DNT BTW 130/55/150
Dzień 79/137
Off treningowy. Snięta chodziłam przez cały dzień ale tak to jest jak się ogląda seriale po nocach. Weekend też był dosyć intensywny więc w końcu poczułam zmęczenie. Mam też ciągoty do takich ''fit'' przekąsek i lżejszego jedzenia jak np. wafle ryżowe z łososiem, zamiast normalnego obiadu.
Miska:
Warzywa: 200g rzodkiewek, 80g pomidorów, 100g ogórków małosolnych
Suple: k2 d3, tran, multi sport z Olimpu, zma, żelazo
17/05/16
DT BTW 130/55/200
Dzień 80/137
Trening czwórek+posladków
1. Przysiad 5x10 (90s)
45kg / 50kg / 55kg / 60kg / 67,5kg x5+3
45kg / 50kg / 55kg / 60kg / 67,5kgx7
2a. Goblet 4x10
30kg x 10/10/9/8+2
30kg x 10/10/10/9
2b. Bułgar 4x10 (60s)
7kg x 10/10/10/10
5kg x 10/10/10/10
3. Hip Thrust 4x15 (60s)
70kg x 15/15/15/10+4
70kg x 15/15/10+5/8+5
4. Odwodzenie w bok na maszynie 4x20 (30s)
39kg x 20/20/20/20
39kg x 20/20/20/20
+ metabolic complex x4
1. Burpee x15
2. KB swing x15 (16kg)
3. Thrusters x15 (5kg)
4. Jumping squats x15
Mobilizacje:
-rotacja biodra z ugieciem dwa warianty, mob stawów skokowych i łydek
Albo mam złą passę albo nadszedł koniec progresowania.
Przysiad - mogę dobić do zakresu ale zejdę max do kąta prostego. Więc nie wiem czy ma to sens czy robić tyle pełnych ile dam radę. W ogóle nie wiem czy walczyć dalej czy zmniejszyć ciężar. Może za tydzień będzie lepiej? nie no musi być lepiej, co ja pitolę
Goblet - no tu już też trochę wymiękam hehe
Bułgar - na ratki ale dobite
HT - ciężko ale trochę lepiej niż poprzednim razem
Odwodzenie - pali niemiłosiernie, krótkie przerwy robią robotę
O kompleksie nie ma co pisać, bo było mi niedobrze już po drugiej rundzie. Nie dało się bez przerw, nogi okrutnie bolały, zadyszka grrr.
Kurczę, wkurza mnie ten kompleks! Wkurza mnie, że mi kiepsko idzie. Ale będę go robić dopóki nie stwierdzę, że jestem w tym dobra i tyle.
Żaden z posiłków mnie dzisiaj nie nasycił ale to bardziej łakomstwo niż faktyczny głód
Miska:
Warzywa: 200g mieszanki cukinii, pora i papryki, 50g pomidora, 50g marchewki 100g ogórków kiszonych, garsć sałaty i trochę cebuli
Suple: k2 d3, tran, multi sport z Olimpu, zma
Zmieniony przez - missInvincible w dniu 2016-05-18 10:23:49
""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html
Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html