Nie dać się czasowi

w gobletach możesz spróbować hantla i chwytu kielichowego - mi jest tak znacznie wygodniej :)

Czyli tak? A jak schodze niżej to łokcie mają mi wejść między kolana?

Siostro, odbijanie to nie proca, ale podobno tez pomaga(nie mam cwierci Twojej mobilnosci i sie nie rozciagam, wiec sie nie dowiem czy to prawda )

To się odbijać czy nie? Może na tych mikro obciążeniach to na razie próbować bez? Ja mogę w ogóle procy nie mieć - bierzesz to pod uwagę?

Paatik

Night - poki co ma usztywniony bandażem elastycznym i smarujemy altacetem itp. Bo przez 2 dni miał bardzo spuchniętą łapę. RTG nic nie wykazało, jeszcze znajomy ortopeda zerknął i twierdzi, ze skręcenie. po 7 dniach powinno być git. Muszę go dzisiaj ta piłeczką przećwiczyć... Boli go wyraźnie w nadgarstku. Dzisiaj rano opuchlizna już z grubsza sobie poszła, został ból.
Dzieki!!!

To na początek tak delikatnie w oparciu o stół lub ścianę po całości przedramienia wzdłuż piłką. Jak traficie gdzieś na wyjątkowo bolesne miejsce to tam trzeba się zatrzymać na dłużej. Powinno pomóc. Za pierwszym razem to nie za mocno, bo może promieniować ból mocno do nadgarstka i będzie nieprzyjemnie.

Pewnie ze odbijanie pomaga. Ale tu chyba nie chodzi o to żeby zrobić maksymalny wynik tylko żeby jak najmocniej zapracować siła mięśni. No nie wiem, mnie przynajmniej uczono żeby to eliminować ale na pewno szkół i podejść jest kilka. Do mnie to przemawia.
Piwiedzoapabym ze jak ktoś ma opanowany przysiad bez odbijania i potrafi ładnie wstać z dołu nawet z zatrzymaniem to sobie może jako urozmaicenie wprowadzać taki przysiad z odbiciem. Ale to moje zdanie.


Paatik tak łokcie między kolana wchodzą jak zejdziesz w goblecie na dół.

ja np. z racji dbania o kolana wolę nie odbijać - chociaż kiedyś zdarzało mi się tak robić. Fajniejsze dla mnie dla przeorania mięśni są siady z podwójnym dnem czy zatrzymaniem. Odbicie wprowadza pewien pierwiastek nieprzewidywalności. Każdy kto tego dłużej używa potwierdzi że zdarzają się jakieś ukłucia, strzyknięcia i powtórzenia się wtedy nie zalicza lub zalicza z kulawą techniką. Milin siadów może pójść z odbiciem bez problemu a milion pierwsze okaże się problematyczne bo kolano lekko gdzieś ucieknie czy stopa zapracuje niestandardowo i różnie to się kończy.

ja właśnie tak robie goblety jak na tych obrazkach a łokcie wąsko pomiędzy kolana . mi jest wygodniej

Paatik

Ja mogę w ogóle procy nie mieć - bierzesz to pod uwagę?

Bardzo prawdopodobne, porozciagna jestes jak (nic do uzycia w tym dziale nie przychodzi do glowy ) to bedzie bardzo ciezko.
Jak mi lydki urosna, to sam chetnie sprobuje tych odbic

paula.cw

Ale tu chyba nie chodzi o to żeby zrobić maksymalny wynik.

No jak nie jak tak

Night, slyszalem teorie, ze siady wogole sa niedobre dla kolan

ja uszkodziłem kolano na suwnicy w okresie kiedy nie mogłem robić siadów po operacji bicepsa. Przysiady uwielbiam i jest to moje ulubione ćwiczenie ze wszystkich na siłowni - żadne tam wyciskania na klatę czy uginania na biceps a przysiady właśnie. Ale też np. teraz nie robię przysiadów ze sztangą bo mam naderwaną czwórkę i przekłada się to na straszny ból pasma biodrowo piszczelowego - dysbalans powstał po tym naderwaniu i się naprężacz powięzi mocno spina ponad to co powinien. I to naderwanie też powstało na maszynie. Gdybym robił same przysiady to pewnie do dziś byłbym zdrów jak ryba. No ale czasem jest tak że trzeba do przysiadów coś dodać lub zrobić coś zamiast. Aktualnie robię bułgary - bo przy tym nie boli mnie kopyto.