Nie dać się czasowi

Olo- miałam epizody nauki:)

W sumie, nie bardzo rozumiem co może być groźnego w wieloskokach. Nie widzę również nic złego w skipach. Ot i jeden i drugi, ruch w większym zakresie i z większą zaangażowaną siłą niż w trakcie biegu. Ale żeby szkodził?
Paatik, chyba rozumiem o co chodziło tym Twoim felczerom. Podczas biegu nie używasz stopy jako naturalnego amortyzatora i wszelkie obciążenia przenosisz bezpośrednio na biodro. Stąd pewnie zalecenie użycia butów z mniejszą amortyzacją by niejako wymusić aktywację stopy.

Fajnie by było, gdybyś jednak nagrała jak biegasz.

Brann sory to nie atak na Ciebie, a tak ogólnie o nas. Po 217 latach niewoli nie tak łatwo dojść do siebie.
Tak polski wynalazek to to musi być zły i niebezpieczny, może coś w tym jest, jakby nie Skłodowska, to by broni atomowej nie było, jakby nie Łukasiewicz to wojny w o Kuwejt, o Koperniku nie wspomnę. A tacy jak Kusociński, Krzyszkowiak, Chromik, Malinowski i Mulak i Zaręba to głupki i powinni na szkolenie do Galołeja albo innego kołcza.
A Smalcerz czy Baszanowski na szkolenie po Poligłina.
Amen.

Sklodowska tylko odkryła rozpad, a nie rozszczepienie

Paawo- Dziwnie łączysz fakty i wysuwasz dziwne wnioski:) To się chyba nazywa projekcją.
Nie napisałem nigdzie że skipy są złe. Napisałem że Paatik na obecnym poziomie i w aktualnym stanie ich nie potrzebuje.

Skipy to bardzo dynamiczne ćwiczenie które bardzo obciąża układ ruchu- szczególnie goleni i stawu skokowego. Nie polecałbym ich komuś kto ma naderwane przyczepy w biodrze. Zdaje się Paatik traktuje go jako element szlifowania techniki biegu- i wydaje mi się ze lepsza alternatywą jest praca nad techniką w truchcie lub wolnym biegu, korzystając z łagodnych zbiegów i podbiegów.






A fakt że wspominałem o lokalnym pochodzeniu skipów nie jest wartościowaniem a jedynie wskazaniem że jest to jedna z alternatyw(a więc nie są niezastąpione) realizacji celów treningowych. U nas popularna (bo nasza) przy pracy nad siłą biegową....ale nie jedyną słuszną:)



Zmieniony przez - Brann w dniu 2019-03-19 17:31:31

Paawo - a jakbyś tak przez chwilę nie filozofował, tylko zszedł na ziemię i coś o ewentualnej kontuzjogenności tych skipów napisał???

A tam projekcja, tak se tylko filozofuje, jak Paatik dobrze zauważyła.

Odezwę się ale telefon dostałem i muszę lecieć, jak awaria to nima komu robić ale wypłatę to chcą wszyscy.

A jakby kto chciał zerknąć? Mistrzyni europy na otwartym i na hali na 1500m waga ciała 40-42 kg wzrost chyba 157 cm a j**niecie takie że
czarnoskóre zawodniczki o nieokreślonej płci się dziwią.



edit. bo nie dopisałem trening 3-4 lata przed tytułami mistrzowskimi, czyli słuszny kierunek,


Zmieniony przez - paawo w dniu 2019-03-19 19:16:11

Ale ona ma chude nogi Z takimi nogami to można biegać, ja mam niestety za ciężkie i za duzo wysiłku mnie kosztuje żeby nimi ruszać

Paatik sprawa jest prosta, wszystko po trochu i po kolei.
Nie wyobrażam sobie biegania nawet na średnim poziomie bez skipów, wieloskoków czy podbiegów i nikt o zdrowych zmysłach nie powie, że one mogą zaszkodzić. Raczej brak ich może być szkodliwy, no chyba, że coś źle się robi albo za dużo.
Właśnie omijanie tak zwanego treningu specjalnego i tłuczenie ponad miarę podstawowego prowadzi do awarii.
Długość kroku możemy poprawić właśnie siłą biegową albo zwiększając objętość np. dwukrotnie ale wtedy właśnie zepsujemy stawy i zaoramy układ nerwowy.
No ale zgodzę się z Brannem, że wszystko w swoim czasie, do wykonania poprawnego wieloskoku potrzeba sporo siły i dużo treningu po drodze, kroki defiladowe czy praca na płotkach. Ze skipami to samo. Ale, że szkodzą bo obciążają aparat ruchu, to nie rozumiem.
A bieganie czy podciąganie na drążku nie obciąża. Dla bezpieczeństwa można robić pod lekką górkę i na miękkim podłożu.
ach jak zwykle niejasno gadam, to podsumuje, ze skipami jak z martwym ciągiem jedni mówią że niszczy plecy a inni że wzmacnia.
I weź tu bądź mądry.

Nie dopisałem a chciałem, że oczywiście ćwiczenia dynamiczne niosą ryzyko, to chyb jasne.
Ale czy ktoś mówi, że gra w zbijaka czy w palanta jest szkodliwa.