PaatikJa po prostu wolę z mostkiem i tyle - łatwiej mi utrzymać łopatki w miejscu. Night, Madzia - przy wyciskaniu wąskim na tricek - nie robi się mostka - lub robi mniejszy, prawda?
A na skosie + też staram się zrobić "mostek" - chociaz tutaj to trochę inaczej wygląda. Madzia - jakiś komentarz?
I nadal mnie nurtuje to prawidłowe ściąganie sztangi, jesli jets relatywnie cięzka i nie ma podawacza. Jawor - ty Tak jak Madzia i ajazy - ze pupa w powietrzu moze być. Night - a Ty? Jest jakiś problem jak się pupę kładzie dopiero jak sztanga już wyniesiona? To prawda, ze dłuzej ten ciężar trzeba utrzymać. U mnie to jeszcze dochodzi potrzeba pomyślenia i koncentracji czy wszytsko mam na pewno tak jak powinnam:)
Przy wąskim ja robię mostek i mocno się skupiam nad ułożeniem łopatek, żeby nie przeciążać barków. Nie jest on wcale taki mały. Jest taki że nie bolą mnie barki przy wyciskaniu. Trudno mi to porównać do wyciskania sztangi na poziomej ławie bo nie robię tego ćwiczenia. Ale na wyczucie to będą podobnej wielkości mostki.
Co do zdejmowania sztangi - to jak robiłem wyciskanie szeroko na ławie, to tyłek miałem w górze lub na ławie - wszystko zależy od ławki i stojaków (a dokładnie ich regulacji. jak jest odpowiednia regulacja to da się zdjąć nawet samemu bez oderwania tyłka, jak nie ma regulacji lub jest słaba - to ja się wspomagam tyłkiem w górze i jak mam już sztangę w pozycji do wyciskania to kładę tyłek - praktycznie lekko dotykam ławy. Nie uważam tego za błąd. tak się robi jak sprzęt pozwala który jest dostępny na siłowni.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!