Nie dać się czasowi

Jawor dziwne czasy nastały, co warte jest to kręcenie jak nie mozna go udostępnic, pochwalić się czy dostać odznaki Ja nie wiem jak przezyje, że nie mam jeszcze zegarka, wiec moja dzisiejsza aktywność pojdzie na marne... i rok będzie trzeba czekać na kolejną szansę.
A poza tym... gdyby byl zegarek to za to całe kręcenie bylaby pewnie nie jedna odznaka Moze warto pomyslec nad zakupem

Tsu w razie czego słuzę pomocą Jestem prawie ekspertem w tym temacie


Zmieniony przez - Viki w dniu 2020-02-14 20:28:08

Viki mój trenażer nadaje mi medale ,to po co mi jakieś odznaki

Jawor bo taka moda

Paatik a Ty jeszcze balujesz

Nie - dół robię. I wiszę:)

15.02.2020 DT
Treningi po imprezie są jednak męczące. A nie byłam jakaś specjalnie niegrzeczna. Chyba starcza sam fakt przesunięcia snu...

Martwy z założenia miał być technicznie, a nie na ilość. Trochę plecy wydają się ładniejsze w tych 70 kach. Na koniec nagrałam na 60kg takie moje "najlepsze" - na zasadzie starając się pilnować wszystkiego o czym wiem, ze powinnam pilnować.
Wykroki chodzone mnie zamordowały. W gumach też dałam z siebie wszystko, tyłek na rzymskiej tez spompowany. Najmniej siły było na wiosłowaniu i w bicku:W wyciskaniu wąsko nie czułam dyskomfortu w lewej ręce, ale przy 27,5kg była jakby wolniejsza..
W międzyczasie próba do wyzwania ze zwisem - trochę ponad 1 minutę powisiałam. Będę jeszcze próbować poprawiać, żeby nie być tak zupełnie ostatnia...

I fikanie...
Pierwszy raz udało mi się wejśc w stójkę bez oparcia nóg o ścianę. Byłam taka happy i zdziwiona, ze potem juz mało co szło:(
No i niestety raz Pan trener zaszedł w tą część siłki, a się go nie spodziewałam. Wystarczyło, ze bardziej poczułam, niz zobaczyłam jakiś ruch i już całą stójkę szlag trafił. No nic - tyle z tego, ze widać,ze załapałam o jaki balans chodzi - teraz tylko wydłużać czas balansu, próbować wchodzić w pozycję bez pomocy ściany i przenosić się na środek maty...

Jak widać " słaba jednostka" wynudziła się okropnie wisząc, nie jedna " silna jednostka" chciałaby tyle powisieć :)

Jak widać źle opisałam filmiki - wejście bez ściany widać na drugim...

16.02.2020 REHAB
Barki i plecy rehabilitacyjnie. Zwis do wyzwania i trochę fikania na macie - nawet przemogłam strach i próbowałam stanąć na przedramionach be4z ściany, ale zaliczyłam kilka mało efektownych zwaleń... Ale strachu mam trochę mniej przed takimi próbami.
Były szpagaty, mostki, stanie an głowie z wygibasami, świeca tylko na barkach etc.
Wrzucam zwis, który przeciągnęłam do ponad 2 minut, ale rąk po tym nie czułam.