Nie dać się czasowi

21.10.2018 DT
Ajazy przypomniał mi o good morning - były dzisiaj GM. Było siadane - niestety przy 55kg jest nie fajnie z kolanami. Do tego cięzaru jakoś idzie, ale widać, ze im ciężej tym trudniej mi upilnować kolana przy wstawaniu.
Pomęczyłam plecy na wszelki wypadek gdybym nie miała jak pójść na siłkę w tygodniu - ściąganie linek wyciągu w klęku, wyciąg w pionie i poziomie:) Plecy będę zdecydowanie jutro czuć. Wiosło dam radę zrobić u siebie.
Plank też był i kombinacja spięć na brzucha.
A teraz lecę na Klera.

Faktycznie trochę się schodzą te kolana... Paatik, a spinasz pośladki wcześniej, bo przy spięciu naturalnie uda i kolana rotują się na zewnątrz i przez cały czas tak właśnie powinny być zrotowane w MC i przysiadach.

Widzę że się uparłaś na tego klasyka

A tam, ten martwy klasyk całkiem przyzwoity. Barki za bardzo się zwieszają jak dobrze zobaczyłem.
Poważnie poleciałaś biegiem na kler?

Ty jesteś wysoka a nawet z tymi podstawkami sztanga jest bardzo nisko dalej. To nie ułatwia sprawy.

Tsu - wydaje mi sie ze spinam... Na pewno pamiętam o rozpychaniu ziemi pod nogami i łopatkach i brzuchu i dopięciu tyłka na końcu. Sprawdze:)
Szajba - a wypadałoby sie w końcu nauczyć. Jak poczuję, ze kumam to sumo będzie. Lubię ćwiczenia na tyły:)
Paawo - o co chodzi z barkami, nie załapałam. O Klerze napiszę osobno...
Night - fajnie ze napisałeś, bo właśnie sie zastanawiałam, czy to ok ze mam podstawki. Za chwilę przejdę na 20kg talerze. One plus podstawki, bedzie łatwiej i mam nadzieję ładniej.
Ale o co chodzi z tymi kolanami? Co to może być?


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2018-10-22 08:17:47

Kler widziałam. I chociaż to forum "sportowe", to mój dziennik już dawno przestał być sportowy, bo i ja średnio serio-sportowa jestem. Stąd refleksja na temat filmu.
Widziałam wczoraj i przeżywam do dzisiaj. Po filmie leczę kaca prawdziwego i "artystycznego". Film nie dla mnie. Generalnie nie dla osób emocjonalnych i z dziećmi. Według mojej rodziny ja mam przesadną wrażliwość bo ryczę na filmach typu "Ciułała z Beverli Hills" - ale dla mnie było tego za dużo. Od dziecka święconej wody nie widziałam, poglądy mam wyraźnie określone, powiedziałabym, ze świeckość wyssałam z mlekiem matki - wiec nie chodzi o zburzenie jakiegoś świętego obrazu kościoła i jego urzędników na ziemi. Sądziłam,ze film obnaży te grzechy o których wszyscy generalnie wiemy, ale nie sądziłam,ze skupi się na jednym. Wiedzieć o pedofilii w kościele, a ją widzieć i słyszeć w całej obrzydliwości - dla mnie za wiele. W ostatecznym rozrachunku żałuję, ze widziałam. Dla mnie to było za mocne.

W weekend znalazłam taki fajny wykresik. Kiedyś byłam bardzo ciekawa ile minimum powinna wynosić faza postu - z tego wynika,ze 12-13 godz.

dublet


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2018-10-22 12:40:25

Paatik w wielu książkach czy artykułach znalazłam info, że zdrowy jest minimum 12-godzinny odstęp między kolacją i sniadaniem.Zwykle na IF polecają maksymalnie 10h okno zywieniowe i 14h postu. Próbowałam w soatnim czasie trzymać te 12-13h przez późniejsze śniadanie, ale nie działa, może uda się z wcześniejszą kolacją