Nie dać się czasowi

Hehe, no bywaja wygodne, a nawet musza byc wygodne, majac na mysli komfortowy tor ruchu.
Ale ok, juz wiem jak robisz.

23.08.2023 semiDT
Emocjonalnie miała wczoraj zjazd straszliwy - As zadbał, żebym długo się zbierała z podłogi.... NO nic, tak to już z tymi dziećmi jest. Małe spać nie daje, duże żyć nie daje...
Podniosłam się wieczorem, naciągnęłam leginsy i poszłam. Zrobiłam sobie na spokojnie ten powrót do WL, ćwiczenia od fizjo na zginacze i prostowniki, porozciągałam przedramiona jak kazał i trochę pofikałam. Do fikania to jednak spokojniejsza głowa by się przydała, więc tak sobie wychodziło...
Wróciłam z siłki na piechotkę i chyba dopiero wtedy odpuściły nerwy. I dobrze, ze odpuściły bo nie weszłam do Rossmana ratować się żelkami:)

WL
• Week 1: 3 sets of 12 repetitions with 65% of 1-repetition max. 27.5kg 13.08.2023
• Week 2: 3 sets of 10 repetitions with 70% of 1-repetition max. 30kg 16.08.2023
• Week 3: 3 sets of 8 repetitions with 75% of 1-repetition max. 32.5kg 19.08.2023
• Week 4: 3 sets of 6 repetitions with 80% of 1-repetition max. 35kg 23.08.2023
• Week 5: 3 sets of 5 repetitions with 85% of 1-repetition max. 37.5kg
• Week 6: 3 sets of 3 repetitions with 90% of 1-repetition max. 40kg
• Week 7: 3 sets of 1 repetition with 92.5% of 1-repetition max. 42.5kg
• Week 8: 2 sets of 1 repetition with 95% of 1-repetition max. 45kg

Też próbowałam tak kiedyś robić siady ale średnio komfortowo się przy tym czułam

Marta - powoli się przyzwyczajam do tego ćwiczenia, nie jest najgorzej. Przy mojej "miłości" do przysiadów to jest to wersja akceptowalna dla głowy. Jeszcze kilka tygodni, pewnie od października do grudnia będę podchodziła pod siłę w siadach, ciągach i WL - więc Smith wyleci z planu...

24.08.2023 cardio/fikanie
Miał być tyłek, ale jakoś późno na siłke dotarłam. Chłop pierwszy dzień po chorobie, zapowiedział że on tylko lightowo... No to tyłka nie zaczynałam, bo zawsze zajmuje mi ponad 1 godz i nie lubię się spieszyć. Dawno już żadnego cardio nie kręciłam to sobie zaplanowałam jakieś interwały na orbitku, bieżnię pod górę, potem fikanie... A chłop mi się rozkręcił i zaczął nogi robić... Nic, tylko świetna komunikacja w związku.
Mi ten cardio day dobrze zrobił. Dzisiaj piąteczek to jest szansa, ze nie będzie presji czasowej i spoko ten tyłek wreszcie zrobię.

25.08.2023 DT
Piątek, piąteczek, piątunio! Fajny trening - ponad 1 godz i 20 min, ale warto było. Założenie było,żeby wyjść z tej strefy komfortu i nawet kosztem powtórzeń dołożyć kg. Dałam radę, chociaż w tej drugiej maszynie z wyciskaniem na klatkę już dopychałam barkami ostatnie 2-3p.
Step up już powoli wchodzi coraz lepiej, za tydzień spróbuję jakąś hantelkę w rękę wziąć. Najwyżej będę się łapać stojaka drugą. HT na maszynie wolę robić na okolicach 20 kg - wtedy mogę kontrolować absolutnie każdy cm ruchu, a to 50kg to już wszystko tam pracowało - trochę tak jak HT ze sztangą z obciążeniem powyżej 100kg. Pewnie trzeba i tak i tak. Z RDL też dojrzałam już do próbowania z 20kg.
Jak dzisiaj nic nie wyskoczy to mam nadzieję za spokojny trenio WL, bicepsik i tricepski plus zestawik od fizjo i do domku:)

Koszykarz wczoraj super hamburgery zrobił - w Biedrze jest kotlet z Łukowa, prawie 200g. Dorobił sos musztardowy (starał się minimalizować majo, chociaż tyle), bułka posmarowana masełkiem ziołowym i podgrilowana, plasterek serka, plasterek boczusia plus śmieci typu korniszonki, sałata, pomidor, burak etc. I 850kcal wpadło na raz! Jak taki obiad wpadł o 15.30 to już wieczorem tylko skyrek wypiłam po treningu. Ale nawet nie byłam głodna, tak mnie trzymało. Całościowo zamknęłam się w okolicach 2 tysi., więc nie płaczę. Smakowało. No i jak tu dziecku odmówić?:)

HT na maszynie z zatrzymaniem izometr.
12px5kg/15kg/30kg/40kg; 50kgx10p
20xcc/10kg/20kg/30kg
20xcc/10kg/20kg/30kg
20xcc/10kg/20kg/30kg

RDL z hantlami: x12p
14kg/18kgx3s
14kg/16kg/18kg
12kg/14kg/16kg
12kg/14kg/16kg

Atlas na klatkę:
10kgx12p, 20kgx12p, 25kgx10p, 27.5kgx8p, 30x6p
Było WL
5kgx15, 10kgx15p, 15kgx12p, 20kgx12p, 25kgx8p
5kgx15, 10kgx15p, 15kgx12p, 20kgx12p, 25kgx8p

Atlas 2 na klatkę:
2 sztabyx12p, 3sztabyx12p, 4 sztaby x10px2s
2 sztabyx12p, 3 sztabyx12px3s
2 sztabyx12p, 3 sztabyx12px3s
2 sztabyx12p, 3 sztabyx12px3s

Przenoszenie hantla za głowę: x12p,
14kg
14kg
12kg
12kg

ławka rzymska na odwrót:
ccx30p
ccx25p
ccx25p
ccx25p

ławka rzymska:
+15kgx25p
+15kgx25p
+15kgx25p
+10kgx25p

step up na box
cc 2x12p na każdą nogę plus talerz do wysokości boxa
cc 2x12p na każdą nogę plus talerz do wysokości boxa
cc 2x12p na każdą nogę plus talerz do wysokości boxa
cc 2x12p na każdą nogę

zakroki
z workiem na plecach 10kg 2x12p na każdą nogę
cc 2x12p na każdą nogę
cc 2x12p na każdą nogę
cc 2x12p na każdą nogę

«HT na maszynie wolę robić na okolicach 20 kg - wtedy mogę kontrolować absolutnie każdy cm ruchu, a to 50kg to już wszystko tam pracowało - trochę tak jak HT ze sztangą z obciążeniem powyżej 100kg. Pewnie trzeba i tak i tak. Z RDL też dojrzałam już do próbowania z 20kg.»

Patik jest niereformowalna, lubisz miec ta kontrole, ale warto czasem popuscic hip trustem nie mozesz smyrac tej pupy, tylko ja warto naprawde mocno przeorac ciezarem, nawet kosztem powtorzen (np z 10-15 na 6-8), na granicy upadku potrzeba kontrolowania calego ruchu na nizszym ciezarze jest wg mnie bledem, nie zrekrutujesz tym wielu jednostek motorycznych po prostu, mozesz nawet sie umeczyc, poslad bedzie piekl (nawet na gumach bedziesz czuc tylek i bedzie pieklo, ale nie roslo), ale czy roslo? A ty przecież cały czas mówisz o tym tylku, żeby byl lepszy, wiekszy, to działaj kobieto!
Ale najlwpiej wlasnie rob tak i tak, ty zachowasz swoja potrzebe kontroli, no i tylek bedzie rosl

No wiem…niereformowalna.
Chce dać dzień z rack pull, trochę jako wstęp pod sile w ciagach i tam będę robić ciezko. Natomiast przy HT strasznie lubie to uczucie kontroli i nabicia tylka po takim”smyraniu”:)

26.08.2023 DT
Wczoraj planowo - na siłkę dotarłam WL było, bicek, tricek i zginacze/prostowniki od fizjo.
Tak sobie patrzę na ten plan i widzę jak nawalam - przyspieszam, wychodzi mi 2x w tygodniu WL, a miał być niskoobjetościowo, 1x, tak zdrowotnie-rehabilitacyjnie.
To miało sens przy tych cięzarkach do 35kg, ale teraz już muszę się pilnować. 37.5kg to zawsze był taki ciężar, że najpierw nie umiałam w nim zrobić 5p, potem 8p. Nie pamiętam czy kiedykolwiek robiłam 12p. I wczoraj też już czułam, że to ciężkie było. A chciałabym to 40 i 42.5kg zrobić. Na 45kg to się nie napalam. Nawet nie wiem czy to będzie dobry pomysł próbować...
Dzisiaj chciałabym wykorzystać fakt, że dzionek taki leniwszy się szykuje - może bym chociaż trochę tych ciągów z wysokości kolan porobiła. Dawno nie robiłam nic ciężko, na kilka powtórzeń i strasznie mi się chce...

WL
• Week 1: 3 sets of 12 repetitions with 65% of 1-repetition max. 27.5kg 13.08.2023
• Week 2: 3 sets of 10 repetitions with 70% of 1-repetition max. 30kg 16.08.2023
• Week 3: 3 sets of 8 repetitions with 75% of 1-repetition max. 32.5kg 19.08.2023
• Week 4: 3 sets of 6 repetitions with 80% of 1-repetition max. 35kg 23.08.2023
• Week 5: 3 sets of 5 repetitions with 85% of 1-repetition max. 37.5kg 26.08.2023
• Week 6: 3 sets of 3 repetitions with 90% of 1-repetition max. 40kg
• Week 7: 3 sets of 1 repetition with 92.5% of 1-repetition max. 42.5kg
• Week 8: 2 sets of 1 repetition with 95% of 1-repetition max. 45kg

Jaki masz staż treningowy i cel ?