SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Nie dać się czasowi

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 1615128

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12218 Napisanych postów 22075 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627844
Viki - ja niestety tez. Całe opakowanie mogę zjeść na jeden raz i wykorzystać całodzienny limit tłuszczu…
Jawor - to ponad 500kcal miało - 4 posiłki na dzień i wychodzi 2 tysie…
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12218 Napisanych postów 22075 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627844
02.08.2023 DT
W poniedziałek tylko fikałam i rolowałam czwórki. Wtorek leń, a w środę siłka. W teorii byłam najedzona i pospana - zregenerowana też - powinno iść. A wlokło się niemiłosiernie i ciężko było. Już muszę za tydzień coś przy tym planie podłubać bo mi nudą zawiało. No i 45-50kg na maszynie do HT to wykańcza mnie psychicznie. A teraz jeszcze dowaliłam sobie 15p i z łzami w oczach praktycznie schodziłam z tej maszyny - Madejowe łoże normalnie. Ale w zadek włazi, chociaż te większe ciężary to też w czwórki idą.
Rozpiętki z tego planu wyleciały zgodnie z tym co fizjo powiedział.
Z barkiem ciut lepiej, jakieś światełko w tunelu widzę. Pewnie bardziej czas niż fizjo pomógł.

HT na maszynie 12p z zatrzymaniem izometr.
x15p: 15kg, 30kg, 45kg, 50kg, 40kg, 30xmax 20p
20kg, 30kg, 45kgx3s, 30xmax 18p
20kg, 30kg, 45kgx3s (ciężko,aż się bałam podchodzić pod ostatnią serię)
12p z zatrzymaniem izometr. drabinka:10kg, 20kg, 30kg, 40kg, 45kg (ciężko, takie uczucie jak przy 100kg ze sztangą)
drabinka:10kg, 20kg, 30kg, 40kg (już skracał mi się zakres ruchu, ale to 40kg trzeba robić)

RDL z hantlami: x12p.

14kg/18kgx3s
12kg/14kg/18kgx3s
12kg/14kg/18kgx3s
14kgx12p, 18kgx12px3s (ciężko!)
12kgx12p, 14kgx12px3s

Atlas na klatkę:
10kgx12p, 25kgx10/8/7p
10kgx12p, 25kgx8/8/7p
10kgx12p, 20kgx12px3s (w ostatniej serii, ostatni reps mnie odciął)
10kgx12p, 20kgx10px3s (ciężko, walczyć o 12p)
10kgx12p, 20kgx8/8/7p

Przenoszenie hantla za głowę: x12p,
14kg/16kg/16kg
14kg/16kg/16kg
12kg/14kg/16kg
12kgx12p, 14kgx12px2s, 16kgx12p (ciężko, zmniejszyć ilość serii?)
12kgx12p, 14kgx12px3s

ławka rzymska na odwrót:
ccx20px3s
ccx20px3s
ccx20px3s
ccx15px3s
ccx12px3s

ławka rzymska:
15kg talerzx25px3s
15kg talerzx25px3s
15kg talerzx25px3s
15kg talerzx25px3s (ciężko, walka od 15p...)
10kg talerzx25px3s
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12218 Napisanych postów 22075 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627844
04.08.2023 DT
Miał być trapek, ale pasa zapomniałam. No i miałam straszną ochotę spróbować WL. Fizjo przestrzega tylko przed rozpietkami i tymi ruchami gdzie mogę przegiąć z rotacją wewnętrzną albo zewnętrzną. I wpadł taki trenio trochę nieogarnięty, ale który dał mu dużo przyjemności.
WL- podeszłam pod ławkę 3x12p 20kg. Poszło ładnie, nic się nie działo. Niby już wiedziałam, ze samą sztangę mogę bo tydzień temu próbowałam. No to zrobiłam 25kgx3sx12p. Miałam już na tym skończyć, ale poczułam te endorfinki. Już byłam dobrze rozgrzana, pozycja też coraz bardziej się przypominała i jakoś łatwiej szło sie ułożyć na ławce. No to 27.5kg x12p. Poszło. No to 30kg x12p i też ładnie poszło. Przyszedł chłop i mnie op.... I na tym sie skończyło. Ale sezon męki, która trwała od 31 maja bez WL oficjalnie ogłaszam za zamknięty. Tak, muszę się opanować i poki co wrócić do wyciskania tylko raz w tygodniu i małymi krokami. Ale strasznie się cieszę że już MOGĘ!
Potem zrobiłam trzymanie sztangi nad głową, też bez dyskomfortu.
Edukacyjnie - step up i zakroki plus zakroki na Smith. Rzadko robiłam zakroki i step up, a chcę na jakiś czas dołożyć do planu, kosztem ławki rzymskiej. Słabo równowagę ogarniam póki co, ale próbowałam rozkminić, żeby nogę wciągać do góry siłą mięśni a nie zamachu....
Dzisiaj powrót do planu z trapkiem.
Jedzeniowo dalej na dramacie, próby ogarnięcia się nie wychodzą zupełnie.
Ojka dla okrasy teho dziennika, bo moich fot długo nie będzie:)












Zmieniony przez - Paatik w dniu 2023-08-05 11:32:50

Zmieniony przez - Paatik w dniu 2023-08-05 14:29:55
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3389 Napisanych postów 4400 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 108685
Hehe, niezla jestes, zamiast kontrolnie sobie zrobic po 1 seryjce z 5-6-8 repow w tym wyciskaniu, nawet troszke dodac tego ciezaru, to ty od razu po kilka serii po 12
Ale to dobrze ze juz mozesz robic
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12218 Napisanych postów 22075 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627844
Madzia, jakoś tak fajnie szło:)

05.08.2023 DT
Coś mi ten trapek nie pisany.... Ktoś wykrzywił juz zupełnie ośkę w trapku i nie szło załadować żadnych talerzy - utykały w środku drogi...
No to zapodałam sobie zwykłego klasyka, ale miałam krótkie gatki, więc drapałam sobie nóżki...Po 3 seriach poszłam porobić rumuna, potem długo męczyłam edukacyjnie zakroki i glute bridge na podwyższeniu. I tu mam zagwozdkę - nogi na stepie versus nogi na ławeczce? Stopy na piętach czy całe? Z gumą czy bez? Jednonóż? Kombinowałam z cc i z workami - 10 i 20kg. Regularny GB robiłam ze sztangą 100kg, więc ten worek 20kg to lekko śmiesznie, ale z drugiej strony jak nogi na podwyższeniu to trochę inaczej to czuć. Tyłek spompowałam, ale jakąś wersję muszę sobie do planu wybrać. Potem brzuch i trochę fikania i 1 godz 15 min pykło...
DL 50kgx12px3s
RDL 20kgx12p, 30kgx12p, 40kgx12px3s
zakroki, elevated GB
spięcia brzucha z talerzykiem 5kg 27p/20p

Dzisiaj jak życie pozwoli to regularny trenio na 4ki i plecki.

Odważnie wlazłam na wagę - 63,1kg. Czyli z powrotem tam gdzie byłam w kwietniu/maju....
Dzisiaj rudzielec dla odmiany, nie pamiętam czy już te foty wstawiałam czy nie? Ale Rudej nigdy dość - ładną ma mordkę, ciągle taki pluszak.














Zmieniony przez - Paatik w dniu 2023-08-06 07:58:15
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12218 Napisanych postów 22075 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627844
06.08.2023 DT"czwórki i plecki"
Po 5 tygodniach zmiany w planie. Zostają siady na Smith i suwnica, bo tam mam nadzieję jeszcze coś zdziałać. Pozwalam sobie za to na lekkie zejście z objętości bo na 12p siadów "w głowie" nie zrobię z obciążeniem ponad 20kg. No taki ze mnie słabeusz. Suwnica wczoraj z łzami w oczach i jak schodziłam to się czwórki pode mną uginały - ale zostaje, bo jako jedno z nielicznych ćwiczeń trafia dokładnie tam gdzie ma trafić i nic przy niej mnie nie boli. Prostowanie na maszynie wyrzuciłam, bo jak już dołożyłam ciężaru to mnie zaczęły kolana boleć....
Zmiana ćwiczeń na plecy bo też już wiosło landmine zaczynałam na za dużych obciążeniach kaleczyć, a TRX mi się znudził.
Mimo fatalnej pogody weekend zaliczam do udanych. Trenio był, pospałam trochę, bez rzutów na lodówkę wieczorem - chociaż temu akurat aktywnie przeciwdziałałam piorąc, prasując i gotując:) Pies też się załapał na extra spacer. Jakoś do biegania nie mogę się zmusić i w tym temacie czeka mnie rozmowa ze sobą:)

siady SMITH (8-10p)
cc/+5kg/+10kg/+15kg/+20kgx12p; 25kgx8p


suwnica (8-15p)
39kgx15/59kgx15px3s

wykroki z hantlami x12p
4kg/12 kroków x 2/3s

przyciąganie linki wyciągu w poziomie (8-12p)
25kgx12px4s

narciarz (8-12p)
23kgx12px4s

Brzuch mix
Allachy stojąc x25p x64kgx3s







Zmieniony przez - Paatik w dniu 2023-08-07 09:32:50

Zmieniony przez - Paatik w dniu 2023-08-07 09:33:32
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 22626 Napisanych postów 11153 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 356364
Paatik, jak bieganie na razie Cię nie pociąga, to nic na siłę.
Może po wakacjach razem zaczniemy truchtać,to bedzie łatwiej znaleźć motywację.

Przy czym u mnie "po wakacjach" to koniec września. ;)
3

Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12218 Napisanych postów 22075 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627844
Ghorta - trzymam za słowo bo taka motywacja to motywacja!
Inna sprawa, ze muszę sobie ogarnąć inną formę relaxu niż kanapa. Jak nie marszo-biegi to szukam mojej maty do jogi - gdzieś mi ją wcięło przy mieszkaniowych perypetiach...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6529 Napisanych postów 36038 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679863
Ale ta kanapa też czasem jest potrzebna. Ja się super relaksuję na przykład czytając książki i w sumie najczęściej wtedy leżę. To jest super sprawa tak oderwać się od rzeczywistości, poleżeć, poczytać, zapomnieć o pracy i innych obowiązkach.
2

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12218 Napisanych postów 22075 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627844
Night - u mnie niestety kanapa stoi przed TV i jakoś tak głupio się ostatnio przyzwyczaiłam, że oglądam coś i jem - a lodówka dosłownie 2 m od kanapy.
Z książką to muszę się nauczyć wychodzić do sypialni - w pościeli jeść nie lubie:)
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

T3

Następny temat

Redukcja, zdrowie

WHEY premium