Nie dać się czasowi

Ci młodzi sąsiedzi (syn i synowa nie reagują - ok 40stki) natomiast ich mama ciągle prosi mnie żebym zrobił z tym porządek bo jej nie wypada a już jej bębenki pękają.
Taki szach mat.
Te dobermany są strasznymi neurotykami.

Tak sobie gdybam - jak zrobię tak jak laska na zdjęciu i tyłek zawieszę nad głową - to bedzie łatwiej nauczyć się balansować. Ale nauczę się niepotrzebnego wygięcia w lędzwiach i wysunięcia głowy do przodu. Według gimnastycznych standardów stania - głowa ma być w jednej linii z tyłkiem i obciągniętymi paluchami.
I tak się zastanawiam - czy męczyć w swoim ustawieniu (i ewentualnie znowu stanąć w miejscu z progresem) i trzymać w miarę wysoko te nogi, w miarę blisko siebie? Czy jednak "pójść na łatwiznę" i spróbować się nauczyć stać w takim rozkroku?? Bedzie niepoprawnie, ale będzie stane na dłużej.
ot takie rozkminy, póki w robocie się nie wali...

Pytanie co chcesz finalnie osiągnąć.

Finalnie chcę stać na rękach i móc w staniu "głupoty" różne robić:)

Szczekanie w bloku bywa uciążliwe, ale wycie to dopiero dramat. Mamy takiego jednego co pół dnia wyje, a że psisko wielkie to i wycie donośne...

Paatik podrzucę później filmik


Zmieniony przez - Viki w dniu 2021-06-16 13:01:06

No wycie to potrafi w bloku do szału doprowadzić. Chociaż miałem sąsiada w bloku co na cały regulator muzyki słuchał - to nawet gorsze niż wycie psa było.

Nie chce się licytować teraz nt wycia czy szczekania, to takie dziecinne trochę, jednak mój pies serio zawyje 3 razy w roku na podwórku i to wtedy kiedy jedna z dobermanek ma cieczkę. Syrena trwa może 5 minut i znów kilka miesięcy milczenia

Night - czekaj, czekaj - wycie, wyciem - ale jakie ćwiczenia na tricka najmniej szkodzą łokciom? Czy to subiektywne czy są podstawy fiozjologiczne/anatomiczne do wyodrebnienia takich cwiczen? Bo ja mam wrazenie ze sciaganie warkocza mniej mi łokcie meczy niż francuzy... A cosik potrzebuję.

A propos, kolega myślał że ma psa który nie wydaje z siebie żadnych dźwięków dopóki sąsiedzi nie nagrali.
Jak tylko poszli do pracy z żoną, to pies wył i szczekał równe 9 godzin.
Kupili mu obroże antyszczekania i pomogło.
Niestety niezbyt to dobre wyjście, ale drugim wyjściem było oddanie do schroniska, a to już dramat dla psa i całej rodziny.


Ps Pati ma problem nt stania na rękach a ja o wyciu psa pieprze, przepraszam


Zmieniony przez - tomaszS w dniu 2021-06-16 13:52:46

Tomasz u nas szczekają małe psy i jakoś tak po bloku nie niesie. I one w sumie szczekają rzadko. A ten jeden potrafi właśnie kilka godzin wyć, jak tylko wszyscy wyjdą z domu i dopóki dziecko ze szkoły nie wróci. Też mam już dość.

Paatik zobacz na ten film i spróbuj najpierw swing bokiem: