Nie dać się czasowi

Tak - zakroczna noga stoi tak jak u biegacza przed startem, jakbyś miał się z tej stopy lekko odepchnąć. I to jest właśnie ten przysiad bułgarski który ciężarowcy bułgarscy jako pierwsi wprowadzili do treningu dwuboistów jako znakomite uzupełnienie treningu nóg. Tak jak knife pisał symulowało to wyjście z nożyc w górę - tyle że przy bułgarach możesz pogłębić zejście bardziej niż przy przysiadzie wykrocznym.

Tu masz jako tako pokazane - z nogą na dwóch 25 kg talerzach. ale robienie tego z kettlem to słaby pomysł bo one szybciej dotykają podłogi niż kolano. Dwie sztangielki to najlepsza opcja.

Night w tej wersji to brzmi jak całkiem dobre ćwiczenie uzupełniające pod bieganie

A też muszę popróbować i sprawdzić czy czwórki czy tyłek bardziej będę czuć. Pewnie też działa ta reguła, ze da się ustawić bardziej na 4ki albo bardziej wychylić do przodu na 2ki i tyłek.

Tu sobie regulujesz co chcesz bardziej czuć - jak ustawisz się bardziej w pionie i bardziej w pionie będziesz siadać - to zaakcentujesz czwórkę. A jak pochylisz się do przodu i siadać będziesz schodząc w dół i do tyłu - to będzie pośladek zaakcentowany.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2023-03-21 12:53:14

Dzięki Night! Ja też dotychczas ćwiczyłem jak na foto od Patik (nie mam problemów we stabilnością). I regulowałem właśnie pochyleniem sylwetki odczucie (poślad vs czwórki).
Spróbuję jak na filmiku, dzięki!

Moim zdaniem ta wersja jest o wiele wszechstronniejsza i pozwala dźwigać bardzo duże ciężary. Poza tym dzięki takiemu ustawieniu łatwiej jest dopiąć stabilizujące postawę mięśnie w okolicach bioder - ciężar jest na nodze wykrocznej a zakroczną jakby dopychasz pozycję do momentu ustabilizowania/napięcia niezbędnych mięśni. To trudno opisać ale jak zaczniesz tak robić to szybko złapiesz o co chodzi. W każdym razie ta tylna noga to taki trochę amortyzator i ma działanie podobne jak zawieszenie w samochodzie.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2023-03-21 13:25:18

21.03.2023 LEŃ
Niby leń, a do domu wróciłam z pracy o 18.00. A potem gotowanie (akurat miałam zaplanowane i nie mogłam tego przełożyć - szkoda mi było produktów) do 20.00.
Jakieś krótkie wyjścia z Ojką na siku. I znowu noc nieprzespana od 3 do 5. Kaszel. Zero działania kodeiny, syropu i tabletek na alergię. Idę jutro rano do lekarza. Niech chociaż osłucha i potwierdzi, ze nie łażę z jakimś pełzającym zapaleniem oskrzeli czy gorzej...
Miska - 2 tysie utrzymane, chociaż ciężko dokładnie wyliczyć klopsy od jednej Babci i pierożki od drugiej. Niby kulturystyczne robiły - z wołowinki i kurczaczka.
Kroki - dramatycznie low - 6300
Waga - pałętam się w okolicach 63,5 plus. Natomiast wizualnie jest lepiej i czuje się lepiej. Mimo tego, ze waga jakby "stanęła" zlazło trochę z buzi i cycków. Zawsze u mnie idzie "od góry" i najczęściej nie starcza mi cierpliwości, żeby poczekać aż z brzucha zacznie. Babcia orzekła, ze zabiedzoną mam buźkę:) A ja na siłce wkładam koszulkę w legginsy, a nie na - co oznacza, ze brzuchol dramatycznie już nie sterczy. Ubrałam też dzisiaj do roboty spodnie-obciślaki i też nie ma wstydu z brzuchem - za to udka jakies takie większe...
Czyli póki co dalej wierzę w garminowy algorytm i do końca marca siedzę na 2 tys. Makro tez się w miarę ustabilizowało- tłuszcze ok 55, białka 110- 130, reszta ww.

U mnie na taki męczący kaszel w nocy pomagał syrop Levopront.

Mnie Garmin nie lubi Wczoraj przeglądałam mój dziennik żeby poszukać treningów obwodowych z chwytami i akurat była tam dyskusja odnośnie tych Garminowych wyliczeń. Hesia za 2000 kroków i godzine lekkiej jogi miała ponad 2x więcej kcal aktywnych niż ja za ponad 6000 kroków i godzine siłowego (jakieś 200 vs 83 kcal). Garmin niedocenia niskich ludzi

Waga nie ma znaczenia (to co ze stanela) jak lepiej wygladasz i przede wszystkim sie sobie podobasz
Taki kaszel po infekcji moze ciagnac sie nawet ze 2-3 tyg, przy zap.oskrzeli mialabys tez inne objawy, chociazby jakies stany podgoraczkowe, ale do lekarza warto isc jak najbardziej. Ciekawe czy w Polsce wciaz jest tendencja do przeposywania antybiotykow w takiej sytuacji, kiedys pamietam lekarze bardzo lekka reka wypisywali, a w Norwegii calkiem inaczej.