Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12194
Napisanych postów
22036
Wiek
54 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
627607
Chłopa wczoraj ze mną nie było. On uważa ze zamiast frontów powinnam robić siady z kijkiem - docelowo sztangą nad głową.Ze to mi się lepiej przełoży na ogólną sprawność. Ale póki co kombinuję dalej więc:) Dzieki!!!
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
3365
Napisanych postów
4365
Wiek
45 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
108316
No to juz trzeba sie zdecydowac nad glownym celem, robiac overhead squat na pewno poprawisz sprawnosc, ale tym jakiejs hipertrofii nie zrobisz, nie obciazysz sie dobrze, ale zawsze mozesz robic sobie ten overhead squat dla sprawnosci, a dla hipertrofii ciezkie bulgary, leg pressy, wykroki itp. Jest duzo mozliwosci tak naprawde, musisz po prostu sie zdecydowac na cos co utrzymasz kilka miesiecy, co po prostu bedzie ci pasowac i bedziesz chetnie robic
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12194
Napisanych postów
22036
Wiek
54 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
627607
Krzyss - dzięki, zrozumiałam znaczenie łokci. Myślałam, ze one tylko trzymają sztangę. Moze faktycznie jak się skupię na ciągnięciu łokciami do góry to troszeczkę też się wyprostuję.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
218
Napisanych postów
10099
Wiek
35 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
66328
Jak zaczniesz ciągnąć łokciami do góry i dupą to od razu się wyprostujesz . A co do OHP nie rozumiem zajawki na to ja siadałem z 110-120kg do pełnego siadu teraz mi się nie chce rozciągać
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12194
Napisanych postów
22036
Wiek
54 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
627607
Nadinka - dziękuję!
Chyba jak każda baba tak mam, ze potrafię w trakcie jednego treningu kilka razy zmienić zdanie o własnej fizyczności.
Od "cyknij fotę - nie jest źle!" po "weź schudnij bo wałki Ci widać":)
Zmieniony przez - Paatik w dniu 2024-04-15 12:00:49
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12194
Napisanych postów
22036
Wiek
54 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
627607
Za mną tydzień, który powinien być deloadowy...
I tutaj się drapię w głowę jak Wam napisać że właściwie to nie było roztrenowania tylko plac zabaw przez cały tydzień. Wrócił na siłkę naprawiony trapek - to przecież musiałam sprawdzić czy 100kg pociągnę, prawda? A jak już stówa poszła to na kolejnym musiałam sprawdzić czy 110 też pójdzie, i poszło! Chłop kazał się uczyć over head squat żeby dupka rosła - to się uczyłam. Madzia i Krzyys kazali fronty robić to robiłam. Amerykańscy uczeni powiedzieli że na starość eksplozywność spada i że na prewencję osteoporozy skoki na i przez skrzynie dobrze robią - to skakałam. No i nie mogłam znieść, że mi uciekło 45kg w WL - więc męczyłam, aż wróciło. Więcej grzechów nie pamiętam, ale grzeszyłam namiętnie. No i taki to był ten tydzień roztrenowania....
Cała ja, just for fun.
A teraz przyszła chwila refleksji, ze kurczę do planu trzeba wracać, ostatni miesiąc został i wstyd nie dociągnąć do końca, nie?:)