Nie dać się czasowi

A ja pisałam o jeszcze innym zjawisku …. I wstyd mi czasami za moja płeć. I tyle. Pewnie nie jestem tak progresywna jak Hesi towarmrztstwo.
Swoją droga - progresywne to postępowe? Lewicujące kulturowo? Czy jakie??

Ghorta no dokładnie tak napisałam - nie lubię jak w taki strój (jaki noszą te szczupłe dziewczyny, więc pewnie s czy xs) wciskają się (co świadczy o tym, że z trudem i nie jest to strój dobrze dopasowany) osoby z nadwagą (bo wtedy wszystko się wylewa). Jak ktoś nosi xs to mniejsze szanse że założy coś za małego i będzie się wylewało, chyba że wciśnie się w dziecięce ciuchy
I tak, uważam że o ile na ładny, jędrny tyłek dobrze się patrzy to jednak od świecenia czterema literami jest plaża, niekoniecznie trzeba na siłowni pokazywać obwisłe pośladki. Samoakceptacja nie oznacza zakładania za krótkich i za małych gaci. Zresztą jaki jest komfort ćwiczeń w takim stroju? Poza tym takie obrazki to nie tylko na siłowni, bo na ulicy też można spotkać.

Progresywne, czyli lewicowe. I wiem, że pisałaś o czymś innym, Paatik, takie usilne ściąganie na siebie atencji akurat osobiście hejtuję. Tak samo nie jestem fanką nadmiernego obnażania się, ale Viki pisała o czymś kompletnie innym i dopiero teraz zaciera ślady ;) Swoją drogą to albo bronimy "prawa do własnej opinii" w kwestii trendów albo narzekamy, że jednak mięśnie nie są postrzegane jako kobiece. Ci wszyscy ludzie po prostu mają swoje opinie, prawda?


Swoją drogą nasze postrzeganie ciała jest jednak zupełnie inne od ludzi, którzy nie oglądają tylu umięśnionych kobiet i mężczyzn. Nie mam cienkich rączek, a moja ćwicząca tróbój bratowa ostatnio rzuciła, że są cieniutkie jak patyczki. Oczywiście w żartach, bo obie wiemy, że po prostu mamy inne ideały w głowach.


Zmieniony przez - Hesia w dniu 2022-11-04 18:38:17

Hesia sorry, ale od początku pisze cały czas o tym samym zjawisku. Jak są dobrze dopasowane ciuchy to można wyglądać estetycznie niezależnie od tego czy jest nadwaga czy nie i czy są fałdy czy ich nie ma. Ale jak ktoś się czuje na mniejszy rozmiar i za wszelką cenę chce to pokazać wciskając się w za małe ciuchy i odsłaniając sporo ciała to mi się nie podoba i tyle. Tak jakby ktoś chciał na siłę udowodnić, że skoro zmieścił się w mniejszy rozmiar to znaczy - no właśnie co? Bo ja tego nie rozumiem. Nie wiem, może nie miałyście okazji oglądać takich obrazków, ale ja pracując na siłowni widziałam takie dziewczyny w za ciasnych topach i krótkich, za małych spodenkach a raczej majtkach które odsłaniały sporą część pośladków.

I tak, ludzie którym nie podobają się mięśnie mają swoją opinię i mają do niej prawo, ja zwracałam uwagę na to, że takich osób jest dużo, myślę że większa część społeczeństwa co sprawia, że sporo kobiet boi się że będą źle postrzegane jak będą trenować górę ciała.

Paatik ja czasem jak mijam dziewczyny które idą do szkoły to zaczynam się zastanawiać czy teraz to się tylko liczy wygląd i zwracanie na siebie uwagi właśnie poprzez strój, makijaż, fryzurę? Tak samo na placu zabaw zabawa polega na tym, że sobie robią nawzajem fotki np. na huśtawkach starając się przy okazji odsłonić jak najwięcej. To już pokolenie wychowane na mediach społecznościowych, gdzie najbardziej liczy się fotka na ig czy Twitterze Trochę smutne.

I jeszcze mi się przypomniało, jak pracowałam na siłowni akurat koło uczelni to przychodziło sporo studentów i studentek. Były dziewczyny, które przyjechały na studia zza granicy i one bardzo mocno zwracały na siebie uwagę, nie tylko strojem i makijażem, ale też ustawiając się blisko ćwiczących panów i robiąc przez cały trening głównie przysiady i dzień dobry Szef siłowni zawsze mówił, że przychodzą raczej zawierać nowe znajomości niż poćwiczyć Jak któryś trener pytał czy coś pomóc albo doradzić to zawsze odpowiadały że nie chcą ciężko ćwiczyć bo są modelkami i nie moga mieć mięśni, tylko pośladki ćwiczą żeby były ładne.

No to wracając do meritum...
czwartek - leń, teatr z Mamą, późno poszłam spać, miałam dodatkowe niekoniecznie miłe wrażenia - generalnie noc w czwartek zepsuła piątek
piątek - byłam na siłce w charakterze kata. Mojego Asa katowałam - przyszły wyniki z densytometrii i lepiej nie mówić. Jeszcze jutro go pokatuję, od środy będzie go katował profesjonalista. Oporna materia.

05.11.2022 DT
Wreszcie normalny trening. Długo strasznie nam zajęło, właściwie nie wiadomo gdzie ten czas uciekł - wyszło 1 godz. i 40 min. Za długo.
oribitek 5 min, aktywacja gumy, podciąganie nachwytem z asystą, WL, plecy na maszynie do wiosłowania (3x30kgx12p, do upadku), barki bokiem, tył barków i pompowanie tricka.
Ławka zgodnie z planem. Dodatkową serię zrobiłam na maxie - czasami tak mam ze jak już poczuję ciężar, głowa się odblokuje i druga seria bywa lepsza niż pierwsza. Ale nie tym razem - w pierwszej były 3p (wiadomo, ostatnie takie wymęczone), a w drugiej 2p plus trzecie z tyłkiem u góry - ale wycisnęłam do końca.
No i chyba zima idzie bo strasznie chce mi się jeść i od 3 dni leci "brudna masa":)

A kto to jest As? Twoj syn? Ale on przeciez mlody, to mialby slaba densytometrie?

Moze warto wejsc na lekka kontrolowana mase? troche bys miesnia zbudowala, sila by ci urosla, a na wiosne bys sobie poredukowala. Ciagot bys nie miala na gorsze jedzenie moze, jakbys sie najadla tzw czystym pod korek

As to skrót od Asperger ….
Tak mój syn. Leczony dużymi dawałam Metypredu od 2 lat z uwagi na nawracające afty… dramat straszny

Ok, jasne, nacierpi sie biedak, oby cos udalo sie znalezc, co mu pomoze.

06.11.2022 DT
Trenio był - ale chyba najkrótszy w mim życiu… Do południa z Młodym się męczyłam. Tak mnie wydrenował energetycznie ze mi się nic nie chciało… Czekałam aż mi się zachce bo w planie ciągi były - ale jakoś werwa i ochota nie przychodziły.
W koncu poszliśmy na dosłownie pół godziny. Kilka monster wałków, kilka siadow i trapek.
50kgx5, 70kgx5, 80kgx5, 90kgx5, 100kgx3, 110kgx2.
Była siła na 5x100kg, ale bałam się ze się wypale przed 110. 110 - pierwsze powtórzenie brzydkie mimo pasa. Trener wrzasnął i od razu drugie ładne.:) No nic- za tydzień zwiększamy te powtórzenia. Mam być 3-5, chwilowo bez jedynek.
Kilka prob go stania na rękach i odjazd co domu.
A po WL w piątek to mam takie zakwasy w piersiowych ze makabra! Dawno nie miałam


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2022-11-07 09:08:20