Nie dać się czasowi

A co to znaczy (3+) tam przy WL? Ze tyle ponad plan zrobilas? 3 dodatkowe repy?

3plus - ostatnia eria robocza jest zawsze amrap. Powinnam zrobić minimum 3 - zrobiłam 5. W kolejnych cyklach progresja jak nie idzie ciężarem to ida te sam ciężary ale być może pójdzie więcej powtórzeń ponad to minimum

09.10.2022 DT
Ostatni póki co trening nadzorowany:) Podeszliśmy pod trapka jeszcze raz, tym razem z rozpiską serii rozgrzewkowych, która była pewnego rodzaju kompromisem. Zalecenia na nast. trening z trapkiem - atakować 107.5kg. Już sprawdzone, ze 105 daję radę i moją głowa tez już to wie:)

rozgrzewka: gb z gumami, gb z cc jednonóż, pull through i rózne doopne aktywacje na macie
Trapek: 20, 50, 60, 70x5p; 80, 90, 95x3p; 100, 105, 105x1p
HT: 70, 90, 100, 110x12p ze spięciem 20'' na końcu serii
uginania na 4ki na maszynie:4sx12px25kg - szefo kazał zadzierać palce u nóg i strasznie cierpiałam od 8 powtórzenia w zwyż...
ławka rzymska na odwrót: 3x25p
Całość zajęła mi ciutek za dużo bo 1,5 godz. W trakcie znowu głoda miałam i białko sobie kupiłam - ale podle na wodzie smakowało. Na tej siłce nie robią na mleku - why? o why?

Odnośnie trapka - pierwsze 105 poszło ładnie, drugie już plecami wyciągałam...Ale prawda jest taka, ze juz czułam zmęczenie.|


?feature=share


?feature=share


?feature=share

Hehe, tyle serii rozcrzewkowych trapkow zrobilas ze to wszystko przed z gumami calkiem niepotrzebne tyle serii trapkow wystarczy by wszystko zaktywowac

Dobrze ze cie cisnie ten twoj trener z tymi ciezarami, poza tym uparty, konsekwentny, ty mu tam marudzisz, negocjujesz, czasem maly foch, a on dalej uparcie, chyba cie po prostu lubi

Madzia - już powoli głowa wie co się podnosi bez problemów. Następnym razem będzie lepiej:)
No mój trener też potrafi się fochnąć:) Aktualnie ciągle słyszę "A rób co chcesz. To nie mój plan". Na szczęście po chwili mięknie i mówi co robić:)

10.10.2022 AEROBY i 1/2 fikania i problem
Z dużym zapałem dobrnęłam wczoraj na siłkę. Szczęśliwa, ze wszyscy okupują ławki i sztangi jak to w poniedziałek, a ja sobie orbitka i mate zrobię. Przemyślnie zaplanowałam WL na jutro:)
Orbitek sprawnie - 20 min, bez zasapki - znaczy się covidowe ślady już niewidoczne.
Trochę prób do podciagania podchwytem z boxa bo asekuracji nie było.
I poszłam na matę. Rolownaie, rozgrzewka, trochę szpagatów i zaczęłam stanie na rekach. Nawet miałam w planach Wam nagrać, aż słyszę ze wyczytują moje auto. Zwykle to robia jak auto blokuje wyjazd na parkingu, ale moje było ustawione wzorcowo (akurat extra miejsce złapałam) - więc się nie przejęłam. I fikam sobie w słuchaweczkach na uszach cała szczęśliwa. Az tu kolega przychodzi i mówi, ze mam iść do recepcji że chodzi o moje auto. Poszłam zła,z emi bez powodu przeszkadza - no i okazało się ze powód był. Zderzak wisi, przód z boku rąbnięty... No i tyle tego szczęścia. Oświadczenie mam, tylko co z tego jak teraz dodatkowy pochłaniacz czasu - jakby nie było co robić...

Obu wszystko udało się szybko i bezproblemowo załatwić kurcze no ciągle coś... Spokoju życzę

Dobrze ze nikomu nic sie nie stalo, tylko teraz troche czasu trzeba stracic na naprawy, chodzenie tu czy tam, mam nadzieje ze zastepczy samochod dostaniesz na czas naprawy, to chociaz nie bedziesz uziemiona.

Z tym autem zastępczym to zawsze jaja są. Mam drugie auto, nie ma problemu - tyle że pali jak smok. A toyotka to hybryda, tańsze tankowanie:)

Dzisiejsze próby w lodowej kolejności. Najpierw wyższy box, potem step, potem proba węższego chwytu ale to już na sam koniec treningu i zmęczona byłam



?feature=share


?feature=share


?feature=share


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2022-10-11 21:47:40