madzia_666ajazyOj Paatik Paatik..musisz zmienić podejście. Przestań patrzeć jak wyglądają te Twoje siady, oceniać je przez pryzmat estetyki Tak naprawdę to dopóki sztanga będzie szła w linii prostej nad śródstopiem, będziesz stać na całych stopach (całych, równomiernie obciążone przód i tył) i nie będziesz tyłka zawijać, to po prostu siadaj, siadaj i siadaj. Przynajmniej 2 x w tygodniu. I w ogóle powinnaś sprawdzić swojego maksa w low barze. Nie po to, żeby znać ciężar, ale żeby wiedzieć co cię ogranicza. 4? Tyłek? A może plecy? I nad tym pracować. Nie szukaj, nie kombinuj, nie cuduj. Rób kucki ja partia nakazała
Blondyna kupiła kiedyś plan w necie. Dopiero zaczęliśmy razem pracować, więc poprosiłem o ten plan. A tam OHS. Kazałem jej wyrzucić wtedy te 200PLN w planie utopione. Wczoraj wstała 100 przy wadze 62. A ja już wiem, ze musimy dół pleców wzmocnić
Nie kombinuj, lepsze jest wrogiem dobrego. Rób raz low bar, raz fronty albo high bar, albo low bar dynamicznie, dołóż ćwiczenia na słabe punkty i będzie fun i będzie masa i będzie siła
Madrze napisane, idealnie to jest to czego Patik potrzeba, chociaz jak piszesz żeby zrobic po to by "wiedzieć co cię ogranicza. 4? Tyłek? A może plecy? I nad tym pracować" to widze juz pole do dalszych rozkmin i znow przestoj :)
No tak..nie pomyślałem Bardziej mi chodziło o odpowiednie ćwiczenia pod słabe punkty..bez ujmowania z siadów, ale coś w tym może być, co napisałaś