Nie dać się czasowi

K2 jest od groma w normalnym jedzeniu... jeśli ktoś nie jest wege czy na innych dietach niedoborowych to nie ma problemu z zaspokojeniem dziennej dawki.
Zreszta słyszał ktos o jakiejś awitaminozie K2?

Kabo - pierwsza z brzegu publ. na którą powołuje się Pan dietetyk, na którego powołujesz się Ty. Dwie grupy kobiet po 30 osób, wszystkie ze stwierdzonym niedoborem wit. D (nic o wit. K2 nie wiadomo na wejsciu do badania). I dziwisz się, ze im się poprawiło jak połowa dostawała wit. D plus K plus wapń? A ta połowa co dostawała placebo to od czego miało im się poprawić? Jakby dostawała połowa wit. D a połowa wit D plus K i w tej drugiej grupie by się poprawiło to jeszcze bym się zastanawiała....
"Abstract
The current study was conducted to assess the effects of vitamin D-K-calcium co-supplementation on endocrine, inflammation, and oxidative stress biomarkers in vitamin D-deficient women with polycystic ovary syndrome (PCOS). This randomized double-blind, placebo-controlled trial was performed on 60 vitamin D-deficient women diagnosed with PCOS aged 18-40 years old. Participants were randomly allocated into 2 groups to intake either 200 IU vitamin D, 90 μg vitamin K plus, 500 mg calcium supplements (n=30), or placebo (n=30) twice a day for 8 weeks. Endocrine, inflammation, and oxidative stress biomarkers were quantified at the beginning and the end of the study. After 8 weeks of intervention, compared with the placebo, vitamin D-K-calcium co-supplementation resulted in a significant reduction in serum-free testosterone (- 2.1±1.6 vs.+0.1±1.0 pg/ml, p<0.001) and dehydroepiandrosterone sulfate (DHEAS) levels (- 0.8±1.0 vs.-0.1±0.5 μg/ml, p=0.006). In addition, a significant increase in plasma total antioxidant capacity (TAC) (+ 75.7±126.1 vs.-80.4±242.8 mmol/l, p=0.005) and a significant difference in plasma malondialdehyde (MDA) concentrations (+ 0.03±0.6 vs.+1.4±2.4 μmol/l, p=0.005) was observed following the supplementation with vitamin D-K-calcium compared with the placebo. A trend toward a greater decrease in luteinizing hormone was observed in vitamin D-K-calcium co-supplement group compared to placebo group (- 7.0 vs.-1.2 IU/l, p=0.09). We did not find any significant effect of vitamin D-K-calcium co-supplementation on prolactin, follicle-stimulating hormone, 17-OH progesterone, inflammatory markers, and glutathione levels. Overall, vitamin D-K-calcium co-supplementation for 8 weeks among vitamin D-deficient women with PCOS had beneficial effects on serum DHEAS, free testosterone, plasma TAC, and MDA levels."



Zmieniony przez - Paatik w dniu 2021-01-17 12:24:07

I zeby było ciekawiej Pan dietetyk zacytował jedna i tą samą publikację dwa razy - popatrz poz. 1 i poz. 2 - tylko autorów przestawił miejscami, naprawdę????

dobra, więcej nie wkładam kija w mrowisko

Przeczytałam tą drugą publ. też - tam są tylko kobitki z PCOS - 2 grupy po 40 osób. I znowu - kwalifikowali do testu bez badania poziomu K2 na wejściu i na wyjściu. Nie za bardzo interesuje mnie problematyka PCOS i nie chce mi się zagłebiać -ale byc moze w tej grupie ma to jakieś znaczenie (PCOS jest formą choroby z zapalenia). Jakby nie było - do testu rekrutowano pacjentki szpitala i odrzucono te które uprawiały przed wejsciem do badania aktywność fizyczną:)
Z ciekawości następnym razem jak za miesiąc bede sprawdzała poziom D - to sobie oznaczę też K2.

Kończąc temat - też polecam odsłuchać od bodajże 1:26:10..

A ja kończać swoje stanowisko na ten temat tak samo mogłabym powklejać publikacje gdzie witamina D3 powinna być brana z K2.Niestety w świecie ogólnej dezinformacji każdy może znaleść potwierdzenie swojej teorii.
Paatik jesli twierdzisz,że K2 mamy tak dużo w jedzeniu to też nie musi być prawdą.Żywność nie jest tak wartościowa jak kiedyś,nasz organizm,jelita są karmione randapem i glifosatem.Nie wiadomo co nasz organizm przyswaja a co nie.Jest wiele zależnych nad którymi nie mamy wpływu...co nie znaczy że suplement ma nam dać życie wieczne Co w nich jest i ile ma to wspólnego ze zdrowiem tego nie wie nikt...
Dziękuje,za miłą dyskusje

wymówek ciąg dalszy...
Siłki zero, ale za to dzięki Szczeniarze, mimo mrozów - spacery były. Juz robimy normalne kółko spacerowe 5km, bez noszenia się na raczkach. Skąd Małpa wie- ze środka lasu, ze zaczyna się wracanie do domu? Od połowy drogi ciągnie jak koń pociągowy, a pierwsza połowę to mamy rekreację - koguty, koniki, ptaszki, małe dzieci na saneczkach - na wszystko trzeba popatrzeć siedząc i myśląc...
A po powrocie z -15Cmrozu - cyk do łóżeczka do "tatusia":)





Zmieniony przez - Paatik w dniu 2021-01-18 11:42:32

Ale ma dobrze. Tak milusio wygląda na tych fotkach...

Wygląda ślicznie. Niewiele jest takich gatunków które takie wrażenie robią.