Nie dać się czasowi

Też to wszystko dodaje Viki i jeszcze jajka i sporo bakalii, ale mimo wszystko po upieczeniu mak jest bardziej suchy, niż taki z puszki.

Puszek nie lubię z zasady. I jak juz chce mi się ,mielić to suchy akurat nigdy nie wyszedł - przeszkadza mi tylko syf - wszedzie się ten mak pałęta...
Aha i jest jeszcze jeden super serial na Netflixie - tym razem dla ciekawych kultury skandynawskiej- Rita.
Jak tak dalej pójdzie to na jakieś forum filmowe muszę się zapisać, bo więcej oglądam niż ćwiczę...

Tsu84

Też to wszystko dodaje Viki i jeszcze jajka i sporo bakalii, ale mimo wszystko po upieczeniu mak jest bardziej suchy, niż taki z puszki.

Tsu a może przez jajka? Ja nigdy nie dawałam do maku a całe jajka potrafią sprawić że ciasto robi się twarde więc może na mak też tak wpływają?

Białka daję!

Daje całe jajka (4 białka, 2 zoltka), starte jabłka (2), miód, masło roztopione, bakalie i mak. Robię na kruchym spodzie, więc 2 zoltka idą do ciasta.

Wy tu o maku, a ja ciągle jeszcze przeżywam duńska aktorkę z serialu, w której jakbym była chłopem to bym się chyba zakochała z miejsca.

Ja się nasyciłam Netflixem w weekend, jeszcze Outlandera muszę nowy sezon zobaczyć..

Mnie się Outlander z Mitsubishi kojarzy a nie z serialem. O czym to??

A ja nie mam czasu na oglądanie, ostatni raz oglądałam coś w święta

O kobiecie, która potrafiła przenosić się w czasie, żyła w dwóch światach i w każdym miała męża