Nie dać się czasowi

statystycznie rzecz ujmując to dużo gorsze dla stawów jest bieganie niż przysiady na smith
także Paatik wybieraj mądrze

O wreszcie cos pozytywnego o Smithie:)

Paatik

O wreszcie cos pozytywnego o Smithie:)

Nie no, i ręcznik można powiesić

Ja np. na tej maszynie polecam przysiad wykroczny. Fajne akcesoryjne ćwiczenie. Zaletą duża stabilność i można się skupić na pracy czwórek. Nie jest to złą maszyna jak się ją mądrze wykorzystuje. Są fajne ćwiczenia na pośladki w wersjach obunóż lub jednonóż. Kwestia tego po co ktoś ćwiczy. Różne cele różne narzędzia - i jednym z takich jest ta maszyna.

Kabo bo tych przysiadów to zrobisz kilkanaście/kilkadziesiąt, a w biegu to są tysiące kroków

Mnie interesuje, czy ten biegacz to był trenujący czy weekendowy, gruby czy chudy, zdrowy czy chory
Moda jest nie tylko na bieganie, ale też na "im więcej, tym lepiej". Bo na kim zrobi wrażenie 10km w 30min? Tylko na tych co sami biegają A jak sie pochwalisz, że przebiegłeś 30km, albo 50km albo 100km?

taka będzie rekacja

Paatik, taki pomysł mię wpadł teraz.. weź tego Smith'a, ustaw się jak do przysiadu low bar, ale sztanga nad śródstopiem , a nie stopy 10cm przed sztanga. I teraz kombinuj z rozstawem stóp...jak trener każe x 5, szerszej - 5, jeszcze szerszej - 5. sumo - 5. Pamiętaj tylko, że kolana idą w linii ze stopami, więc będziesz musiała trochę te palce na zewnątrz dawać. I nagrywaj z boku. W pewnym momencie zobaczysz, że zegnie Cię nie bardzo, piszczel będzie prawie prostopadle, i mocniej tyłek zapracuje. Możesz też spróbować takiej samej sekwencji z ustawieniem high bar. A potem przenieś optymalne ustawienie na przysiad 3D, a na szmicie rób wykroki czy co tam, albo ręcznik wieszaj.

Viki

Kabo bo tych przysiadów to zrobisz kilkanaście/kilkadziesiąt, a w biegu to są tysiące kroków

Mnie interesuje, czy ten biegacz to był trenujący czy weekendowy, gruby czy chudy, zdrowy czy chory
Moda jest nie tylko na bieganie, ale też na "im więcej, tym lepiej". Bo na kim zrobi wrażenie 10km w 30min? Tylko na tych co sami biegają A jak sie pochwalisz, że przebiegłeś 30km, albo 50km albo 100km?

taka będzie rekacja

Na mnie. I wystarczy 10 km, czasu podawać nie trzeba...

Maszyna smitha do przysiadów bardzo słabo się nadaje. Są nowe z ruchomymi prowadnicami - to nawet się da w miarę normalnie przysiad zrobić. Na takich ze sztywno zamocowanymi, w dodatku bez łożysk - potrafi się cała maszyna zaciąć, jak tylko odrobinę nierówno się złapie gryf. Wykroki też będą tragiczne - bo występuje element dynamiczny w postaci wykroku (wykroki to nie to samo co przysiad wykroczny). Ogólnie to jak ktoś chce się uczyć przysiadu czy jakiegokolwiek wielostawowego w zamyśle ćwiczenia na tej maszynie - to nie tędy droga. To maszyna dla osób które mają świadomość pracy mięśni i potrafią tę świadomość wykorzystać dobierając ćwiczenia pod swój cel.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2019-04-15 14:12:44

Nie ma większego znaczenia czy ten biegacz był chudy, gruby, niski, wysoki, wytrenowany czy z kanapy wstał. Umarł i koniec. Nie on pierwszy i nie ostatni. A że umarł w biegu? Co za różnica? Gdyby na kanapie umarł to miałby lżejszą śmierć?
Szkoda tylko że nie umarł za linią mety. Mógłby być choć pośmiertnie odznaczony.

Szajba ja sie nie zgodze, bo w kontekście skandalu ma znaczenie. Na kanapie to by nie było sensacji, nikt by pewnie nie wspomniał. A tak to jest afera a bieganie złe, bo ludzie umierają. A maraton to jednak ogromny wysiłek i obciążenie dla organizmu, dużo szczegółów ma znaczenie, ale ludzie czasem o tym nie myślą. Ja bym się na taki długi bieg na obecnym poziomie nie zdecydowała.