SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Nie dać się czasowi

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 1607759

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12975 Napisanych postów 20734 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607839
Paatik dlatego napisałam żeby przymierzyć zegarki Te sportowe są niestety wielkie i do tego trzeba się przyzwyczaić. Mi na początku było ciężko. Akurat prostokątny polar do mnie nie przemawia, preferuje te okrągłe. Co ciekawe mój straty polar i suunto mają 45mm z tego co pomierzylam, a suunto sprawia wrażenie mniejszego i lepiej leży

A ten nadgarstek to chyba źle pomierzylas

Edit: te zegarki z optycznym pomiarem tętna nosi się trochę wyżej niż na twoich fotkach, nie na samym nadgarstku


Zmieniony przez - Viki w dniu 2018-11-15 08:04:44
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1803 Napisanych postów 2913 Wiek 36 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 73511
Paatik mam nadzieję , że nastawienie dziś lepsze :)
Ściskam mocno
1

"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn

https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12195 Napisanych postów 22041 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627635
15.11.2018 FIKANIE
Powrót do fikania po małej przerwie. Niestety przerwa fikaniu dobrze nie zrobiła.Może nie regres, ale progresu brak. Na ratunek yt - i wyszło, ze muszę zacząć próbować chodzić - odrywać ręce, żeby balans łatwiej złapać. Żeby chodzić należy usunąć materac z drogi - czyli w pierwszej kolejności trza poprawić upadki przez ramię na bok. I tak powstał plan na weekend:) Dodatkowo wzmacniać palce i nadgarstki. O tyle fajnie, ze w każdym filmiku mówią, ze to robota na miesiące a nie na dni/tygodnie. A już miałam wczoraj deprechę, ze nawet tego nie umiem się nauczyć...

Wpadły tez 3 serie po schodach - wejścia po 2 stopnie, szeroko jak wykrok, zbiegi jak w skipach - kolana wysoko do przodu. To mi podniosło ciśnienie.

Ze złych wieści - mam psiula z guzem na klatce piersiowej - najprawdopodobniej jakiś mięśniako-włókniak. Trza umawiać onkologa i wycinać dziada.

Viki - filmik dla Ciebie, chociaż Ty chyba parę w paluszkach masz od wspinania:)




...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
A może Paatik zamiast rezygnować z materaca moznaby go trochę tylko odsunąć i założyć, że żeby upaść na materac trzeba trochę na tych rękach podejść, bo upadek na ramię na twarde średnio mi się widzi...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12195 Napisanych postów 22041 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627635
To nie jest upadek na ramię, to upadek na bok, przez ramię - bezpieczny sposób. Juz kilka razy tak robiłam. Nagram.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12975 Napisanych postów 20734 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607839
Paatik chcesz mnie zabić Fajne to stanie na poręczach A siły w placach aż tyle nie mam.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Paatik pozdrów psa ode mnie.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12975 Napisanych postów 20734 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607839
A ja wrócę jeszcze do tematu zegarków
Pytałaś może jak to jest z tym Suunto i pasem Polara?


A dla psiaka zdrowia.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12195 Napisanych postów 22041 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627635
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12195 Napisanych postów 22041 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627635
16.11.2018 DZIEŃ LENIA i DEPRESJI
17.11.2018 AEROBY
Mobilizacja, żeby wykorzystać chociaż trochę pogodę i wyjść z domu. Ponieważ wczoraj odstawiałam deprechę i osiągnęłam poziom podłogi - potrzebowałam dzisiaj jakiegokolwiek sukcesu. I ustalmy, ze takim sukcesem było w ogóle wyjście z domu do lasu.
Pobiegane zupełnie bez planu - nie biegałam starych odcinków, tylko ot tak, gdzie dróżki wiodły. Kilka razy wpakowałam sie na górki i pagórki - niektóre połknęłam wolnym żółwiem, niektóre zmusiły mnie do kapitulacji. W lesie warunki walki o życie bo liście wszystkie spadły chyba na raz i przykryły wszystkie dziury i korzenie. Kilka razy byłam bliska orła, raz takiego, ze mogłabym tam kilka zębów zostawić, gdyby nie zadziałały wiatraki rękoma...
Nie umierałam podczas tej godziny, mało miałam odcinków marszowych, cały czas mi gadało że tętno w okolicach 160 albo mniej - to byłam happy. W domu zobaczyłam, ze i tak mam połowę treningu w max strefie... I najfajniej wyglądaj te momenty gdzie się potykałam i tętno siup ponad 200:)

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

T3

Następny temat

Redukcja, zdrowie

WHEY premium