Nie dać się czasowi

No nikłe szanse.. ale z zegarkiem się jakoś udało, to może i z tyłkiem by wyszło

26.01.2019 DT
Wczoraj się napracowałam. Generalnie powinnam według kolejności zrobić tą słabszą górę na maszynach, ale czułam, ze mogę więcej:) I przesadziłam, bo dochodząc do OHP miałam już barki wymęczone. No i próbując robić ładnie i dynamicznie - sił zabrakło.
W kolejnym tygodniu eliminacja tych 15 powtórzeń bo to przesada. I zobaczyć gdzie się da coś dołożyć.
Na swing myślałam,ze nie będę miała w ogóle siły, ale jak zaczęłam to fajnie poszło dalej. Lubię coraz bardziej.

GÓRA 1
09.01.2019
19.01.2019
25.01.2019

Mobilizacja barków
+
+
+
pompki do ławki/stepa
nie było
3x10
3x12

WYCISKANIE HANTLI NA SKOSIE +
4kgx12p, 5x5kgx12p
4kgx12p, 6kgx12p, 7kgx15p, 8kgx12px3s, 7kgxamrap 25
5kgx12p, 7kgx15p, 8kgx15p, 10kgx3x8p, 7kgxamrap 22p

ROZPIĘTKI
4kgx12p, 5x5kgx8p
5kgx12p, 6kgx12p, 7kgx8px3s, 6kgxamrap 25
4kgx12p, 6kgx15p, 7kgx12p, 8kgx8px3s bardzo ciężko, 6kgxamrap 18p

WIOSŁO SZTANGĄ
17kgx12p, 27kgx5x12p
18kgx15p, 28kgx12p, 30,5kgx8px5s, 18kgxamrapx22
18kgx15p, 28kgx15p, 30,5kgx15px3 ostatnia seria dramat

OHP+WZNOSY HANTLI BOKIEM
17kgx12px3s + 4kgx8px3s
18kgx5x5, 13kgxamrap 13(dynamicznie), wznosy 4kgx12px3s
13kgx12p, Wznosy 3kgx20p/ 15,5kgx5px3s, Wznosy 4kgx15px3s 15p ciężko

WZNOSY HANTLI W POCHYLENIU
2,5kgx12px5s
3kgx12px5s
3kgx15px5s już ciężko 15p

BRZUCH
3xplank
+mix
3xplank

SWING
-, ktoś zabrał kettla!
12kgx20p, 16kgx20px2s
10kg, 12kg, 16kgxmaxx3s fajnie mi się robiło

Zapytam tak z głupia frant...co było ćwiczeniem głównym na tym treningu?

Bziu - dzięki. Aktywacja w tym planie już jest, wiec postęp zanotowany. Powoli też zaczynam czuć kiedy tyłek pracuje, a kiedy nie. Aktywności stricte spalających to jak tak dużo nie mam - była zaplanowana 1 sesja w tygodniu.
Nie mam tej ciągłej walki o niski bf - fakt po świętach trzeba z 2kg zrzucić (bo zawiesiłam na kołku LCHF i w grudniu popłynęłam na cukrze)- ale jestem już prawie na prostej. No i mniej więcej wiem ile dodać, zeby był lekki plus, a nie PLUS.
Z systematycznością jest kiepsko. Powiesiłam sobie na drzwiach łazienki kartkę 1 stycznia. I w planach było - tylko na styczeń- codziennie robić rano vacuum (takie zassanie z yogi na brzucha) i brać kreatynę. Vacuum jeszcze się trzyma, a kreatyna nie pita od tygodnia... Czyli nawet miesięczne plany do bani mi wychodzą...
Tsu, ajazy - no taki już ze mnie człek jest. Za późno odkryłam ten typ ruchu i chce mi się wszystkiego...

Podsumowując - cele były żeby skończyć kurs na cf i skończę. Plan mam i go realizuję. Do końca lutego (ferie będę) - podgonię ten tyłek:) Za kretę też się wezmę - ale chyba tu gra rolę psychologia - mało wierze w skuteczność...

W domu kongo bo Młody po zabraniu kompa i phona ma normalnie objawy odstawieniowe i w szał wpada. Na dodatek na miesiąc wyjechała jego trenerka od basenu i muszę go zmusić do jakiejś aktywności. Sam nie ma opcji żeby cokolwiek zrobił... A nikt nie ma do niego cierpliwości, szczególnie teraz. Skończy sie na tym, ze zabiore go do lasu na bieganie/chodzenie lub ze sobą na siłkę, gdzie ja mało co zrobię bo będę jego pilnować i się wykłócać o każdą sekundę ruchu..

Z głupia frant odpowiem - wyciskanie.
Rozpiętki są dodane edukacyjnie i po kilku razach znikną. A wiosło będzie zamienione na wiosło hantlą, jak mnie jakaś dobra dusza sprawdzi czy bicka nie robię, jak robię po swojemu.

Wiem jaki efekt chciałam z tego planu uzyskać - siła miała rosnąć do wyciskania sztangą (jak łokcie przestaną napieprzać) i barki mają rosnąć i robić się ładne. Plecy na podtrzymanie:)

To celowo najcięższe ćwiczenie jako 4-te dałaś? To ok.

ajazy

Myślę, że nie ma takiej opcji. Po 2 tygodniach zacznie kombinować, wprowadzać nowe, cudowne ćwiczenia, stwierdzi, że może jeszcze na triceps trzeba z 10 ćwiczeń dołożyć, albo że OHP nie takie i trzeba poprawić...nie da rady tak

Ten wpis coś mi przypomniał.

Paatik a jak tam stanie na rękach?(czy dzienniki przez demencje starczą pomyliłem )

Jak łokcie od nadgarstków odpoczną to wróci..

ajazy - najcięższe jest wyciskanie. Przynajmniej miało być w takim wymiarze zrobione...
Sorry, nic mądrego nie napiszę, bo mi Młody trajkocze nad głową. Wyszedł z załozenia,ze zamęczy...

Dobra, nie czepiam się. Chociaż dałbym ohp jako pierwsze - najcięższe, skos jako asysta i unoszenia jako suplementację. Ale spoko :)