Beztreningowo. W sobotę się pomierzyłam, nadal bez zmian, czyli już wiadomo, że łatwo nie będzie Potem z żalu (żartuję ofc) zjadłam sobie burgera na mieście i wypiłam piwko, bo miałam dużą ochotę i coś tam celebrowałam . W niedzielę micha OK ale trochę więcej tłuszczy pożarłam niż trzeba.
Poniedziałek 21 września
Wkoczyłam na rotację DT 120/70/150 i DNT 120/70/100
Trening pupki - dodatkowe serie dodane w pierwszym i ostatnim ćwiczeniu
1. Hip Thrust : 4 x 8-12
2. Kickback na wyciągu: 3 x 10-15
3. Odwodzenie nogi w bok na wyciągu 3 x 10-20
4. Wznosy z opadu 3 x 20-30
5. Odwodzenie na ginekologu 4 x 20-30
+ 30min aero
No to tak. Zdaje się, że nadciągnęłam (naderwany chyba nie jest, nie wiem) sobie mięsień obszerny boczny robiąc hip thrusty. W drugiej serii źle rozstawiłam nogi, szarpnęłam biodra do góry i przeszył mnie rwący ból. Poprawiłam układ stóp, trochę bolało ale dokończyłam cały trening. Normalnie nigdy nie czuję czwórek przy HT, więc ewidentnie źle się ustawiłam.
Przy normalnych czynnościach czy nawet aero udo mnie nie boli, ale rozgrzewając się do MC z 30kg sztangą nie mogłam wykonać 3 powtórzeń. Dotykając uda czuję jakąś nierówność, jakby bulwa mała mi się zrobiła
Znowu się uszkodziłam w bardzo głupi sposób
Wtorek 22 września
Klata/barki/tric
1. Wyciskanie sztangielek na skosie: 4 x 6-8
2. Wyciskanie sztangielek na barki siedząc 4 x 8-12
3. Rozpiętki na skosie 3 x 8-10
4.Wznosy sztangielek bokiem: 3 x 12-15
5. Wznosy ramion bokiem z linką wyciągu 4x 12-15 bez przerwy
6. Wyprostu na wyciągu na tric 3 x 10-12
+30 min aero
Dodatkowe serie dodane w 1 i 2 ćw. Dodane ćwiczenie na barki na wyciągu, bo idealnie na mnie działa, nawet bym się skłaniała, żeby wywalić wznosy ze sztangielkami a robić tylko wyciąg ale zobaczymy.
Środa 23 września
Dnt, off.
Czwartek 24 września
Plecy, barki, bic
1. Ściąganie drążka wyciągu górnego do klaty 4 x 6-8
2. Wiosło sztangielką 4 x 10-12
3. Wiosło sztangielkami leżąc na skosie 3x10-12
4. Wiosło półsztangą 4 x 8-10
5. Wznosy ramion w opadzie tułowia 4x10-12
6. Uginanie naprzemienne na bic 3 x 10-12
+30 min aero
Dodane niemal wszędzie po jednej serii. Trening pleców miał zaczynać się od MC ale już podczas pierwszych powtórzeń rozgrzwkowych z 30kg (!) zaczął mnie rwać nadciągnięty mięsień więc jak widać, jestem znowu wyłączona z martwego na jakiś czas.
Dodane wiosło półsztangą, ponieważ wchodzi idealnie, najszerszych nigdzie indziej aż tak nie czuję jak tu. Btw - domsy w najszerszych miałam przez kolejne 3 dni.
Piątek 25 września
Miały być nogi ale postanowiłam w tym tygodniu odpuścić.
Sobota i niedziela 26-27 września
Off, z aktywności spacery. Micha cały tydzień zgodnie z złożeniami. Jeśli chodzi o pomiary to +1cm w pasie ładnie ładnie. ciągnę kolejny tydzień tym planem, miska sztywno bez żadnych rozjazdów i za tydzień ewentualnie kolejne zmiany.
Tak jak pisałam, zmieniłam rozkład posiłków z pięciu na cztery i wróciłam do węglowodanowych śniadań i póki co dobrze się taki układ sprawdza.
Foty, żeby było kolorowo
Zmieniony przez - missInvincible w dniu 2015-09-28 10:58:38
""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html
Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html