SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT MissInvincible

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 1367458

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3185 Napisanych postów 15808 Wiek 36 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 146709
Dziewczyny, to ja może lepiej go nie robię
1

W kuchni hamuje Cię Twoja własna wyobraźnia...
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Agnieszka_w_kuchni__czyli_coś_z_niczego_;_-t1096225.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
Jest ekstra, naprawde
A wyrosl calkiem calkiem, a juz sie martwilam, ze nic z tego nie bedzie, bo w przepisie bylo, ze po wyrobieniu ciasta (po polaczeniu zaczynow i dodaniu reszty skladnikow) podwoi swoja objetosc a mi kurcze prawie nic nie urosl wiec nie wiem co za cuda sie zadzialy, ze ostatecznie tak dobrze wyglada

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
anchy MISS SFD
Ekspert
Szacuny 181 Napisanych postów 2338 Wiek 40 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 72200
Mis u mnie było to samo naprawdę wyrósł dopiero w piekarniku
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
Achhh, a ja sie stresowalam, bo nie mam doswiadczenia z ciastami drozdzowymi
1

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
blue_hope
Dziewczyny, to ja może lepiej go nie robię


ja to się nawet nie podejmuję jeszcze mam dużą kostkę masła w lodówce, więc samobój jak nic

sory za spam, ale musiałam
1

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6529 Napisanych postów 36038 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679847
Mobilizacje:
rotacja biodra z ugieciem, rozciaganie lydek, przysiad olimpijski przy scianie, rotacja wew barkow

Trening B barki + mc + tył uda/dół grzbietu

1. Wyciskanie na barki siedząc 16/12/10/8/12/16+
5kg / 6kg / 8kg / 10kg / 8kg / 6kg x21
4kg / 6kg / 7kg / 9kg / 7kg / 6kg x19

Chcialam zaczac od 4kg ale nie bylo sztangielek. Poza tym dobrze, jest lekki zapas caly czas.
Bardzo ładnie. Nie ma co się zapędzać w nie wiadomo jakie ciężary od razu.

2. Wznosy sztangielek w opadzie tułowia 10/10/10+
3kg / 4kg / 4kg x12
2kg x10/10/15

3,5kg byloby idealne chcialam robic zgodnie z sugestia, by lokcie prowadzic nieco wyzej i myslalam, ze tak robie ale po nagraniu filmiku okazalo sie, ze guzik , robie caly czas tak samo, jeszcze sobie nad tym popracuje
OK. Patrz też po prostu na to czy czujesz tył naramiennych - jeśli tak, to nie jest źle. Nie ma jednej idealnej techniki dla każdego. mamy często delikatnie inaczej rozmieszoczne przyczepy i o różnej długości więc i różnice w technice mogą być uzasadnione.

3. Scott press 10/10/10+
8kg x 10/10/11
7kg x 10/10/14

Skrocilam ruch, chociaz wydaje mi sie, ze powinien byc jeszcze ciut krotszy. 8kg juz ciezkawo, bo w ostatniej serii nie zrobilam zbyt duzo powtorzen.
Próbuj - jak nie zawsze jest opcja zmiany.

4. MC sumo 8/5/3/3/3/3/8/max
50kg / 60kg / 70kg / 75kg / 80kg / 85kg / 70kg / 55kg x30
40kg / 50kg / 65kg / 70kg / 75kg / 80kg / 65kg / 50kg x35

Chcialam zaczac od 40kg ale nie bylo talerzy odpowiednich. Poza tym ok, ciezary bez problemu, po maxie palpitacja serca
Skupilam sie troche bardziej nad poprawieniem techniki, zeby nieco bardziej otworzyc biodra i rozstawic szerzej nogi i tez skupilam sie, zeby ten ciezar ciagnac caly z nog i posladkow, bo ostatnio bylo nieco bardziej z plecow niz bym chciala. W ogole przy tym sumo tak mnie ''rwa'' wewnetrzne partie ud jakby byly kompletnie nieuzywane i dopiero sie aktywowaly przy tym wlasnie cwiczeniu. Ciekawa jestem ile tu wywalcze, bo jest nieporownywalnie ciezej niz w klasycznym mc.
Ja też wolę klasyczny mc, ale taka odmiana jest wskazana - warto dać inny bodziec mięśniom i układowi nerwowemu.

5. Hip thrust 10/max/10/max
70kg / 60kgx27 / 80kg / 60kg x26
50kg / 50kg x 30 / 60kg x10 / 60kg x 25

Rozlozylam ciezary jak kleine, bo wydaje mi sie, ze ten sposob jest bardziej sensowny. Skonczylam serie troche niepocieszona, bo moglam jeszcze ciut pociagnac, to nie byl taki moj zupelny max. Ale generalnie ciezko, poslady palily.
jeszcze przyjdzie czas na treningi do odcinki. Na razie to pierwsze próby są - więc spokojnie.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
keb , z maselkiem wchodzi przednio normalnie klubik lasucha tu zalozymy zaraz.

Night, dzieki za komentarz.


05/09/16
DT BTW 130/70/240
Tydzien 2



Mobilizacje:
rotacja bidora z ugięciem, mob. stawów skokowych, rozciąganie kanapowe, rozciaganie lydek


Trening C Przód uda + pośladki + tył uda

1. Przysiad szeroko 12/9/6/6/10/12/15
30kg / 40kg / 55kg / 60kg / 50kg / 45kg / 35kg
30kg / 40kg / 50kg / 55kg / 45kg / 40kg / 35kg

Oj ile ja sie nakombinuje przy tym przysiadzie co chwile mi cos nie pasuje w rozstawieniu nog. Chyba az za bardzo sie nad tym rozczulam, ale taki typ,chce zeby bylo jak najlepiej. W ogole denerwuja mnie te przysiady dopiero co walczylam , zeby dojsc do 70kg a teraz znowu sie to wydaje tak odlegle... a mowa o progresowaniu dalej. A tak ogolnie to serie ok, 60kg dosyc ciezkie, koncowe serie mnie dobily. Niezla pompa tez weszla.

2. Przysiad bułgarski z dalekim wykrokiem 10/10/10/10+
7kg x 10/10/10/10
4kg x 10/10/10/12

Wcale nie chcialam brac 7kg ale nie bylo mniejszych sztangielek chociaz mam wrazenie, ze w bulgarze czy mniej czy wiecej to i tak jest cholernie ciezko. W ostatniej serii nie bylo mowy o dokladaniu powtorzen , bo ledwo 10 wyciagnelam. I tylek i czworki spompowane.

3. Odwodzenie nogi w bok 10/10/10
6kg x 10/10/15
6kg x 10/10/10

Powtorzylam ciezar, dolozylam w ostatniej serii. Jeszcze wyczuwam ruch, chyba jak mam lekko piete skierowana do gory, to czuje posladek lepiej.

4. Odwodzenie nogi w tył/po skosie 10/max/10/max
10kg / 8kg x 23 / 8kg / 6kg x 25
6kg / 6kg x30 / 8kg / 8kg x 24

Ok. W maxie po skosie prawa noga poszla w miare sprawnie, za to lewa musialam dobijac, ale to glownie przez to, ze juz sie ze mnie lalo.

5. Uginanie nogi na wyciągu dolnym stojąc 1. seria łączona: 12/10/8, 2. seria łączona: 10/8/6, 3. seria łączona: 10/8
1) 8kg / 10kg / 12,5kg 2) 8kg / 10kg / 12,5kg 3) 10kg / 12,5kg
1) 6kg / 8kg / 10kg 2) 8kg / 10kg / 12,5kg 3) 10kg / 15kg

Chcialam dobrze i dolozylam w pierwszej serii, ale potem juz nie bylo szans, zeby jakos sensownie dolozyc w drugiej serii, poniewaz nie dalabym rady skonczyc na 15kg. 12,5kg bylo bardzo ciezkie. W ostatniej za to juz w ogole zaliczylam regres wzgledem zeszlego tygodnia, bo bylo cholernie ciezko i ani 10kg ani 12,5kg to nie byly powolne ruchy, ale spinalam na 2-3s. I nie wiem szczerze mowiac jak ja zrobilam 15kg tydzien temu? I teraz bardzo prosze o rade, jak mam sensownie rozlozyc ciezary, zakladajac, ze 12kg juz jest bardzo ciezkie?
Dwojki palily nieziemsko. Wykonczylo mnie to cwiczenie.



Ten trening jest dluzszy, niz sie wydaje. I duzo bardziej meczacy, niz sie wydaje.
Pompa wszechogolna

A jeszcze ten tydzien mam zakrecony w pracy, koncze pozniej niz zazwyczaj i powrot z silki jest przed 22.


Miska:









Zmieniony przez - missInvincible w dniu 2016-09-06 11:15:14

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6529 Napisanych postów 36038 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679847

05/09/16
DT BTW 130/70/240
Tydzien 2



Mobilizacje:
rotacja bidora z ugięciem, mob. stawów skokowych, rozciąganie kanapowe, rozciaganie lydek


Trening C Przód uda + pośladki + tył uda

1. Przysiad szeroko 12/9/6/6/10/12/15
30kg / 40kg / 55kg / 60kg / 50kg / 45kg / 35kg
30kg / 40kg / 50kg / 55kg / 45kg / 40kg / 35kg

Oj ile ja sie nakombinuje przy tym przysiadzie co chwile mi cos nie pasuje w rozstawieniu nog. Chyba az za bardzo sie nad tym rozczulam, ale taki typ,chce zeby bylo jak najlepiej. W ogole denerwuja mnie te przysiady dopiero co walczylam , zeby dojsc do 70kg a teraz znowu sie to wydaje tak odlegle... a mowa o progresowaniu dalej. A tak ogolnie to serie ok, 60kg dosyc ciezkie, koncowe serie mnie dobily. Niezla pompa tez weszla.
Bardzo ładnie. Technika tak jak mówiłem może być też Twoja - nie każdemu pasuje to samo. Co do dalszego postępowania to w najcięższych seriach/serii próbuj dokładać powtórzeń. Jak dołożysz dwa to zrobimy roszadę ciężarami.

2. Przysiad bułgarski z dalekim wykrokiem 10/10/10/10+
7kg x 10/10/10/10
4kg x 10/10/10/12

Wcale nie chcialam brac 7kg ale nie bylo mniejszych sztangielek chociaz mam wrazenie, ze w bulgarze czy mniej czy wiecej to i tak jest cholernie ciezko. W ostatniej serii nie bylo mowy o dokladaniu powtorzen , bo ledwo 10 wyciagnelam. I tylek i czworki spompowane.
Ty to masz potencjał - ciężar prawie 2 razy taki jak na poprzednim treningu i zrobione wszystko. Mocarz. Brawo.

3. Odwodzenie nogi w bok 10/10/10
6kg x 10/10/15
6kg x 10/10/10

Powtorzylam ciezar, dolozylam w ostatniej serii. Jeszcze wyczuwam ruch, chyba jak mam lekko piete skierowana do gory, to czuje posladek lepiej.
jak najbardziej taki myk ze stopą jest ok. Tu chodzi i czucie mięśni przede wszystkim.

4. Odwodzenie nogi w tył/po skosie 10/max/10/max
10kg / 8kg x 23 / 8kg / 6kg x 25
6kg / 6kg x30 / 8kg / 8kg x 24

Ok. W maxie po skosie prawa noga poszla w miare sprawnie, za to lewa musialam dobijac, ale to glownie przez to, ze juz sie ze mnie lalo.
Grunt że popracowało co miało popracować. Zacne zakresy powtórzeń - jest bardzo dobrze.

5. Uginanie nogi na wyciągu dolnym stojąc 1. seria łączona: 12/10/8, 2. seria łączona: 10/8/6, 3. seria łączona: 10/8
1) 8kg / 10kg / 12,5kg 2) 8kg / 10kg / 12,5kg 3) 10kg / 12,5kg
1) 6kg / 8kg / 10kg 2) 8kg / 10kg / 12,5kg 3) 10kg / 15kg

Chcialam dobrze i dolozylam w pierwszej serii, ale potem juz nie bylo szans, zeby jakos sensownie dolozyc w drugiej serii, poniewaz nie dalabym rady skonczyc na 15kg. 12,5kg bylo bardzo ciezkie. W ostatniej za to juz w ogole zaliczylam regres wzgledem zeszlego tygodnia, bo bylo cholernie ciezko i ani 10kg ani 12,5kg to nie byly powolne ruchy, ale spinalam na 2-3s. I nie wiem szczerze mowiac jak ja zrobilam 15kg tydzien temu? I teraz bardzo prosze o rade, jak mam sensownie rozlozyc ciezary, zakladajac, ze 12kg juz jest bardzo ciezkie? Dwojki palily nieziemsko. Wykonczylo mnie to cwiczenie.
W tym ćwiczeniu dokładanie ciężaru to jakiś najdalszy etap zabawy. Zupełnie się tym w tym momencie nie przejmuj. Na serio - nie ma ciśnienia. Zostałbym przy ciężarach z pierwszego treningu - za to próbował ewentualnie dokładać powtórzeń. I żeby było śmieszniej dokładanie powtórzeń zaczynasz od tej drugiej serii łączonej od ostatniego jej etapu. Jak się uda to dokładasz też w środkowej śródserii, jak się uda to dokładasz w pierwszej śródserii. Jak już podokładasz po 2 powtórzenia to przechodzisz do dokładania w ostatniej serii łączonej, ale tym razem od końca do początku. jak I tu się uda to dokładasz w serii pierwszej ale tym razem od pierwszej śródserii do ostatniej - zachowując przy tym wszystkie wcześniejsze dokładki powtórzeń w seriach kolejnych. Tu ciężar jest mniej istotny. Ważne jest to jak napinasz trenowany mięsień i ile robisz powtórzeń.




Ten trening jest dluzszy, niz sie wydaje. I duzo bardziej meczacy, niz sie wydaje.
Pompa wszechogolna

Tak właśnie ma być - jakby ktoś kijem obił

A jeszcze ten tydzien mam zakrecony w pracy, koncze pozniej niz zazwyczaj i powrot z silki jest przed 22.
Ja teraz też często wychodzę z siłowni jako ostatni. No ale ja robię obecnie bardzo, bardzo, bardzo objętościowe treningi.



Zmieniony przez - nightingal w dniu 2016-09-06 12:37:14

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
Bardzo ładnie. Technika tak jak mówiłem może być też Twoja - nie każdemu pasuje to samo. Co do dalszego postępowania to w najcięższych seriach/serii próbuj dokładać powtórzeń. Jak dołożysz dwa to zrobimy roszadę ciężarami.

Caly czas cos tam kombinuje i kombinuje i kombinuje... kazales sie wzorowac na autorytecie i sie zestresowalam
a tak serio, to postaram sie w koncu nagrac i ocenisz co i jak, ale w tym tygodniu nie mialam jak.


W tym ćwiczeniu dokładanie ciężaru to jakiś najdalszy etap zabawy. Zupełnie się tym w tym momencie nie przejmuj. Na serio - nie ma ciśnienia. Zostałbym przy ciężarach z pierwszego treningu - za to próbował ewentualnie dokładać powtórzeń. I żeby było śmieszniej dokładanie powtórzeń zaczynasz od tej drugiej serii łączonej od ostatniego jej etapu. Jak się uda to dokładasz też w środkowej śródserii, jak się uda to dokładasz w pierwszej śródserii. Jak już podokładasz po 2 powtórzenia to przechodzisz do dokładania w ostatniej serii łączonej, ale tym razem od końca do początku. jak I tu się uda to dokładasz w serii pierwszej ale tym razem od pierwszej śródserii do ostatniej - zachowując przy tym wszystkie wcześniejsze dokładki powtórzeń w seriach kolejnych. Tu ciężar jest mniej istotny. Ważne jest to jak napinasz trenowany mięsień i ile robisz powtórzeń.

Nie dosc , ze chcesz mnie wykonczyc fizycznie to jeszcze umyslowo powiedzmy, ze zrozumialam jak mam progresowac... dziekuje za tak dokladne objasnienia. Aha, teraz pilnowalam, zeby trzymac tulow pionowo, tydzien temu musialam sie pochylac do przodu i dlatego bylo mi nieco latwiej, mam nadzieje, ze brzmi to sensownie.


Tak właśnie ma być - jakby ktoś kijem obił

troche tak bylo.


Ja teraz też często wychodzę z siłowni jako ostatni. No ale ja robię obecnie bardzo, bardzo, bardzo objętościowe treningi. Zeby jeszcze to oznaczalo, ze silka bedzie luzniejsza, ale nie, caly czas tlumy.
A moj trening niby nie jest jakis duzy objetosciowo ale jednak ta ilosc serii plus wplecione maxy robia swoje.


Aha i nie wiem czy to przypadkiem, czy wziales pod uwage moja sugestie, zeby zminimalizowac skakanie ze sprzetu na sprzet ale naprawde ten trening jest dla mnie swietny pod tym wzgledem, ze nie musze sie przemieszczac co chwile i czekac na sprzet tylko daje sie zrobic kilka cwiczen pod rzad na jednym wyciagu czy laweczce. Naprawde ulatwia mi to zycie i skraca czas treningu, bo silownia zawsze jest pelna. Takze dziekuje

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6529 Napisanych postów 36038 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679847
missInvincible




W tym ćwiczeniu dokładanie ciężaru to jakiś najdalszy etap zabawy. Zupełnie się tym w tym momencie nie przejmuj. Na serio - nie ma ciśnienia. Zostałbym przy ciężarach z pierwszego treningu - za to próbował ewentualnie dokładać powtórzeń. I żeby było śmieszniej dokładanie powtórzeń zaczynasz od tej drugiej serii łączonej od ostatniego jej etapu. Jak się uda to dokładasz też w środkowej śródserii, jak się uda to dokładasz w pierwszej śródserii. Jak już podokładasz po 2 powtórzenia to przechodzisz do dokładania w ostatniej serii łączonej, ale tym razem od końca do początku. jak I tu się uda to dokładasz w serii pierwszej ale tym razem od pierwszej śródserii do ostatniej - zachowując przy tym wszystkie wcześniejsze dokładki powtórzeń w seriach kolejnych. Tu ciężar jest mniej istotny. Ważne jest to jak napinasz trenowany mięsień i ile robisz powtórzeń.

Nie dosc , ze chcesz mnie wykonczyc fizycznie to jeszcze umyslowo powiedzmy, ze zrozumialam jak mam progresowac... dziekuje za tak dokladne objasnienia. Aha, teraz pilnowalam, zeby trzymac tulow pionowo, tydzien temu musialam sie pochylac do przodu i dlatego bylo mi nieco latwiej, mam nadzieje, ze brzmi to sensownie.



Wiem że to zamotane - ale to jest w przypadku takiego układu najskuteczniejsza metoda dokładania powtórzeń. Jak coś niejasne to mogę rozpisać to na jakimś schemacie dokładniej. Moim zdaniem lekkie pochylenie nie jest błędem, a wręcz powoduje często lepszą pracę dwójek - kwestia ustawienia względem wyciągu i wysokości na jakiej się stoi. W każdym razie bycie prostym jak struna nie jest tu punktem obowiązkowym.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Buty kickboxing

Następny temat

Początki- siłownia POMOC :)

WHEY premium