DT MissInvincible

Dobra maszyna smitha to podstawa. Widać że u Ciebie fajnie i płynnie działa - można się skupić na pośladkach a nie na walce z maszyną. U mnie się zacina jak się krzywo złapie lub oprze stopy.

Tak, na tej maszynie zdecydowanie komfortowo się ćwiczy

Miss, a ja się miałam zapytać jak ty odhaczasz stopami barbell?
Miałam to w planie raz czy dwa, ale wymieniłam na coś innego bo mnie to odhaczanie przeraziło

A teraz w twoim wykonaniu mi się bardzo podoba

Lekko w górę podnosisz stopami rolujesz sztangę w odpowiednim kierunku i ognia. Jak jest dobra maszyna to ma dodatkowe ograniczniki które można ustawić na odpowiedniej wysokości i oprzeć od razu odblokowany gryf na tym.

missInvincible

Podsumowanie trzeciego tygodnia redukcji.

Aktywność :



Dieta:
1900kcal 120/50/240

Pomiary
Jeeeeee! Wreszcie ruszyło.






Zmieniony przez - missInvincible w dniu 20/04/2019 10:15:09

podziwiam za wytrwałość i skrupulatność w sprawdzaniu aktywności 5 DT to całkiem sporo,Ty masz siłkę gdzieś w bloku tak? coś kojarzę... fajnie, że ruszyło - teraz już tylko do przodu. Wyznaczyłaś jakiś cel, czy tyle ile zejdzie do wesela to będzie ok? w ogóle później jakoś wychodzisz z takiej ilości aktywności zmniejszając ją powoli czy jak?

Julia, ja mam te bloczki blokujące na odpowiedniej wysokości więc bez problemu odblokuję sztangę. Ale robiłam na innych maszynach właśnie w sposób jaki Night opisuje - podnosisz ciut do góry stopami i rolujesz sztangę - to wcale nie jest takie trudne warto spróbować

Nene - ja uwielbiam tabelki i numerki, dlatego ja tego pilnuję z nieukrywaną przyjemnością. Pewnie dlatego tez lubię liczyć kalorie. W pracy nawet się śmieją, że „”spreadsheet is what keeps me going”
Silkę mam w tym samym budynku co biuro, więc mogę chodzić w trakcie przerwy. Drugą silkę mam 10min piechotą od domu.
Redukcję robię do 20 czerwca, wtedy jadę na urlop i po urlopie prosto na wesele do Polski.
W ubiegłym roku po skończeniu redukcji pojechałam na dwa tyg urlopu gdzie jeszcze schudłam (dużo aktywności no i z miesni uleciało). A po powrocie od razu ucięłam kardio i dodałam około 300kcal i waga trzymała mi się cały czas na poredykcyjnych 62kg przez kolejne 3 miesiące. Nie myślałam za bardzo co zrobię teraz ale raczej podobnie.


Zmieniony przez - missInvincible w dniu 24/04/2019 18:36:54

nightingal

Lekko w górę podnosisz stopami rolujesz sztangę w odpowiednim kierunku i ognia. Jak jest dobra maszyna to ma dodatkowe ograniczniki które można ustawić na odpowiedniej wysokości i oprzeć od razu odblokowany gryf na tym.

dziękuje
szczerze pisząc nie zwróciłam uwagi, czy mam te ograniczniki, ale z ciekawości dziś podejdę obczaić

missInvincible

Julia, ja mam te bloczki blokujące na odpowiedniej wysokości więc bez problemu odblokuję sztangę. Ale robiłam na innych maszynach właśnie w sposób jaki Night opisuje - podnosisz ciut do góry stopami i rolujesz sztangę - to wcale nie jest takie trudne warto spróbować

na pewno spróbuję, bo gdzieś mi się przewija w planie
będę musiała poczekać na pusty moment, bo mimo dokładnego opisu ciężko siebie widzę w tej kombinacji

missInvincible

Silkę mam w tym samym budynku co biuro, więc mogę chodzić w trakcie przerwy. Drugą silkę mam 10min piechotą od domu.



Zmieniony przez - missInvincible w dniu 24/04/2019 18:36:54

ale zazdroszczę!

też zazdroszczę siłowni!