Nie dać się czasowi

no dokładnie i tak było. Ale nie powiem gościowi:)

ahahah maadzia :D

patik gratki

dobre !!

Każdy nim stanie się maratończykiem potrafi najpierw przebiec 60 metrów


Zmieniony przez - tomaszS w dniu 2022-02-06 12:14:14

No to żeśmy się pośmiali.
06.02.202 DT?
Generalnie wczoraj był dobry dzień - aż przyszedł wieczór. I wyszlo na jaw kilka brzydkich spraw. I myślałam, ze albo zabije Asa albo siebie, albo każdego kto się napatoczy. Zeźliłam się, zryczałam, w nocy nie spałam - chodziłam po domu i wszystko jeszcze urastało do rangi końca świata. Obiektywnie nie jest dobrze, ale w nocy było katastrofalnie. Nie wiem jak chłop sobie w tym świecie poradzi...

Poszłam na siłkę, zeby domowników nie oglądać i nie podkurzać się jeszcze bardziej. Trzeba było na orbitka wejść, a nie za MC się brać. Wiem, ze na niektórych wqurw dobrze działa, na mnie niestety nie. Myślałam sobie, ze walka będzie o 90+. Ostatnio na treningu zrobiłam 87.5kg z pauzą - więc zakładałam, ze 90 mam jak w banku. No więc nie miałam dzisiaj.... 90kg drgnęło, odeszło od ziemi - ale dalej nie poszło.
Trudno.
I tak podsumowując ostatnie treningi to mimo dzisiejszej plamy - jestem zadowolona. Na ławce mogę się śmiało kręcić w okolicach 40kg - a jeszcze niedawno nie umiałam tego odzyskać. W MC śmiało idę do 85kg. Kiedyś to było 75, a 85kg udało mi się raz zrobić sumo. Więc na pewno jestem "do przodu".
Jutro cardio i będę walczyć dalej. No i powrót do normalnego jedzenia bo ostatnie 4 dni świętowania to tłusta masa była.

ajazy - upper body mamy zaplanowane: 10x10 DD i pauza w ME, lower body planu niet:)

Posiadaj trochę w ME, na zmianę z jakąś formą ciągów. Zrób np maksa z SSB, w następnym tygodniu maksa w mc z deficytu, potem posiadaj do skrzyni, też do maksa (patrzymy na technikę - psuje się, znaczy mamy maksa), a w czwartym tygodniu może być dociąg.

W DE dołu zejdź do 60 kg w martwym, i rób 8 x 2, 60 sek. między seriami, pilnując dwóch rzeczy - techniki i dynamiki. Ja wiem, że Wy kobiety lubicie długo i powoli, ale czasem szybki numerek jest ok - i tak jest w tym przypadku
Może Ty Paatik z wyższej pozycji powinnaś po prostu zaczynać ten martwy? Do spróbowania,
Jeśli chodzi o siady w DE, to sugeruję 4 x 6 z pauzą na dole, zacznij od 5 sekund (nawet kosztem ciężaru) i staraj się dynamicznie wstawać .

Na pewno martwy z deficytu musi pojawiać się w treningach, no i dynamika...push press, power clean, muscle snatch...może z Ghortą byś się parę razy spotkała?
Jak skończysz 10 x 10 na ławce, to trzeba będzie faktycznie zrobić wyciskanie dynamiczne....ale najpierw trzeba skonczyć jedno. Cieszy mnie, że idzie to wszystko do przodu

I jeszcze jedno. dużo bułgarskich, wykroków, siadów i swing...dużo swingu Albo to na wyciągu dolnym, ale dynamicznie

Z Rip by się trzeba umówić - do Ghorty mam za daleko:)
Ajazy - dzięki!!!
Teraz muszę przetrawić i podbudować psyche…

Ladnie Paatik, sila rosnie! Nie przejmuj sie tym stylem, to normalne na maksach ze bedzie brzydziej, mozesz byc z siebie naprawde dumna, za pol roku bedzie to smigac ladnie na wiele razy, zobaczysz

Paatik

Z Rip by się trzeba umówić - do Ghorty mam za daleko:)

InterCity w 2,5 godziny i jesteś. Ja Ci co prawda za wiele w treningu nie pomogę, ale psychę mogę podciągnąć. Faktor zayebistości własnej po kilu przegadanych godzinach minimum +10.

Obstawiam, że tak jak piszesz, ajazy chciał Cię z ripley umówić i to dobry pomysł jest.

Zayebistości by się trochę przydało:)

I kurde słońca jakiegoś bo siedzę w robocie i mam uczucie jakby weekendu w ogóle nie było - tylko kontynuacja piątku....
Normalnie deprecha. Szkoda ze sama nie umiem się w zadek kopnąć:(