Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6529
Napisanych postów
36038
Wiek
45 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
679847
Jak zakwasy - to przejdą. Ja ostatnio przewiałem sobie plecy i już było gorzej. Człowiek chodzi jak paralityk, a że teraz wieczory zimne - to trzeba uważać. Ja się ubrałem jak na upał i wychodziłem po siłowni koło 21 godziny bez bluzy na grzbiecie - i to się zemściło niestety.
Zmieniony przez - nightingal w dniu 2018-09-01 20:09:14
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12210
Napisanych postów
22066
Wiek
54 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
627775
Night - zakwasy. I to niestety w 100% moja wina. Zawsze grzecznie się rozciągałam po treningach. Od jakiegoś czasu nie starczało mi na to czasu, wychodziłam z załozenia ze masaż raz na jakiś czas sprawę załatwi. No i nie miałam racji. Po pierwsze lubię być elastyczna, a w pewnym momencie poczułam sie "drewniana"... Po drugie jakiś kawałek musiał sie zbuntować pierwszy - padło na plecy. Już dzisiaj jest lepiej - wyrolowana na maxa, no i drugi dzień z rzędu porozciągałam się. Jeszcze trochę niedzwiedzia i będę jak nowa:) A przewianie jest wredne, wiem... Współczuję:(
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12210
Napisanych postów
22066
Wiek
54 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
627775
01.09.2018 DT Właściwie to nie był trening a "edukacja i rehabilitacja".
Trochę kombinowania z goblet squat, RDL ala Miss, ławka rzymska, próby do stania na rekach, rozciąganie na maxa (oj już szpagatu aktualnie nie zrobię).
No i próby do konkursu. I tu jestem zadowolona bo weszło 10 i 14kg. Nie wiem jak technika (chyba za bardzo skaczę), ale na pewno odciążyłam barki. Na kilka dni muszę sobie wrzucić na luz, ewentualnie cwiczyć 8 i 10kg, a potem podejść do 12kg lewą ręką. Daję radę jeśli robię tylko 12kg, ale już nie jak mam cokolwiek w prawej...
Szacuny
4723
Napisanych postów
10989
Wiek
51 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
552700
Ładnie poszło
Gdy wyciśniesz prawą, zblokuj ciężar, zrób lekki skręt tułowia i dopiero sięgaj po drugi ciężar.
Na lewą rękę śmiało możesz dokładać, bo pociągnęłaś te 10kg do racka jak popierduchę jakąś.