Nie dać się czasowi

Wieczorem napiszę

Niestety to co pokazuje endo czy inne Runtastici za pomocą telefonu to często fikcja. Przynajmniej w terenie. Na bieżni iphone potrafił obliczyć dystans dość dokładnie i pokrywało się z tym co wyświetlała bieżnia (bo obliczanie dystansu za pomocą akcelerometra iPhonowi wychodzi dobrze w przeciwieństwie do pomiaru z GPSa).

Zegarek do biegania to konieczność.

Osobiście uważam że Polary są paskudne( podobnie jak mój TomTom) i na co dzień raczej bym tego nie nosił. No ale jako sprzęt treningowy -jest całkiem ok. Ja biegam z dwoma zegarkami( tomtom spark3 i Apple Watch )Zawsze są niewielkie różnice- na poziomie 50-200 m na 10 km.

Nie wiem czy to dla Ciebie ważny aspekt, ale ja podczas biegania chciałem pozbyć się telefonu (dlatego kupiłem Apple Watch, funkcje sportowe są raczej podstawowe, ale z to mogę importować swoje playlisty z ITunes w ciagu kilku minut).

Jeżeli biegasz z muzyką i też chcesz pozbyć się tela- poszukaj czegoś co odtwarza muzykę(chyba każdy większy producent ma taki model; napewno garmin, suunto i tomtom)

Jeżeli dla Ciebie to kwestia nieistotna- polar - jak każdy inny- będzie dobry :)



Zmieniony przez - Brann w dniu 2018-11-12 13:51:37

Brann - dzięki! Fajnie ze się odezwałeś.
Lubię biegać z muzyką, phona nie musze się pozbywac z treningu, moze w nerce siedzieć i sobie grać. Brakuje mi szybkiej możliwości zerknięcia na tętno, dystans etc. A wkurza mnie papuga w słuchawkach przerywająca muzykę.
Patrzę jeszcze na opcje platform - i polar flow mi się do tej pory podobał, ale dzisiaj mnie wkurzył. Wyszło, ze z Endomodo mi się łatwiej odczytało potrzebne info niż z polar flow.
Zerkam na aukcje polar M430 (do pływania się nie nadaje), jak bym cos upolowała to na poczatek byłoby w sam raz. A po jakimś czasie, jesli zapał nie wygaśnie - kupiłabym cos bardziej pro.

12.11.2018 AEROBY
W planach był pseudo test Coopera (pseudo bo w lesie, pod górki/z górki). Młody od wczoraj wieczorem nade mną pracował intensywnie, pół nocy nie spałam, dzisiaj rano dołożył kolejną porcję - więc na mieszance wqoorwu i rozpaczy wyszłam do lasu. Zrobiłam 6 min trucht, 12 min. bieg, 6 min marsz. A potem miałam w planach spływać do domu. Ale pogoda taka ładna, a do domu nie miałam po co się spieszyć (później sie okazało, ze skruszony robił lekcje, ale nie mogłam tego zakładać) - więc postanowiłam pomaszerować. Potem sie okazało, ze daję radę emerycko truchtać, potem znowu marsz i już powoli wracałam do sił i wyszedł normalny trucht.Gdyby nie rozsądek - jeszcze trochę mogłabym (szczególnie z górki) pobiegać. Chyba pierwszy raz było mi fajnie podczas biegania.
W czasie testu dałam z siebie wszystko, musiałam przejść w chód dosłownie w momencie kiedy upłynęło 12 minut, już bym nie pociągnęła nawet 10 sekund.

Paatik książka którą teraz czytam (Galloway) opisuje metodę przeplatania biegu marszem i myślę, że może Ci się przydać Jest to na tyle fajnie opisane, że może ja sie skuszę na przetestowanie tych marszów o ile uda się głowie przetłumaczyć, że tak tez mozna i też jest szybko

No jak ma być budżetowo, tymczasowo, i funkcjonalnie to ja bym poszedł w TomToma. TomTom wycofuje się rakiem z segmentu z zegarków i można je tanio kupić Wg. mnie aktualnie prezentują najlepszy stosunek jakość/ możliwości/cena. Recenzje zbierły tez dobre. Spark3 można trafić za cztery stówki. I za te cztery stówki( ja za swojego dałem trzy) masz dokładny pomiar gps(łapie momentalnie, nigdy mi nie zgubił sygnału), pulsometr, możliwośc wgrywania plików GPX i biegnieciu po szlaku. U mnie będzie przez jakiś czas robił za nawigację rowerową i licznik- bo tez się do tego nadaje:) do tego można w nim pływać. Co do platformy - korzystam z kilku- i tomtom Sports jest moją ulubioną- ale to musiałabyś obczaić sama.

Ja kupuje sprzęt na lotniskach. Ceny praktycznie takie same jak w PL ale dostaje 20 procent zwrotu Vatu. Polary też m430 były. Jak będę wracał mogę zobaczyć po ile jest.



Z tego co pamiętam to odcienek 3 km wyszedł Ci znacznie lepiej na parkrunowej 5-ce niż na tym „teście „. Jak były górki i las to nie ma co się przejmować wynikiem „zadowalającym”. Jest zupełnie niemiarodajny.

Viki, przyjrzę się książce, a takie interwały marsz/bieg już sobie próbowałam robić. Fajne są, pod warunkiem, zeby dobrze dobrać długość marszu - na pewno nie 50/50 z biegiem.
Brann - założenie jest takie, zeby kupić budżetowo i zrozumieć czego mi brakuje/czego naprawdę potrzebuję (juz była np. dyskusja o nierównych interwałach - gdzie najłatwiej je ustawić etc.) i potem kupić np. oczko wyżej. Stąd ten polarM430, bo nie chcę wyrzucac ponad tysiaka na nowy pomysł polara, który na dniach wchodzi na rynek. A który mnie kusi.
Najtaniej M430 znalazłam tutaj za 639zł a Suunto Trainer za 849zł. Serio 23% masz back? To super deal, aż kusi prośba o pomoc:)
Chcę spróbować wyexportować z polar flow do różnych platform i zobaczyć które sa dla blondynek:)

Ten test to nie jako "Cooper" - tylko jako rodzaj wewnętrznego sprawdzianu, który zamierzam za kilka tygodni na te samej trasie sobie powtórzyć. I raczej to taki pomysł był na inny typ treningu ala tempówka:)


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2018-11-12 14:48:33

Tak. Dostaje 20 proc(w Norwfegii jest 20 procent Vatu) od razu przy kasie w sklepie lotniskowym :) Głowy nie dam ale wydaje mi się ze polary są na lotnisku po 1400 nok( 630 zł). Wychodziłoby ok. 500 zika. Jak możesz wstrzymać się z zakupem do 22-ego to poczekaj:)

Paatik, ten zegarek wpędzi Cię w obłęd.
Jakbyś miała 20 minut, to może bym mógł pomóc.

Ja bym miała nawet 60 minut...