Nie dać się czasowi

Dwa konie dobrze wychowane. Krzepy nie bylo trzeba dużo:)

Tez by mi jęzor wypadł jak tym psiakom

Ale bydlaki z tych piesków. Wyglądasz z nimi jak jakaś gangsterówa

Tak podsumowując weekend - mieliśmy piękną, letnia pogodę. W sobotę jeszcze trafiłam na siłkę, ale niekomfortowo się czuję z lewym barkiem - nawalał przy próbach na drążku dla VIki. Stąd zrobiłam ładnie plecki, trochę postałam na rękach i poszłam do domu.
Miska w sobotę ogarnięta. Kroczki wyszły rewelacyjne bo 16 727:)
Niestety dobra passa skończyła się w nocy z soboty na niedzielę, kaszel przez 2 godziny, @... Do południa w niedzielę przeleżałam na kanapie, cały dzień ból głowy. Potem jakieś psie spacery, mikro sprzątanie, netflix i tak minął dzień.
Miska na granicy akceptowalności, ale bez głupot. Kroczki 12 500.
Trochę skomplikowany tydzień mnie czeka od środy. Logistyka się będzie kłaniać bo od powrotu z pracy będę sama z Ojką...
Jak ktoś lubi takie psie klimaty...





Zmieniony przez - Paatik w dniu 2023-05-15 09:18:48

16.05.2023 DT
Drugie podejście pod Madziowy trening nóg. Szłam po nieprzespanej nocy, poty mnie zlewały i generalnie ciagle walczyłam czy robię te siady czy nie. Ale jak juz zaczęłam to poszło. Nawet się wkręciłam. Tylko obciążeń nie zapisywałam, bo nie wierzyłam, ze dotrwam. Więc co pamiętam to wpisuję. Zachowałam Madziowe powtórzenia i kolejność. Poległam na SS - zrobiłam jako 2 osobne ćwiczenia. Wykroki poszły już z cc (jedna seria tylko z talerzem 10kg nad głową), za to dociągnęłam wszystkie powtórzenia jak zaplanowane. Godzina i kwadrans - i wystarczyło, zeby czwórki bolały. Zobaczymy jakie zakwasy w ciągu dnia się pojawią.
To nie były lightowe ciężary dla mnie, takie zupełnie na serio. Moze niewyspanie swoje zrobiło? Moze jednak kolejność lepsza z przysiadem najpierw? Ale za tydzień robię kolejne podejście.


Tak miało być:
1. Cable kick back 4x12 (30kg)
2. Leg extension 4x12 (59kg)
3. Squat 12/10/8/6 (60kg/62,5/65/67,5)
4. Leg press 15/12/10/8 (180kg/190/200/210)
5a. SS rdl 4x12 (55kg)
5b. SS walking lunges 4x24 (2x8kg)

A tak było za pierwszym razem:
1.monster walk 2 x20
2.squat body weight 2 x12p
3.Squat 20kg x12p, 30kgx8p, 35kgx8p, 40kgx8p, 45kgx8px2s
4.Cable kick back 4x12 (29kg)
5.Leg extension 4x12 (39kg)
6.Leg press 4x50kgx8p
7a. SS rdl 4x12 (40kg)
7b. SS walking lunges 4x12 (2x6kg, cc)

A tak było za drugim razem:
1. Cable kick back 4x12 (30kg)
2. Leg extension 4x12 (39kg)
3. Squat 12/10/8/6 (30kg/35kg/40kg/45kg)
4. Leg press 15/12/10/8 (skończyłam na 59kg, a szłam sztapelka po sztapelce)
5. SS rdl 4x12 (50kg)
6. SS walking lunges 4x24 (cc, jedna seria 10kg)


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2023-05-17 08:33:45

Masz taki piękny taras i w takim uroczym otoczeniu, że aż zdołał odwrócić trochę moją uwagę pd piesków Ale widzę, że dziewuchy już całkiem nieźle się dogadują. Tylko terier nie ma ochoty się w to mieszać xD

Hesia - on miałby ochotę ale nie na ich warunkach, a one jeńców nie biorą:)
A sprzątanie tarasu zabiera mi tyle czasu, że tylko na filmikach i zdjęciach go lubię.

Te przysiady nie sa na poczatku zeby je robic juz na nieco zmeczonych czworkach i lekko pupie, to wstepne zmeczenie ma chyba poprawic czucie i prace jakichs tam partii, no i ograniczyc moze parcie na ciezar.

Patik, nie sprzataj tyle tego tarasu, przeciez to syzyfowa praca, caly czas i tak bedzie sie brudzil i jak rozumiem z poprzednich wpisow to chyba nawet tam nie mieszkasz obecnie daj spokoj, szkoda chociazy paznokci i czasu na to poswieconego

Chłopaki tam mieszkają... Ech - nie umiem tak zaniedbać. Ale czasami mam wkur.... i olewam.
Madzia -ok, ja kupuję tą kolejność. No muszę jeszcze w nast. treningu dopracować te SS - choćbym znowu z cc robiła to chciałabym dać radę zrobić w SS

Bo sama widzisz Patik jak to wyglada: mama sprzata w domu doroslych synow… a moze oni maja calkiem dobra zasade, ze to jest taras zewnwtrzny i nie wymaga takiego dopieszczania, np czestego szorowania podlogi