SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT MissInvincible

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 1362546

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Mnie w redukcji boli najmocniej spadek siły oraz realnie bolą stare kontuzje. Sam głód itp - mniej wkurzają. U mnie redukcja najłatwiej idzie jak dodaję interwały. Ale też ostatnio te interwały mnie strasznie niszczą fizycznie - tzn. drażnią moje dawne kontuzje, które się przy nich odzywają. Dlatego też w tym roku będę chyba robił zwyczajnie rowerek bez spiny na bardzo mocne interwały. Z dietą to ja mam łatwiej. Wywalam śmieci i w sumie tyle co muszę robić. Łatwiej mi się zredukować jak ograniczam mleko i jajka, a przerzucam się bardziej na mięso i ryby. No ale faceci ogólnie mają łatwiej niż kobiety z redukcją.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282905
nightingal
Próbować można wszystkiego. Ale jest zasadnicza kwestia - najlepszy wariant to taki, przy którym w miarę normalnie da się funkcjonować w życiu. Nie wszystko jest dla każdego. Trzeba znaleźć swój sposób na redukcję, który najmniej "boli".


zgodzę się z madzią, że tak bezbolesna i przyjemna redukcja jak najbardziej
ale to nie na tym poziomie
wytrenowania i BF

mocne krótkie cięcie wbrew pozorom może być mniej "bolesne" bo szybko po sprawie jest
a jak do cięcia się doda dni ładownia to wogóle da się wytrzymać, a i w dni wyszym trening lepiej wejdzie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
madzia_666
No sa niektorzy co maja wlasnie tak nisko, niektorzy kulturysci musza na redu zejsc do 1000kcal i ponizej by cokolwiek redukowac, mimo ze to nienormalne. Oczywiscie wspomaganie i saa tu pomagaja, hormony dzieki temu sa na zdrowszych poziomach, regeneracja lepsza itd. U osob naturalnych to bardziej sie odbija na zdrowiu, wiec tu troche inne jest podejsvie.

Pomysl nad takim rozwiazaniem. Nie teraz, bo juz trzymasz te redukcje jakis czas, ale nastepnym razem jak bedziesz chciala redukowac. Jak zapotrzebowanie jest dosc niskie to mogloby u ciebie sprawdzic sie naprawde mocne i szybkie ciecie kcal, jak jestes dajmy na to na swoim zerze jakis czas, trenujesz ciezko, to walnac mocny deficyt od razu i potrzymac dosc krotko, dajmy na to od razu z 2000kcal do 1300kcal (taki strzal, chodzi mi tylko o zobrazowanie jak duze ciecie to musi byc), kwestia jeszvze makro w tym (ale z teho co pamietam bialko wysoko, wegle wysoko, tluszcze nisko w tych kcal), w tym czasie jest ciezki trening, nie objetosviowy tylko intensywny, duze kg. Utrzymujesz tak kilka tyg, 2-3-4?, nie dlugo, i powrot na zero. I za jakis czas znow. Poszukam info na ten temat.
W takim czasie nie zdarzysz sie za bardzo zajechac, ani hormonalnie ani silowo, miesien ma bodziec wiec nie tracisz az tak duzo, a leci fat. Tnac powoli rozwijasz adaptacje, a taki drastyczny krok tego az tak nie powoduje.


No nie każdego można wpisać w standardy i deficyt, który wydaje się 'właściwy' dla danego wieku czy aktywności

Redukcja przeplatana z okresami około zera kaloryczynego to też fajne rozwiązanie

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
nightingal
Próbować można wszystkiego. Ale jest zasadnicza kwestia - najlepszy wariant to taki, przy którym w miarę normalnie da się funkcjonować w życiu. Nie wszystko jest dla każdego. Trzeba znaleźć swój sposób na redukcję, który najmniej "boli".


Tym bardziej, jak się chce po redukcji utrzymać jej efekty
1

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
madzia_666
Hehe, pozadna redukcja (z niskoego bf na jeszcze nizszy) niestety to taki czas kiedy zawsze bedzie cos ‚bolalo’, bedzie glod i mniejsze moce, to trzeba wliczyc w proces redukcji i tyle. Jak jakis sposob sie nie sprwdza albo slabo sie sprawdza to mozna probowac nowych rozwiazan, jak piszesz znalezc swoj sposob Ja np bym wolala pomeczyc sie 3 tyg bardziej niz 3 miesiace nieco mniej. Latwiej tez dopasowac 3 tyg niz 3 misiace w zycie (wybrac czas kiedy mozemy pozwolic sobie na taka redukcje). Te 3 tyg i 3 miesiace to takie umowne wartosci iczywiscie, chodzi tylko o zasade. Nie wiadomo tez czy wie sprawdzi i czy nam podpasuje, ale warto probowac jak nam zalwzy na celu


Ja generalnie też wolę mocniejsze cięcia a krótsze, ale nie zawsze to się sprawdza. Na mniej rygorystycznej diecie łatwiej prowadzić normalne życie towarzyskie a na dużych cięciach już trzeba się mocno pilnować, inaczej taka redukcja mija się z celem. Trzeba się dobrze wpasować w kalendarz

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3416 Napisanych postów 6136 Wiek 36 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 264578
Miss - gdzie urlop w tym roku?

Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...

https://www.sfd.pl/[BLOG]_zdrowo_i_sportowo__Nene87-t1159713-s420.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
W tym roku Włochy. Wybrzeże Amalfitańskie nie mogę się doczekać!


Zmieniony przez - missInvincible w dniu 24/05/2022 07:21:57
1

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12181 Napisanych postów 22024 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627506
Pięknie tam.... Byłam kilka lat temu i niezapomniane wspomnienia. I nieodłączne wspomnienie muzyczne właśnie stamtąd - Sorrento.


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
Nastawiam się na piękne widoki, dużo pieszych wycieczek i dużo dobrego jedzenia
2

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
Obecnie na urlopie, spędzam czas z rodziną. Miałam cztery dni przerwy od treningów siłowych, bo miałam kilka długich spotkań rodzinnych - w tym komunię chrześniaka.

Mama załatwiła mi karnet na siłownię także w tym tygodniu bardzo chętnie sobie pochodzę. Zawsze ciekawie wybrać się na ’obcą’ siłownię

Powrót do domu za tydzień.

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Buty kickboxing

Następny temat

Początki- siłownia POMOC :)

WHEY premium