Nie dać się czasowi

??

Tak, tylko z nogami zgiętymi i wyżej.
Dodam tylko, ze jak się człowiek skupi i zepnie ten poślad, to naprawdę CZUĆ, ze ma się poślad jak sie zejdzie z tego ustrojstwa.
Tak jak Night napisał na odwrotnej ławce też kiedyś robiłam, ale jeszcze nie umiałam dobrze doopy spiać, wiec nie potrafię porównać czy tak samo daje, czy mniej.


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2019-09-26 08:25:47

No dobra, interesujaca, jak zamontuja taka maszyne u mnie na silce, to opuszczam garaz. Zawsze jak bedzie okazja to bede sobie bicki czy cos innego malo absorbujacego robil.


Zmieniony przez - fanss w dniu 9/26/2019 12:11:46 PM

podglądacz!

Kazdy facet to podgladacz, tylko ekspert robi to tak, ze wychodzi na ignorata albo pedzia

Choćbyś nie wiem co zrobił - w tym układzie zawsze wyjdziesz na ignoranta:)

Nie widziałaś mnie w akcji

fanss

Paatik

i "samolot" - unoszenie zgiętych nóg leżąc na brzuchu na platformie.

Dobra, poddaję się przyznaję bez bicia - nie potrafię sobie tego wyobrazić.

haha samolot
od razu mówię, że to nazwa nadana przez Patik :P

reverse hyper bez maszyny do rverse hypera

Paatik

Tak, tylko z nogami zgiętymi i wyżej.
Dodam tylko, ze jak się człowiek skupi i zepnie ten poślad, to naprawdę CZUĆ, ze ma się poślad jak sie zejdzie z tego ustrojstwa.
Tak jak Night napisał na odwrotnej ławce też kiedyś robiłam, ale jeszcze nie umiałam dobrze doopy spiać, wiec nie potrafię porównać czy tak samo daje, czy mniej.




Zmieniony przez - Paatik w dniu 2019-09-26 08:25:47

Night dobrze pisze

są dwa ćwiczenia hyper i reverse hyper
jak unosisz tułów to jest ala hyper (na ławce rzymskiej w odpowiednim ustawieniu)
jak unosisz nogi to jest reverse hyper , generalnie do tego jest maszyna, jak w filmie wyżej, ale tych maszyn prawie nigdzie w polsce nie ma, w każdymr azie mało, wiec można robić ala reverse hyper kładac się na czymś co jest wysokie i unosząc nogi poprzez mocne spięcie pośladków
nogi ugięte, bo wtedy bardziej pracuje pośladek a mniej dwójka

Zmieniony przez - bziubzius w dniu 2019-09-26 17:01:29

Samolot, nie samolot - mój dziennik, moje nazwy:)
Przynajmniej zainteresowanie wzbudziło.