SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT MissInvincible

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 1361103

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36027 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679722
missInvincible
[
Szczerze wspóczuję ale nie poddajesz się a jest światełko w tunelu, że uda się robić przysiady zupełnie bez bólu?

Night, z tymi barkami nie miałam na myśli rzucenia się od razu na 20kg sztangielki ale żeby chociaż te 2-3 kg więcej wziąć, nawet jak bym miała zrobić ostatnie dwa czy trzy wymuszone powtórzenia. Ale nadal celować w wyciskaniu w minimum 7 powtórzeń.




Co do pierwszej kwestii - to mam nadzieję, że to kwestia czasu. Wczoraj np zrobiłem niezły objętościowo i siłowo trening i dziś udo boli nawet jak siedzę. tam się coś na sporej długości rozpruło i się bardzo wolno goi - być może to ścięgno, być może jakaś błona międzymięśniowa. Trudno powiedzieć ale przeszkadza.

A co do drugiej kwestii - to ok. Takie zakresy są bardzo bezpieczne. Można eksperymentować.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
Żeby być sprawiedliwą, w ubiegłych latach udawało mi się już odzyskać naturalnie okres ale wiązało się to zawsze z przytyciem. Co dla mnie istotne, nie ukrywam, teraz udało się to zrobić utrzymując sylwetkę w ryzach. I też szukałam potwierdzenia w tym, czy high carb mi będzie służył oraz potwierdzenia, że klucz nie tkwi w wysokiej podaży tłuszczów, a w samej diecie i podaży kalorii ogólem.
No ale to i tak krok numer jeden. Jeszcze trochę niejasności jest z tymi moimi hormonami. I zobaczymy czy stan ten się da utrzymać i czy ewentualnie redu się da zrobić

nightingal


Co do pierwszej kwestii - to mam nadzieję, że to kwestia czasu. Wczoraj np zrobiłem niezły objętościowo i siłowo trening i dziś udo boli nawet jak siedzę. tam się coś na sporej długości rozpruło i się bardzo wolno goi - być może to ścięgno, być może jakaś błona międzymięśniowa. Trudno powiedzieć ale przeszkadza.

A co do drugiej kwestii - to ok. Takie zakresy są bardzo bezpieczne. Można eksperymentować.


Czyli po lekarzach z tym chodzić nie musisz tylko czekać az się samo zagoi?

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36027 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679722
No nic tam nie jest całkowicie zerwane bo zdarzają się też dni zupełnego spokoju> Największe problemy są po treningu gdzie staram sie robić jakieś regresy lub dodatkowe do przysiadów ćwiczenia żeby przepompować nogi krwią. Tak zrobiłem np wczoraj i jest lipa. Do lekarza u siebie nie mam co iść - bo jest jeden do którego ewentualnie można ale ma takie oblężenie prywatnie że nie ma opcji. A jechać gdzieś i szukać mi się nie chce. Raz że trzeba na to kasy a dwa i tak raczej z nie całkowicie zerwanym mięśniem nic nie zrobią. na razie skupiam się na leczeniu nieoperowanego barku/bicepsa - bo ten mi boli i przeszkadza ćwiczyć niemal wszystko. Mam te barki jakoś trefnie zbudowane i ciągle coś z nimi nie tak. Z udem da się żyć - najwyżej nie zrobię tak ciężkiego treningu jak bym chciał. Na razie z nóg ciągle spada przez to - ale ja nie jestem kulturystą to nie płaczę za mocno.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
nightingal
No nic tam nie jest całkowicie zerwane bo zdarzają się też dni zupełnego spokoju> Największe problemy są po treningu gdzie staram sie robić jakieś regresy lub dodatkowe do przysiadów ćwiczenia żeby przepompować nogi krwią. Tak zrobiłem np wczoraj i jest lipa. Do lekarza u siebie nie mam co iść - bo jest jeden do którego ewentualnie można ale ma takie oblężenie prywatnie że nie ma opcji. A jechać gdzieś i szukać mi się nie chce. Raz że trzeba na to kasy a dwa i tak raczej z nie całkowicie zerwanym mięśniem nic nie zrobią. na razie skupiam się na leczeniu nieoperowanego barku/bicepsa - bo ten mi boli i przeszkadza ćwiczyć niemal wszystko. Mam te barki jakoś trefnie zbudowane i ciągle coś z nimi nie tak. Z udem da się żyć - najwyżej nie zrobię tak ciężkiego treningu jak bym chciał. Na razie z nóg ciągle spada przez to - ale ja nie jestem kulturystą to nie płaczę za mocno.


A jak cały czas męczysz te nogi to nie nadrywasz go w kółko i w kółko?

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36027 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679722
Fizjoterapeuta kazał się ruszać, bo bez tego może się pozrastać tak że znów zerwę jak tylko wrócę do aktywności. No to się słucham - tylko od siebie dokłądam ciężar inny niż zalecany . Ale ostatnio więcej jak 160 nie podnoszę, więc i tak słabo.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12967 Napisanych postów 20729 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607774
nightingal
No nic tam nie jest całkowicie zerwane bo zdarzają się też dni zupełnego spokoju> Największe problemy są po treningu gdzie staram sie robić jakieś regresy lub dodatkowe do przysiadów ćwiczenia żeby przepompować nogi krwią. Tak zrobiłem np wczoraj i jest lipa. Do lekarza u siebie nie mam co iść - bo jest jeden do którego ewentualnie można ale ma takie oblężenie prywatnie że nie ma opcji. A jechać gdzieś i szukać mi się nie chce. Raz że trzeba na to kasy a dwa i tak raczej z nie całkowicie zerwanym mięśniem nic nie zrobią. na razie skupiam się na leczeniu nieoperowanego barku/bicepsa - bo ten mi boli i przeszkadza ćwiczyć niemal wszystko. Mam te barki jakoś trefnie zbudowane i ciągle coś z nimi nie tak. Z udem da się żyć - najwyżej nie zrobię tak ciężkiego treningu jak bym chciał. Na razie z nóg ciągle spada przez to - ale ja nie jestem kulturystą to nie płaczę za mocno.


Ostatnio mi fizjo powiedział, że zerwany mięsień nie boli. Tzn. boli w momencie zerwania i to bardzo, ale później już nie, traci "tylko" funkcję (i np. nie da się ręka ruszyć ). Najbardziej bolą naderwania, bo miejsce jest ciągle drażnione.
A z tymi barkami to ciężka sprawa. Im więcej czytam i oglądam, tym bardziej to skomplikowane. Okazuje się że zwykle bóle w barku nie mają z samym barkiem za wiele wspólnego, a problem jest złe ustawienie łopatki, napięcie i nieprawidłowa praca mięśnia najszerszego, czworobocznego, piersiowego...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36027 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679722
Z tym nieboleniem zerwanego mięśnia to nie do końca tak. Ja już miałem jedno ścięgno całkiem zerwane i niestety ale to bili długo po, bo np. łapią w ten zerwany mięsień okropne skurcze. No i też niekoniecznie musi być zła praca jakiegoś mięśnia i jako skutek ból. Bardzo często nieświadomie wykonujemy jakieś czynności, które przy obciążeniu ciężarem powodują permenentnie powtarzane przy każdym ruchu uszkodzenia ścięgna. Po prostu rozmieszczenie przyczepów i sama budowa stawu i jego otoczenia nie predestynuje nas do wykonywania pewnych ruchów z ciężarem. I choćby stanąć na rzęsach, perfekcyjnie technicznie ćwiczyć - to niestety skutek i tak będzie ten sam - czyli stan zapalny, i w dłuższej perspektywie jakaś tam degradacja ścięgna.
2

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
18/01/18
DT tydzień 13


Trening III

1. Przysiad bułgarski z dalekim wykrokiem i noga zakroczna wysoko 12/12/12/12/12

cc/5kg/7kg/9kg/12kg
cc/6kg/7kg/9kg/12x
cc/8kg/9kg/10kg/12kg

cc/8kg/9kg/10kg/14kg

Ostatnia ciężko ale weszło ładnie w tyły.

2. Wykroki chodzone na szeroko 12/12/12/12+
10kg/10kg/15kg/15kg x13
15kg/15kg/15kg/15kg x13
15kg/15kg/15kg/15kg x16

15kg/15kg/15kgx13/15kg x16

Szczerze myślałam, że tu w ostatniej serii zrobiłam progres a tu taka niemiła niespodzianka. Pompa w udach na koniec okrutna.

3.Wyciskanie sztangi siedząc zza karku 12/10/8/12/14+
10kg/15kg/20kg x10/17,5kg x12/15kg x16
10kg/15kg/22,5kg x9/17,5kg x12/15kg x15
10kg/15kg/22,5kg x10/17,5kg x14/15kg x16

12,5kg/17,5kg/24kg x10/22,5kg/20kg x13

Ładnie, dobry progres tylko już w ostatniej serii nieco się przeliczyłam.

4. Wyciskanie sztangielek na skosie dodatnim 20-30 stopni chwyt klasyczny 15/12/9/12+
8kg/12kg/16kg x8/10kgx18
8kg/12kg/16kg x9/10kgx18
8kg/12kg/16kg x11/10kgx18

10kg/14kg/18kg x6/12kgx16

Tu też konkretny progres tylko przesadziłam z tymi 18tkami, albo trzeba było wziąć 16tki albo nie brać więcej w poprzednich seriach.

5. Facepull z liną leżąc plecami na ławeczce pod wyciągiem górnym 12/15/12/15+
10kg/8kg/10kg/8kg x18 (wyciąg A)
10kg/8kg/10kg/8kg x15 (wyciąg A)
10kg/8kg/10kg/8kg x16 (wyciąg A)

10kg/8kg/8kg/6kg x19 (wyciąg A)

Ładnie weszło, tylko lepiej jak będę się trzymała niższych obciążeń.

6. Brzuch
ab wheel 3x12

ok.

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3328 Napisanych postów 8555 Wiek 35 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 321811
wykroki chodzone na szeroko czyli jak?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
19/01/18
DT Tydzień 13



Trening IV

1. Hip thrust 8/8/8/8/8
(R:30/40/60) 80kg/90kg/100kg/110kg/130kg x10
(R:40/60) 80kg/90kg/100kg/110kg/110kg x10
(R:40/60) 80kg/90kg/100kg/110kg/120kg

(R:40/60) 80kg/90kg/100kg/110kg/120kg x10

Dobrze, 120 ciężko ale też przerwy krótsze mi wyszły niż zazwyczaj.

2. Wznosy z opadu 4x25
25/25/30/30
30/30/30/30
32/32/32/32

34/34/34/34

Zadowolona jestem , że udało się zrobić po 2p więcej, tyłek pali nieziemsko przy tym ćwiczeniu.

3. Uginanie jednonóż na wyciągu 1) 10+10 2) 8+8 3) 6+6+6
14+16 / 18+14/ 14+18+14 (wyciąg C:brama)
8+10 / 12+10 / 8 + 12 +8 (wyciąg B)
8+10 / 12+10 / 8 + 12 + 10 (wyciąg B)

8+10 / 12+10 / 8 + 12 + 10 x8(wyciąg B)

OK.

4. Podciąganie na drążku 3 serie
5/4/4 zmiana na podchwyt
5/4/4
5/4/4

5/4/4 + opuszczanie

Parę razy jeszcze się poopuszczałam na koniec, muszę przeprowadzić wizualizację, zebrać się w sobie i podciągnąć chociaż raz więcej

5. Wiosłowanie sztangielką 12/10/10+/12+
16kg/20kg/16kg x12/ 16kg x14
16kg/20kg/18kg x12/ 16kg x14
16kg/20kg/20kg x12/ 16kg x15

16kg/20kg/20kg x12/ 16kg x16

OK.

6. Brzuch 3 serie
stirring the pot
ab wheel 3x12
wznosy kolan do klatki 3x15

plank x3

OK.





""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Buty kickboxing

Następny temat

Początki- siłownia POMOC :)

WHEY premium