anubis - klatkę trenuję, musisz uwierzyć na słowo
Asiu - tak, takiego zdrowo rozsądkowego podejscia należałoby się trzymać niestety chciałabym żeby wszystko w pracy szło gładko, żebym nigdy się nie myliła, żeby wszyscy byli ze mnie zadowoleni a tak się nie da i czasem stres i panika biorą nade mną przewagę. W tej piątkowej sytuacji ostatecznie okazało się, że niepotrzebnie się przejmowałam bo udało mi się całą sytuację dosyć łatwo rozwiązać. Także muszę nad tym popracować.
czikita - no kebula akurat Ty powinnas mnie rozumieć, zawsze będziemy dążyć do tego ciut niższego bf'u
Teapot - na muffinki wrzuciłam przepis w dziale kuchnia, takie proste a smaczne, podpasowały mi
eveline - faktycznie, trochę szkoda teraz większosć wypieków zjada mój chłopak ale cały czas udaje mi się cos tam w makrosy upchnąć
Night - możemy zmienić odwrotne rozpiętki - co proponujesz ?
Skąd Ty wszystko wiesz? faktycznie, opierałam się na palcach przy tym ćwiczeniu na tylne aktony barków gdy mnie plecy bolały. Pamiętam, staram się robić poprawnie i czuję dobrze pracę mięsni ale przyznam, że nie jest to łatwe ćwiczenie.
I dziękuję, dobrze wiedzieć, że trener zadowolony i że czas, który poswięca nie idzie na marne
natalijka - haha to bardzo ciekawe jak patrzymy na sylwetki wedle własnych upodobań - Ty zauważysz od razu za małe ręce i barki , ja za to będę ubolewać, że dwójki za małe
bazylia - jeszcze raz dzięki, nogi natomiast ekhm akurat nie miałabym nic przeciwko żeby były troszkę konkretniejsze
W lipcu stukną mi trzy lata z treningiem siłowym, czasem sobie myslę, że nic nie widać, że ćwiczę ale jak zerknę na zdjęcia sprzed 3lat kiedy byłam bardziej okrągła to jestem zadowolona z tego jak rozwinęła się moja sylwetka. Jak zerknę na zdjęcia z okresu kiedy byłam skinny fat to tak samo cieszę się ze zmian.
Mam nadzieję, że uda się porawić parę mankamentów w następnych latach. Szkoda że węższej talii sobie nie wyczaruję
A muszę też przyznać, że kiedys bym nie powiedziała, że będę dobrze wyglądać przy wadze 68kg, bo jak by nie patrzeć nie jest to mało.
Ale żeby nie było tak kolorowo, to i tak mnie jeszcze czeka trochę czasu na redukcji, chyba że mi się znudzi
Zmieniony przez - missInvincible w dniu 10/05/2017 14:02:13
""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html
Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html