Będzie rozkminka.
Mam oficjalnie tydzień deload'u. I zastanawiam sie jak go zrobić, w szczególności, ze powód jest inny niż poprzedni deload. Poprzednio siadła mi głowa, śniły mi się ciężary i byłam wykończona myslami, ze nie wyrobię się ze wszystkim na treningu - wiadomo objętość/ciężary rosły z tygodnia na tydzień..
Tym razem czuję się zmęczona w kościach/stawach - głowa jest ok, czasy treningów też bez zbytniego wydłużenia.
Zajrzałam do manuala i tam mam tak napisane:
How to deload
There are several ways to do this, but here are some of the most popular examples;
1. No max effort work during the week; only do the dynamic effort and repetition training.
2. Max effort work and dynamic work only, no (or limited) repetition training.
3. Max effort work done to about 80%, dynamic work the same and limited repetition training.
4. No max effort or dynamic work; just repetition work.
Poprzedni deload to była opcja nr 2 plus jeden trening "plac zabaw" na nowych maszynach. I jest właśnie przy nim napisane ze to dla zmęczonej głowy. A teraz tak sobie myślę, ze pójdę w opcję nr 4, co według Szefa mojego Szefa jest dla bolących stawów. Czyli bez martwych i ławki. Będą HT,
floor press i inne popierdółki. Tyłek może trochę urośnie, przysiady "się poćwiczą", a w barkach trochę spokoju będzie.
I śniadanko dla odmiany
Zmieniony przez - Paatik w dniu 2022-02-15 08:32:45