Nie dać się czasowi

Viki

Tsu ja już sprawdziłam kalendarz... no nie wiem gdzie haczyk

Jak nie haczyk... to musi coś z wiadrem

fanss

Przez ta Twoja tabelke, musze kilometr zaatakowac (wezme komorke ze soba, to najwyzej zona po mnie podjedzie )

podpowiem że nie trzeba biec w jedną stronę, wystarczy w połowie zawrócić

Nie głupie KAbo, ale kiedy schładzanie?

Siostry, walne tą piątke, żeby się waliło paliło. Szczypior z Kebulem zrobili maraton, czołgu co drugi dzień tour the pologne kręci, to i ja dam radę.
Haczyk jest taki, że u Ajazego ostatnio zamiłowanie do robienia wiattru zwycięża, muszę sobie znaleźć gorsze zajęcie, bo nie zdierżę

Aaa... brak kondycji powyżej 5-tek No faktycznie.. bieganie powinno pomóc

27.02.2019 Aeroby
W czasie kiedy Fanss latał na wariata 1,3km, ja zrobiłam trening z głową:) Tzn. usiłowałam wybadać ile musze dać z siebie, zeby tego podłego Gremlina zadowolić. I chyba mi się udało.
Ciemno było, wiec latania po lesie ani po osiedlu nie było. Było takie cóś w siłce na osiedlu:
3 obwody: 3min orbitek, 100xmonster walk z czarną gumą, 100 wejść na ławkę
3x brzuch- frog situps i planki
rózne cuda na tyłek na macie
3x10 wejść na schody (wykroki) i zbiegnięcia skip A
szybkie starty i cofanie - tak 15m.
Coś tam jeszcze było, ale taka byłam spocona i buraczkowa na buzi, ze juz nie pamiętam.
Rozciąganie bioder, kombinowanie przy jakim ruchu bolą etc.
Podczas całego treningu nawet nie pisnęły, za to w domu i owszem- jak wstaję z kanapy. Znaczy - nie siadać, a bedzie dobrze.

Sadysta z tego Gremlina :)

To na kiedy ustaliliście termin "zawodów"?

Okolice weekendu majowego. Dołącz się, jest czas.

Paatik

Okolice weekendu majowego. Dołącz się, jest czas.

Jeśli obiecacie mi okazję do rewanżu w postaci drugiej edycji

Brann

Każdego diesla trzeba najpierw porządnie rozgrzać. Poprostu solidna rozgrzewka zapewni bardziej realny wynik -czyli taki który jest najbardziej zbliżony do Twojego maxa na tym dystansie .Trzymam kciuki za te 9 min



Zmieniony przez - Brann w dniu 2019-02-27 16:31:10

Przypomina mi się, jak pierwszy raz w życiu poszedłem na prawdziwy trening z instruktorami biegowymi, a że byłem z podniecenia 40 minut przed czasem i znałem potrzebę rozgrzewki ze sztuk walki to tak, jak zwykle wtedy zacząłem od pompek i brzuszków, he, he. Mięśniak nie miałem wtedy zielonego pojęcia, jak rozgrzewać się do biegania.