Nie dać się czasowi

Muszę się z Wami podzielić - może kogoś tez najdzie chętka. Naleśniki/placuszki z samej mąki amarantusowej. Pierwszy raz robiłam. Jajo, pół szklanki gazówki, 2 łyżki kefiru, miarka odżywki, 50g mąki, 5g roztopionego masła. Wymieszane, usmażone małe placuszko/naleśniki. I same dobre i z odrobiną żurawiny do mięs (taki dżemik Łowicza). Za dużych nie ma co smazyć, bo nie sa takie elastyczne jak naleśniki z pszennej i moze być kłopot obrócić w całości.
Fot nie ma bo za szybko pożarłam. Odżywkę miałam z IHS kokosowa - nawet za słodka ta cała miarka, można było dać 15g.

25.07.2019 Ni to ni sio
Po wczorajszym treningu czuję plecy jak złe... Wyrwałam sie z domu na chwilę z nadzieją na matę i chociaż jakieś rolowanie rozciąganie i może trochę prób do stania. Mata zajęta... wrrr. Wcisnęłam sie w kącik i przez godzinę było rolowanie, rozciąganie do szpagatu, do mostka, trochę prób do stania etc.
Było gorąco, pot się lał... taki sobie ten "trening" wyszedł. Jedno co dobrze wyszło to męczenie kostki, która zrezygnowała z puchnięcia - wreszcie!

yasss, najszerszy wybudzony

26.07.2019 DT
Zgodnie z planem - lżejszy dół. Ćwiczenia też zgodnie z planem (jak nie ja), gorzej, że zaplanowana progresja w goblecie poszła w las...
Więc było tak:
GM 3x8/25kg + kilka nadprogramowych bo miałam kibiców:)
Goblet szeroko - miało być 3x12/18kg - wyszły dziwne rzeczy; 18kg jest za ciężko żeby w miarę nisko schodzić - bo jednej serii mało nie umarłam, zrobiłam pozostałe z 16kg, a i tak walczyłam niemiłosiernie...
RDL jednonóż z piłką przy ścianie - 3x14 - umierałam, ale robiłam. Akurat ten ból w przeciwieństwie do bólu gobletowego lubię.
Pullthrough na wyciągu/ściskanie piłki - 3x14 to już była czysta przyjemność, piłka ściskana 30s
Łydki stojąc - 4x15p/6kg - tu sobie pozwoliłam dołożyć bo zawsze więcej robiłam (chociaż rzadko robiłam łydki)
podpór jak do pompki 3x15s, trzęsąca sie galareta

generalnie nawet Gremlin docenił mój wysiłek (trochę cal spalone, serducho też szalało na GM i goblecie). Czas treningu razem z rozgrzewką (prawie 20 min się cackałam)








Zmieniony przez - Paatik w dniu 2019-07-27 08:14:24

zjdemij z gobleta wtedy ciezaru np na 14kg i od tego progresuj

27.07.2019 AEROBY + REGENERCJA (aż za bardzo)
Dzień "kuchenny", ale oprócz tego wpadł rano masaż. Miał być relaks, a była ciężka orka na plecach. Usłyszałam, ze takie "agentki z plecami" to fizjo ma dwie - ja i Pani stomatolog (wiadomo, cały dzień na stołku pochylona - Shiruetto, czytasz?). Obiecałam mu,ze na siłkę nie pójdę, zeby plecy do siebie doszły. Więc poszłam na marsz i odkryłam,ze po kilku pierwszych km szybkiego marszu prawa stopa skręca mi się do środka. I to w budach do biegania. To coś może mieć wspólnego z prawym biodrem - i teraz pytanie do mądrzejszych - to się jakimiś wkładkami załatwia? Kto takie wkładki dopasowuje? Jeszcze spróbuję w innych butach...
Potem wieczorem popłynęłam przy Netflixie- ciastka od Sowy ze śmietanką kokosową... Zapomniałam najwyraźniej, ze dzień wcześniej zamówiłam nowe bikini do przymiarki, zachciało mi się jeszcze przed krótkim wyjazdem w sierpniu.
Zaraz wyjście na siłkę z Młodym:)





Zmieniony przez - Paatik w dniu 2019-07-28 11:06:41

28.07.2019 DT
Ostatni trening 3 tygodnia z planu Bziu.
Klimatyzowana siłka, pojechane razem z Młodym, ludziów na siłce praktycznie niet. Warunki nie mogłyby być lepsze. Rolowanie, długa rozgrzewka, potem obwodyx4: clam shell z talerzem 2.5kg, swing 16kg, "cięzkie siaty"- izometryczne spięcie całego ciała z naciskiem na najszerszy, spacer farmera z 2 x16kg KB- 4 długości trawki, burpees, dead bug.
Potem jeszcze 4 x 4 długości pchania sanek, 3 x 15p na nogę wchodzenie na pudło jedną nogą i dociąganie drugiej. Nauka wskakiwania na pudła - tu Koszykarz był trenerem. Brzuchy. I tak doleciałam do całkiem niezłych parametrów treningu według Gremlina:)

Paatik

Zapomniałam najwyraźniej, ze dzień wcześniej zamówiłam nowe bikini do przymiarki, zachciało mi się jeszcze przed krótkim wyjazdem w sierpniu.

A ja się dziwiłem co tak nagle Fans powrócił

ruski czołg

Paatik

Zapomniałam najwyraźniej, ze dzień wcześniej zamówiłam nowe bikini do przymiarki, zachciało mi się jeszcze przed krótkim wyjazdem w sierpniu.

A ja się dziwiłem co tak nagle Fans powrócił

Zaczynasz ogarniać

fanss

ruski czołg

Paatik

Zapomniałam najwyraźniej, ze dzień wcześniej zamówiłam nowe bikini do przymiarki, zachciało mi się jeszcze przed krótkim wyjazdem w sierpniu.

A ja się dziwiłem co tak nagle Fans powrócił

Zaczynasz ogarniać

jeszcze Ty ogarnij treningi i będzie z kim powalczyć bo mnie już coraz bardziej biegowe rywalizacje wciągają


Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2019-07-28 19:07:21