Nie dać się czasowi

Juz wiem kto mi edytować nie pozwolił:)
To oprócz tych wariactw był trenio od Bziu plus próby do stania na głowie z przełozęniem nóg do boku i oparciu na ramionach. Wszytsko jakoś szło do momentu jak trzeba było oderwać głowę od podłogi. Nie było takiej siły... Jak ona to robi???

Paatik

Juz wiem kto mi edytować nie pozwolił:)

No jak to kto? Fani

Zerkam w przerwie od niekończącej się pracy i tak sobie marzę, że jeszcze kilka dni i będę sobie całymi dniami takie wygibasy robić <3 I najlepsze jest to, że jogę naprawdę trudno przetrenować :D Nie to co bieganie :D

Kry-cha - czasami jednak mozesz poczuć frustrację jak coś męczysz i Ci nie idzie... a czujesz ze jest w zasięgu:)

Frustracja? Na urlopie? Na trawce w ogrodzie? Dziewczyno, nigdy :D

Nie ma powodu do frustracji - robisz takie rzeczy, których Ci większość osób na forum może pozazdrościć. A że do Twojego ideału nie doszłaś - to w sumie dobrze. Najfajniej jest króliczka gonić a nie złapać .

night dobrze prawi

03.08.2020 fast DT
Wczoraj Armagedon - w robocie, na drogach, wszędzie...
Siłka za późno jak dla mnie - właściwie wyszłam tylko po to, żeby na trochę od kompa odejść bo roboty miałam tyle, ze mogłabym i do północy na maile odpowiadać...
Tyłek na szybko - MC, GB z gumą, MCPN, 2ki na piłce przy ścianie, turlanie piłki pod siebie.
No i wariactwo męczyłam - nie umiem wyczuć tego stania na głowie z rękoma obok. Zawsze robiłam z rękoma w łódeczkę. Nogi nie dość ze krzywe i nie doprostowane, ale jeszcze brudne bo mi się ostatnio na boso podoba ćwiczyć... Ale przynajmniej mam zabawę:) Mam nadzieję, ze za jakiś czas nagram wersję elegancką i w następnej pięciolatce dam radę unieść głowę:)

Dziękuję Sylwia za nasz challenge, dzięki któremu uwierzyłem, że mogę biegać na przyzwoitym poziomie. Dziękuję za naprawdę wysoko zawieszoną poprzeczkę, dzięki której musiałem spiąć mocno poślady żeby podjąć rywalizację i na koniec dziękuję bardzo za niespodziankę (miała być jedna książka, a dostałem dwie ).

Cała przyjemność po mojej stronie!!!