Nie dać się czasowi

Paatik Twoja porcja x 10 proszę ,i też bedzie jedna porcja

Ja bym nawet nie rozkminiała ile kcal byłby cheat meal albo cheat day

Ja tam lubie orientacyjnie wiedzieć jak popłynęłam....

Nie warto ;)
To jest wiedza z gatunku tych zupełnie zbędnych, za to wkur... irytujących.

Nie jest tak źle...

To w takim razie nie spełniłaś definicji popłynięcia. ;)

Popłynięcie jest raczej wtedy jak się solo wciąga dużą pizzę, pół sernika i litr lodów. A potem idziesz na piwo i grilla. Albo solidną golonkę i pół litra.
Mały kawałek sernika to jest pikuś i się nie kwalifikuje.
Howgh!

07.07.2020 DT po innemu
Szefowo Kochana - nie przestajesz mnie zaskakiwać. Nie podejrzewałabym Cię o taką intuicję - to ciało tego chciało!!!

Z uwagi na konieczność poluzowania tam i ówdzie, żeby można było dołożyć gdzie indziej - idą 3 tygodnie przerwy od siłowych siłowych i wjeżdża takie cuś ala Bziu. W planach jeszcze jakieś pojedyncze dni urlopu i temat wydaje się organizacyjnie ogarnięty.

Band snatch 2*20 - czerwona guma, poszło 4x10 oburącz
Fire hydrant circles 3*20 - ok, ale czy mogę robić w serii po 10 w każdą stronę (ta sama noga tylko najpierw 10 do przodu a potem 10 do tyłu)?
Wznosy bioder 3*10 - wzięłam banda powyżej kolan bo jakoś mało mi było
one leg rdl z mini bandem 3*12-15 3x15, ale killer
Chest supported row 3*15 z 4kg hantelkami, z podparciem - czułam w plecach, jest ok
Pompki 3*maxx 4/3/4 to nie był chyba dzień na pompki
Face pulle guma 3*15-20 3x15 czerwona, ok
Przeciąganie hantli w podporze do pompki 3*20 killer, mało nie zemdlałam bo się zawzięłam zrobić 20 i chyba na bezdechu kilka ostatnich poszło.

Dodatkowo - 3x20 guma niebieska na piszczelowy przedni uginanie stopy, orbitek 15 minut

Ghorta - Pan Pikuś:)
czekam na przepis bo pychota była - z ciekawości Wam powiem ile czego tam było.

Jak przepis fajny to też wrzuć.

Wrzucę - ale fit to on nie był na pewno.
A miska z sernikiem musi wyglądać tak: