami do przodu i covidem w akcie. Bez testu nikt nie udzieli pomocy, jak nie masz + to możesz 10h jeździć w karetce. Przecież to chore, już nie liczy się człowiek, tylko procedury i kasa. To nie covid zabija..

Z tym się akurat całkowicie zgadzam. Dziwnym trafem wirus zaatakował i sparaliżował państwową służbę zdrowia, ale prywatna ma się świetnie i tam wirusa nie ma.


Zmieniony przez - Viki w dniu 2020-12-25 06:58:17

Najgorsze jest to, że służby zdrowia nie oburza fakt, że przez te procedury giną ludzie, że nie otrzymują pomocy, choć można by ich uratować. Najłatwiej zwalić te zgony na covid. Oburza ich za to brak obiecanych dodatków i podwyżek i z tego powodu warto strajkować.
Z bliskiego otoczenia znam 5 przypadków, że ludzie trafiali do szpitala z innych niż covid powodów, w szpitalu wychodził test +, stan zdrowia się nagle pogarszał i zgon, oczywiście covidowy. Starsi ludzie, zostawieni sami, bez kontaktu z bliskimi pomimo wielu prób.. totalna bezradność bliskich. Codziennie czytam takie relacje.
I ok, można uznać, że zabił ich covid. Medycy zwolnieni z odpowiedzialności. Kremacja uniemożliwia wykonanie sekcji, kto by z resztą o tym myślał w obliczu tragedii.
A ja uważam, że ten, kto taki stan rzeczy uznaje za normę, usprawiedliwienie dla procedur i znieczulicy, braku pomocy, totalnego odczłowieczenia, jest współwinny.
Za chwilę będziemy mieli paszporty sanitarne i obywateli drugiej kategorii. Nikomu nic to nie przypomina?
Wtedy Hitler przekonał świat, że winni kryzysowi gospodarczemu są Żydzi i nikt się o nich nie upomniał. Świat udawał, że nie widzi. Niedługo rządy będą przekonywać, że winni kryzysu są foliarze, szury i antyszczepionkowcy...(po co sobie zawracać głowę tym, czemu faktycznie się przeciwstawiają i o co walczą) i też nikt się o nich nie upomni.


Zmieniony przez - Tsu84 w dniu 2020-12-25 13:50:06

Po co te szczepionki ???? -- maluczki człek ze mnie podatny na propagandę sukcesu i uważam że ta szczepionka i wiele innych uratowały ludzkość

" Pokonany zabójca – to chyba najtrafniejsze określenie na jedną z najstraszniejszych chorób, odpowiedzialną za epidemie, przy których dzisiejsze są niczym.

Ospa jest jedną z najbardziej wyniszczających dla ludzkości chorób. Dramatycznie zmieniła bieg historii, przyczyniając się nawet do upadku cywilizacji. Oficjalnie ten śmiertelny wirus już jednak nie istnieje. Doprowadzono do jego eradykacji w 1979 roku, po udanym programie szczepień uważanym za jeden z największych triumfów nowoczesnej medycyny.
Ospa to ostra choroba zakaźna, którą powoduje wirus ospy. Jego nazwa, czyli „variola”, pochodzi od łacińskiego słowa „pstry”, co stanowi odniesienie do wysypki, która pojawia się na twarzy i ciele zakażonych nim osób. Dane historyczne wskazują, że wirus zabijał około 30 procent zarażonych ludzi. Ci, którzy przeżyli, często pozostawali ślepi, niepłodni i z głębokimi bliznami na skórze."


Zmieniony przez - Jawor50 w dniu 2020-12-25 14:01:34

Ja nie twierdzę, że szczepionki są złe, nie przekreślam dokonań nauki dla dobra ludzkości. Należy jednak pamiętać, że ta sama nauka bywała już wykorzystywana przez złych ludzi przeciwko innym ludziom i to wcale nie tak rzadko i nie tak dawno.
Na naszych oczach system dokonuje eutanazji najsłabszych jednostek z pomocą procedur, korupcji i znieczulicy, a my udajemy, że to uzasadnione. Jednocześnie nawołujemy do odpowiedzialności. Dystans, maseczki, izolacja.. i miejmy nadzieję, że to nie spotka naszych bliskich..
Wesołych Świąt.

Emocjonalnie oczywiście Tsu rozumiem i popieram... Ale tak racjonalnie to myślę,ze jednak znalazłyby sie różnice w naszym podejściu do problemu...
Tak czy inaczej - wszyscy wspólnie,nie ważne co myślimy, mamy przesr...e.

25.12.2020 DT
W piwnicznej izbie były barki z naciskiem na tył barku robione.
26.12.2020 LEŃ
leń absolutny, kanapowiec całodzienny.
27.12.2020 DT
W piwnicznej izbie - chociaż mogłam iść na pro siłkę, ale obawiałam sie ze tłumy będą - jakby się dało naćwiczyć na zapas...
Tyłek robiony - trochę inaczej niz zwykle. Tak sobie kombinowałam, zeby wszystkiego po trochu było. I siły i wytrzymałości, i RDL i HT, i sztanga, i hantle i guma i KB....

Podsumowując święta - bez obżarstwa, trochę poćwiczone, trochę porozciągane przy filmach. Fatalnie, ze ani razu nie chciało mi się na spacer wyjść...
We wtorek odbieram Szczeniarę, więc będzie więcej łażenia niezależnie od mojego chce mi się/nie chce mi się.

Update - Szczeniarę odbieram w środę, bo po nocy po wsiach jeździć nie będę. Oczy już nie te...

Prośba do Was. Wprawdzie i tak nie wiem jak się potoczy z siłka teraz - ale czy mógłby mi ktoś napisać jak najsensowniej łączyć ze sobą partie? Jak zrobić split? FBW trochę mi się znudził, push/pull/legs - to nie moje klimaty, góra/dół - lubię,ale wtedy omijam doły...
Teraz robiłam coś takiego: plecy i 4ki, tyłek, barki i klatka. Nie wiem czy ma sens?