Nie dać się czasowi

Paatik, ale to z biegu na bieg będzie coraz lepiej, byle regularność zachować przynajmniej 2xw tyg. Za miesiąc będziesz śmigać te 5 km i oglądać się na więcej.

Faktycznie. Cały czas paczam na swoją kat wiekową W tempie 7,43 spokojnie robisz 1500 metrów. Czyli w odpowiednich warunkach na bieżni powinna wyjść dolna granica „dobrze”. Nie jest źle Paatik:)

Brann

Faktycznie. Cały czas paczam na swoją kat wiekową W tempie 7,43 spokojnie robisz 1500 metrów. Czyli w odpowiednich warunkach na bieżni powinna wyjść dolna granica „dobrze”. Nie jest źle Paatik:)

Brann dobrze patrzysz na kat. wiekowa ,dla Paatik metrykę podmienili

Bardzo Wam dziękuję za wsparcie!
Tsu - w kategoriach miesiąca jeszcze nie operuję. Nie jestem pewna czy mi zapału starczy. Jakby nie było ślepo wierzę w siłownię i jej wpływ na kształtowanie damskiej sylwetki:)
Póki co chciałabym wstać w tą sobotę, pobiec i dobiec (bez dochodzenia). I ewentualnie tego Coopera ogarnąć na dobrze, żeby Brannowi szczęka opadła. Tylko muszę sprawdzić wcześniej jak u Młodego z wiedzą z zakresu pierwszej pomocy. Coś tam w szkole mieli - ale czy uważał?

Ten kuper to kretyn jakiś, że niby Paatik jest średnia. Dajcie mi gościa a jakem spokojny to przywalę.
Paatik nie słuchaj tego kupra czy jak mu tam, on się nie zna.

Paawo Ty mi proszę lepiej napisz co zrobić żeby tak tych płuc nie wpływać na Vmax przez 1/2 biegania?

Tsubame33

Ja bym może i biegała dalej, ale moje stawy za każdym razem mówiły „nie idź tą drogą” i wkoncu wygrały... a po przysiadach nic nie boli i mogę trzaskać, póki się nie zmęczę.

Asfalt to zuo Polecam teren, lepszy dla stawów. No i trening z głową, a nie im więcej tym lepiej

Paatik dopiero zaczełaś i już jest nieźle, pobiegasz jeszcze trochę i będzie super. Na początku w bieganiu bardzo fajnie widać progres

PS. Nie słuchaj Fansa

Paatik

Paawo Ty mi proszę lepiej napisz co zrobić żeby tak tych płuc nie wpływać na Vmax przez 1/2 biegania?

Paatik biegaj
Pamiętam moje początki, spokojny trucht na 6:40-6:50 i tętno w kosmosie A żeby utrzymać niskie tętno to trzeba było więcej maszerowac niz truchtać. No to olałam wszelkie zalecenia, wskaźniki i tętno. Biegałam, dopóki organizm sie nie przyzwyczaił

Z asfaltem się niestety zgadzam. To zło. Jest szybki i nie ma korzeni o które idzie się wyj**ać. Ale stawy dostają:( Choć przy treningach 2xw tyg po 5km krzywdy wielkiej asfalt nie zrobi. Przy dłuższych dystansach warto rozważyć teren.

Viki

Asfalt to zuo Polecam teren, lepszy dla stawów. No i trening z głową, a nie im więcej tym lepiej

Problem w tym, że do terenu muszę dobiec asfaltem te 2 km przynajmniej w ogóle więcej u mnie asfaltu niż terenu, a ileż można biegać w to samo kółko a jeździć gdzieś dalej, żeby pobiegać i wracać to by mi się ńie chciało...