23.03.2020 AEROBY Wieczorny las - już wiem, kiedy się ciemno robi. Niestety musiałabym wychodzić o 17.15, żeby bez stracha potruchtać. Mało realne. Dla mnie bardzo fajne "bieganie" bo bez szaleństwa pikawy, w miarę jednolicie, ale Gremlin wie swoje:) Niestety na osiedlową si;łkę zaczęło chodzić jeszcze 2 sąsiadów i się zastanawiam jakie moze byc [...]
Osobiście siłkę która jest ogólnodostępna to bym sobie darował. Nawet jak nikogo nie ma to nie wiesz kto był przed Tobą, na co nakichał lub co osmarkał. Może to To dobry czas żeby wziąć się za bieganie trochę bardziej poważnie ? W lesie nietrudno zachować odpowiedni dystans społeczny :)
[...] z klawiatury nie ściągałam i tyłka z krzesła prawie nie odkleiłam. Na rynku kończą sie dostępne odczynniki.... Powrót do domu na nerwie, prawie w zamieci śnieżnej... Na bieganie dla mnie za zimno i te ciągle zmiany pogody: pada śnieg/nie pada/pada etc. Trenio w domu, zacznę dzielić na górę/dół - bo nogom i tyłkowi jeszcze by się trochę [...]
[...] na 2 sposoby. Albo jako relaks i wspomaganie regeneracji, wtedy sobie idziesz spokojnie i podziwiasz przyrodę ;-) Albo można robić żywy marsz w którym pilnujesz mocnego spięcia i pracy pośladków. Ten drugi sposób przyniesie wiecej korzyści pośladkom niż bieganie. Kiedys znany na forum jako power walk, wszystkie dziewczyny sobie chwaliły :-)
28.04.2020 AEROBY Godzinne bieganie - dla mnie wyzwanie, jak minęła godzina to chciałam usiąść w lesie i już tam zostać.... Kilka razy się w piachu zakopałam, wpadła wredna górka, raz sznurowadła, raz podknięcie - ale tak 2-3km to bajkowo się biegło. Jutro miałam biegać, ale ponoć ma lać cały dzień to wpadło dzisiaj. Boję się czy rano z łóżka [...]
[...] - a ładnie było. Jak juz się brzydko zrobiło to się głupia zdecydowałam pobiec. W poszukiwaniu płaskiej i asfaltowej piątki... Nic płaskiego nie znalazłam w okolicy:) I bieganie teraz wzdłuż ulicy tez bez sensu bo co chwila trzeba buffe naciągać. Ale wreszcie 6 zobaczyłam! Dobry znak - po skończonej 5 wyłączyłam Gremlina i chciałam [...]
Paatik dziwne te Twoje bieganie, zaczynam się czuć jak w mamy cię %-), wczoraj niby chciałaś zobaczyć gdzie jesteś i pace ponad 7 a dzisiaj po 3 nieprzespanych nocach 6:32, no nic ale tanio skóry nie sprzedam :-))
Szajba - ale to czytanie ma jeszcze jedną funkcje - opóźniacza. Czytam, czyli prawie trenuję, czasu nie marnuję:) W innym przypadku grozi mi bieganie codzienne, bo generalnie ambitna jestem, ale to się skończy znowu bioderkiem/kolankiem etc. - bo generalnie słaba jednostka jestem:)
[...] też sporo rozjaśnił, ale niepotrzebnie komplikujesz. ;) Do pobiegnięcia 5 km w pół godziny nie potrzebujesz ani Skarżyńskiego, ani Danielsa. Nie szykujesz się na połówkę, maraton czy mistrzostwa dzielnicy. Wystarczy regularne bieganie 3x w tygodniu spokojnym i równym tempem. Po kilku tygodniach dorzucisz jakieś przebieżki/fartlek i styknie.
Ja uważam, że jak ktoś biega tylko dla zdrowia to ok, wystarczy sobie truchtać dla przyjemności bez książek. Ale jak się chce to bieganie urozmaicić i ma trochę ambitniejsze cele to warto poczytać co i dlaczego, chociażby po to żeby mieć świadomość jak to wszystko działa. Nie trzeba odrazu brać się za skomplikowane plany. Zresztą Skarżyński ma [...]
Viki - pełna zgoda, warto mieć wiedzę przekazywaną przez obu autorów. Zwłaszcza jak chce się bardziej wejść w bieganie czy, jak Ty, łączyć różne dyscypliny. Ja tylko podkreślam, że do treningu żeby przebiec 5 km w 30 min. ta cała teoria nie jest potrzebna, bo tylko namiesza, zamiast pomóc. Lepiej na tym etapie zaintetesować się poprawną techniką [...]
10.05.2020 AEROBY według Pana S. Miało być trochę dla żartu - trochę dla rege- trochę jako wymówka, żeby wyjść do lasu bo pogoda piękna. Nie sądziłam, ze bieganie 5km z pilnowaniem tętna ok.130 będzie tak męczące. Najpierw było dziwnie - ale przyjemnie leniwie, jakoś dało się krok dostosować. Potem było trudno utrzymać w ryzach, potem przyszedł [...]
[...] i tętno od razu takie jak trzeba. Na serio - kadencję udało mi się poprawić, ale krok mi się skrócił i przez to biegłam wolniej. 160 - nie umiałam utrzymać - podbijało do 165-168 i zegarek pokazywał przy 165 "próg". Czyli niby ten mleczanowy? I nie jest to juz komfortowe bieganie... /SFD/2020/5/14/8cb3c3cbf3eb41b295f07fd334538e44.jpg