Nie dać się czasowi

Właśnie nie o to mi chodziło. Technika to jedno, tu chodzi wprost o skrócenie kroku, żeby nauczyć się szybszego przebierania nogami, i 100 metrów tego nie załatwi nijak, cały trening trzeba na to poświęcić. Też jęczałam, gdy mi znajoma cisnęła, że mam poprawić kadencję, i nadal sobie nie wyobrażam 180 przy tempie wolniejszym niż 6:30, a może i 6:00, ale wydaje mi się, i tu dowód czysto anegdotyczny oczywiście, że jak się wejdzie jednak na te 165 i wyżej to właśnie łatwiej się biega wolno. Bo sobie tak drobisz te kroczki i nie robisz overstridingu, kolana się cieszą, a wydolność się buduje. I gdy chcesz przyśpieszyć to tylko wydłużasz krok, nie zmieniasz kadencji (oczywiście jak nagle robisz interwały na złamanie karku to zwiększysz i kadencję, ale chodzi o mniej więcej ten sam rytm). No, nie będę Ci tego Paatik wciskać na siłę, przemyśl sobie.


Zmieniony przez - Hesia w dniu 2021-09-27 14:15:33

Hesia ale takie skrócenie kroków i tuptanie też nie jest wcale dobre, bo człowiek się przyzwyczai do człapnia i później ciężko wydłużyć krok i przyspieszyć. Ja to przerabiałam. Zresztą w terenie człowiek ma tendencję do skracania kroku, dlatego też wielu trenerów poleca dorzucić do treningu szybsze zbiegi na których powinno się krok wydłużyć albo własnej te odcinki techniczne, już na początku robienia bazy.

Paatik, olej (sorki za zwrot) kadencję. Biegaj jak biegasz i walcz ni z kadencją ni z wydłużeniem kroku. Wraz z progresem wszystko samo się ładnie poustawia i wolniejsze odcinki biegać będziesz z niższą a szybsze z wyższą kadencją.

Hesia jeszcze dodam, że zbyt krótkie kroki i za wysoka kadencja jest tak samo nieekonomiczna jak zbyt długi krok i za niska kadencja. Trzeba znaleźć swój złoty środek. Optymalna długość kroku to kwestia indywidualna, zależy od różnych czynników, m.in. od długości nóg. A Paatik nogi ma bardzo długie

Też już przestałem u siebie zerkać na kadencje- zwłaszcza przy spokojnych/umiarkowanych wybieganiach, i też nie polecam jakiejś wybitnej ingerencji wobec tego co wychodzi nam naturalnie. Ja na kadencje patrzę jedynie przy rytmach -bo przy nich trzeba żwawiej przebierać kulaskami.

A właśnie miałam napisać że ciekawa jestem jakie zdanie na ten temat ma Turoń i Szajba

Ja konceptu kadencji długo nie łapałam. Teraz umiem przebierać szybciej - jak sobie przypomnę:) No i nie przy tempie 7…
Jak robię przyspieszenia to jak najbardziej pojawia się w wykresie zielony kolorek:)
Już i tak dobrze, ze jest przewaga żółtego…

27.09.2021 ostatnia siłka urlopowa
Biegania mi będzie brakować, ale siłki to nie- na "poważniejsze" treningi się mało nadaje - parno, jak są 2 osoby to juz tłok...
Dzisiaj musiałam trenio skrócić, bo życie socjalne narażałam... To co ważne zrobiłam, rozrywkę poświęciłam...
Trzeba się pakować, kupić słowacka czekoladę i etc.

MC max
40kgx12, 50kgx8, 60kgx6, 65kgx4, 70kgx2, 75kgx1, 80kgx1
HT z gumą
60kgx3sx25p
RDL z hantlami
14kgx3sx10p
Przysiad wykroczny z hantlami
7kgx3sx12p na każdą nogę
Allachy
20kgx3sx25p

Nie zrobiłam siadów na ławkę i RDL na Smithie.
W MC poszłabym wyżej,ale podłoga śliska i nierówna. Poczułam też "kota" na plecach i nie chciałam go pogłębiać. Na filmiku taki drastyczny ten kot nie jest, w normalnych warunkach podeszłabym do 82,5 lub 85kg. Zreszta gdyby było AC i gdyby mi się taka Młódka nie pałętała między nogami to na pewno poprawiłabym to 80kg.










Generalnie to pewnie kiepski pomysł robić taką się na max, nawet w moim wydaniu i rano biegać "w tlenie". Nie wiem czy adaptacje do obu typów treningów naprawdę nie zachodzą równolegle?


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2021-09-27 18:01:18

E masz zapas na 100kg przynajmniej Ty to prawie samym grzbietem bierzesz .

Grzbietem ciągnę a tylek boli… i nogi się trzęsą:)
Grzbietu nie czuje - ewentualnie ten garbik co wspomniałam..