Nie dać się czasowi

Night - Kierowniczka mnie stopniowo pod obcas bierze... Z czasem się dogadamy:)

Siostro, to Ty na daleki wschod sie wybierasz? Super, zazdroszcze, tez nas tam ciagnie, ale cos nie mozemy sie przemoc zeby z bachorami jechac, wiec narazie temat zaparkowany czeka na lepsze czasy.

Bo my nie z bachorami....
Z bachorami byliśmy w Tajlandii, ale raczej leżing i plażing.

Paatik

Bo my nie z bachorami....

Echhh, jeszcze bardziej zazdroszczę

Fanss - też się cieszę jak głupia:)

05.12.2019 DT
Trening kontrolowany.
Zrobiłyśmy RDL na poważnie:) - otarłam się o 70kg i pewnie na 2-3 razy bym zrobiła. Grzecznie z 65kg na 5-6 poprzestałyśmy - dobrze pamiętam, Bziu?
Potem WL wąsko, zmotywowana obecnością siły przewodniej odważyłam sie dołożyć jakiś ciężar na sztangę. Już wiem, ze spokojnie mogę dokładać.
Kontrola pompek - coś z tego może być - póki co na 3 powtórzenia. Żebym tak pamiętała o tym cofaniu brody....
Inerted row z TRX, triceps na TRX i brzuch na TRX - zginanie nóg na zmianę w podporze.
Gremlin uznał, ze się leniłam, ale kto by się facetami przejmował:)

Jak RDL z takim ciężarem idzie na tyle powtórzeń to za jakiś czas wyjdą z tego fajne wyniki i w klasyku.

si w RDL 65 kg dziś było grane, ładnie to wychodzi

06.12.2019 Dzień Kury Domowej
Odpoczynek przed jutrzejszym porannym treningiem z MC w roli głównej. Plus miałam ochotę na leniwy piątek w kuchni.
Oto jeden z eksperymentów, w którego powodzenie nie wierzyłam, a jednak naprawdę jest smacznie (coś dla miłośników keto raczej) - "chlebek" z samych ziarn i orzechów (plus oliwa i jajca). Małż zakochany, tylko nie za bardzo rozumie, jakie to tuczące.

Drugi eksperyment jest bardziej normalny -raczej na słodko dla Młodych, bo się krzywią na takie cuda jak to pierwsze. Jeszcze w piecu siedzi.




Tak wygląda makro całego











Zmieniony przez - Paatik w dniu 2019-12-06 19:42:10

Chleb kozacki. Też taki lubię