Nie dać się czasowi

31.07.2019 AEROBY
Jakoś mi brakło popołudniowej aktywności...
Wyszło Matka&Syn Run. Dodatkowo przyszły wkładki i trzeba było wypróbować. Nie wiem czy lepiej, po kilku razach będzie mi łatwiej ocenić czy bioderka bolą i czy kostka nawala. A może faktycznie okażą się lekarstwem na całe zło?
Trening z planu Czołga (prawie) - rozgrzewka, interwały 8x, 1 min bieg, 3 min marsz. Młody kota dostawał z tym marszem i już ostatni marsz zamienił się w bieg motywacyjny - on biegł tyłem i mnie dopingował cobym biegła a nie szła. Trudno - tak to jest jak rodzicielstwo wygrywa z fitnesem:)





Zmieniony przez - Paatik w dniu 2019-07-31 19:57:26

Paatik

Jakoś mi brakło popołudniowej aktywności...

Mi też, ale przez te wakacje, dzieci późno chodzą spać, więc nie ma rady, trzeba czekać.

Nie czekałam, wzięłam sprawy w własne ręce:)
I znalazłam zamiennik:)
też dopaminę wyzwala taki mały bieg


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2019-07-31 21:22:03

Plus za branie sprawy w swoje ręce.
Minus za zamiennik

01.08.2019 DT+AEROBY
Sama nie wiedziałam czego mi się chce? Weszła lżejsza góra i spacer po lesie. Jedno i drugie na speedzie, żeby się dało w grafik upchnąć.

Góra 2/tydzień 4, zgodnie z planem, bez extrasów bo czasu nie było.
chest supported row - 4x12, z maszyn moja ulubiona bo wiem, że czuję najszerszy a nie kaptury i ręce. Przy 15kg było idealnie, przy 20kg już mniej, ale przy dobrym skupieniu na ruchu było fajnie. 2 serie z 15, 2 serie z 20kg.
vertical row- 4x12 x 20kg, tu miłość do maszyny słabnie bo nie zawsze przy 20kg czuję co robię, przy 15kg jest lepiej. Założyłam szeroką rączkę - pierwszy raz - miała pomóc w aktywacji najszerszego, ale trudno mi było się przyzwyczaić do innego trzymania.
wiosłowanie hantlą - 4x10x8kg, ciężko,
rozpiętki skos -3x15x3kg, normalnie nie byłoby sprawy, ale to takie rozpietki z przekręceniem hantla na dole i kurczę niesamowicie ciągnie klatkę. Zmęczona jak po wiośle.
Face pull - 3x10 x10kg, zrobione, już zaczęłam czuć ogólne zmęczenie góry
uginanie na biceps na wyciągu - 3x10x20kg, ciężko, ale dobrnęłam
Janda sit ups - 4 x10, DONE!

Uff - waga pourlopowa wróciła. Magia domowego jedzonka:)
Nie wiem czy coś widać, ale po urlopie przekroczone bezpieczne rewiry i 63kg. Teraz 61,5kg - co jest normą.










Zmieniony przez - Paatik w dniu 2019-08-02 08:14:28

Napisz proszę coś więcej o tych wkładkach. Jakie, gdzie i na jakiej podstawie.

Szajba- dużo Ci nie napiszę. Szukałam kogoś kto bada sensownie mechanikę biegu - i nic - do września nie chce mi się czekac, a w okolicy wszyscy tylko badają chód.Dlatego pewnie wybiorę sie do tego Twojego centrum we wrzesniu jak się otworzą powakacyjnie. Póki co obejrzałam moje stopy i poza tą obserwacją, ze jak nogi zmeczone to stopy "zapadają się" do środka - co tłumaczy naciagniecie jakiegoś więzadła w okolicach kostki i epizod z puchnięciem, mimo braku urazu. Ale przy okazji wypatrzyłam, ze na prawej stopie od wewnątrz w okolicach śródstopia pod duzym paluchem pojawiło się dziwne zgrubienie. jakby odcisk ale nie odcisk, taka bardziej zrogowaciała skóra. Czyli na pewno coś się do środka wygina i obciera. Kupiłam takie wkładki z blokada z wewnętrznej strony - faktycznie stopa sie nie ma jak przekręcić. Kupiłam takie Food Wave sport i testuję. Jest inaczej.
Niby takie uniwersalne to mała szansa, ze pomogą - ale mają ten element, który potrzebuję, więc może coś pomoże:)

02.08.2019 AEROBY
Nagle przyjazna pogoda. Nie za zimno, nie za ciepło. Dużo słońca. Padło na rower. A że miałam pewną przerwę w rowerowaniu - lekko sie boję co bedzie jutro... A powinien być trening nóg.

Jeszcze dalej od tego telefonu było odbiec