DT BTW 130/70/240
tydzien 4
Mobilizacje:
2 ćwiczenia na barki i rozbijanie m. klatki piersiowej
Trening D grzbiet + triceps
1. Podciaganie 3s
4+1 / 3+1+1 / 3+1+1
x3+1+1 / x3+1+1 / x3+1+1
x4+1 / x3+1/ x2+1+1
x4 / x3+1 / x3+1
Tak 2-3 z pełnego zwisu zrobię, reszty nidyrydy. Grunt, że w ogóle się podciągnę
2. Wiosłowanie sztangielką w podporze o ławkę 10/10/10/6/6/12/max
14kg / 18kg / 22kg / 26kg / 30kg / 22kg / 18kg x21
14kg / 18kg / 22kg / 26kg / 30kg / 22kg / 18kg x20
14kg / 18kg / 22kg / 24kg / 28kg / 20kg / 16kg x 25
14kg / 18kg / 20kg / 24kg / 26kg / 20kg / 16kg x 24
Cos mi przeskakuje między lewym kapturem a szyją przy najcięższych seriach, kiedy rozciągam łopatkę. Nie jest to nic nowego, bo już 2 czy 3 miesiące temu mi się robiło podobnie, ale nie wiem czy będę szaleć z cieżarem, bo wolałabym się nie uszkodzić.
3. Ściąganie drążka chwytem neutralnym na wyciągu górnym 10/10/10/10+
27,5kg / 29,5kg / 32kg / 32kg x11
25kg / 27,5kg / 29kg / 29kg x12
22kg / 25kg / 27,5kg / 27,5kg x 13
20kg / 22kg / 25kg / 25kg x 15
Na razie bym nie dokładała, bo ostatnia seria była ciężka i trochę się bujałam. Poza tym ok, poza plecami, spompowały mi się lekko też bicki.
4. Kayak row 10/10/10+
8kg / 8kg / 8kg
8kg / 8kg / 8kg
8kg /8kg / 8kg
11kg / 8kg / 8kg x11
Ughhhh cinszko na razie nie ma mowy nawet o dokładaniu powtórzeń, bo i tak dobijam końcówkę po chwilach przerwy. Plecy, ramiona, wszystko na oparach leci pod koniec.
5. Wyciskanie francuskie leżąc do nosa/ust/brody – nose/mouth crushers 15/12/9/6/6/10/13
7kg / 12kg / 14,5kg / 17kg / 19,5kg x8 / 17kg x12 / 12kg x15
7kg / 12kg / 14,5kg / 17kg / 19,5kg / 17kg / 12kg x15
7kg / 12kg / 14,5kg / 17kg / 19,5kg x4+1 / 14,5kg x 12/ 12kg x16 + zaciski (tydzien temu nie zakladalam)
7kg / 9,5kg / 12kg / 14,5kg / 17kg / 12kg x 15 / 12kg x16
Zadowolona z dokładek obyło się bez ryzyka utraty zębów ale może jeszcze jakies ekstra powtórzenia za tydzień hmmm? Dobra pompka weszła na koniec.
Domsy w dwójkach i przywodzicielach.
Główkuję czy nie włączyć do suplementacji castagnusa i wiesiołka znowu. Tylko czy jest sens? Nawet jesli nie pomoże, to nie zaszkodzi...
Grzebałam trochę w dzienniku , bo ubzdurało mi się, że ostatnio @ wrócił mi po tej mega dokładce kcal ale w sumie wrócił już w trakcie dokładania, gdzie z 1500-1600 wskoczyłam na 1800 z hakiem i przestałam robić aero 4 razy w tygodniu.
Miska:
Głód !!!!
Zmieniony przez - missInvincible w dniu 2016-09-21 10:29:17
""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html
Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html