SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT MissInvincible

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 1363641

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
Kajaczkowe wyprawy w poszukiwaniu ukrytych plaż przy Amalfi i Atrani, cudowna pomidorowa pizza, lody.













8

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
Pocztówkowe widoki i knajpka, gdzie podają tylko to, co sami uprawiają - od szynki, po warzywa i wino.










6

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
Amalfi, cytrynowe królestwo i jeszcze więcej dobrego jedzenia.













7

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
Podsumowując - piękne widoki, bardzo dobre jedzenie (unikaliśmy typowo turystycznych miejsc, chodziliśmy głównie tam, gdzie lokalni), tanie jedzenie (bardzo tanie wino!), mega hiper wysoka temperatura, która nawet mnie pokonała do tego stopnia, że nie miałam siły być tak aktywna, jak zazwyczaj jestem na urlopie, słaba komunikacja miejska (poza komunikacją wodną) i szaleni, nieprzestrzegający żadnych zasad Włosi.
4

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
Miałam się zabrać za konkretny plan treningowy od tego tygodnia, ale drugi tydzień lecę z improwizacją. U nas są teraz tak duże upały, że jestem ciągle zmęczona. Na siłowni jestem codziennie - to najbliższe miejsce, w którym jest klima (chwilowo pracuję z domu), więc po pracy jedyne o czym marzę to iść na siłownię. Ale na razie robię nieco lżejsze treningi siłowe.
Dzisiaj u nas w ogóle krytyczna temperatura 40stopni. Już się nacieszyłam latem, kiedy w końcu jesień?

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3416 Napisanych postów 6136 Wiek 36 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 264578
missInvincible
Podsumowując - piękne widoki, bardzo dobre jedzenie (unikaliśmy typowo turystycznych miejsc, chodziliśmy głównie tam, gdzie lokalni), tanie jedzenie (bardzo tanie wino!), mega hiper wysoka temperatura, która nawet mnie pokonała do tego stopnia, że nie miałam siły być tak aktywna, jak zazwyczaj jestem na urlopie, słaba komunikacja miejska (poza komunikacją wodną) i szaleni, nieprzestrzegający żadnych zasad Włosi.



piękne widoki, super jedzenie, taki urlop to ja rozumiem!

jechaliśmy autobusem w Turynie, byłam pełna podziwu dla kierowcy wąskie ulice, pełno ludzi, aut, a on jak szalony pędził. O dziwo - nikt na nikogo nie trąbił - a jeżdżą jak chcą

ja już się boję temperatur, patrzę z niepokojem na prognozy, ale może na morzu tak się nie odczuwa 38 stopni

te cytryny jadalne na drzewie? zeszłym razem jak chcieliśmy zerwać pomarańcze to jakiś Włoch nam powiedział, że są amaro i faktycznie były amaro

Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...

https://www.sfd.pl/[BLOG]_zdrowo_i_sportowo__Nene87-t1159713-s420.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
Nene87
missInvincible
Podsumowując - piękne widoki, bardzo dobre jedzenie (unikaliśmy typowo turystycznych miejsc, chodziliśmy głównie tam, gdzie lokalni), tanie jedzenie (bardzo tanie wino!), mega hiper wysoka temperatura, która nawet mnie pokonała do tego stopnia, że nie miałam siły być tak aktywna, jak zazwyczaj jestem na urlopie, słaba komunikacja miejska (poza komunikacją wodną) i szaleni, nieprzestrzegający żadnych zasad Włosi.



piękne widoki, super jedzenie, taki urlop to ja rozumiem!

jechaliśmy autobusem w Turynie, byłam pełna podziwu dla kierowcy wąskie ulice, pełno ludzi, aut, a on jak szalony pędził. O dziwo - nikt na nikogo nie trąbił - a jeżdżą jak chcą

ja już się boję temperatur, patrzę z niepokojem na prognozy, ale może na morzu tak się nie odczuwa 38 stopni

te cytryny jadalne na drzewie? zeszłym razem jak chcieliśmy zerwać pomarańcze to jakiś Włoch nam powiedział, że są amaro i faktycznie były amaro


Ja się nastawiałam, że wszędzie będziemy chodzili pieszo. Mieszkaliśmy w nieco bardziej kameralnym miejscu i trzeba było kawałek dojść / dojechać do głównych misteczek. Ale pieszo się nie dało - duże wzniesienia, wąskie drogi i brak chodników i palące słońce. Autobusem jak się pierwszy raz przejechaliśmy to myślałam, że zawału dostanę

Słońce było okrutne - często nie było się gdzie schować. Zero chmur, zero wiatru. Na wodzie, w ruchu nie odczuwało się tego upału aż tak, ale trzeba było się pilnować ze smarowaniem kremem z filtrem. Ja na kajak zapomniałam nóg posmarować i tak spaliłam golenie, że zrobiły się sine. Po kajakach już unikałam słońca jak ognia.

Cytryny Amalfitańskie, jak są dojrzałe, są do jedzenia. My nie próbowaliśmy zrywać prosto z drzewa, ale bylismy na farmie cytryn, i tam próbowaliśmy ich cytryn - i to całych, ze skórką jako, że tutaj są uprawiane 'organicznie’ i nie pryskane, skorka nie jest gorzka a biały miąższ jest nawet słodki.
2

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
DJ_DoDo Doradca
Ekspert
Szacuny 29912 Napisanych postów 27250 Wiek 32 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 384534
piękne zdjęcia, standardowo chciałoby się tam być jak się napatrzy na te zdjęcia co wstawiasz ja w ogóle nie lubię Słońca i wysokich temperatur, jak byłem na urlopie to oprócz zwiedzania oraz kąpieli w basenie i morzu to na Słońce w ogóle nie wychodziłem
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3416 Napisanych postów 6136 Wiek 36 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 264578
missInvincible
Nene87


piękne widoki, super jedzenie, taki urlop to ja rozumiem!

jechaliśmy autobusem w Turynie, byłam pełna podziwu dla kierowcy wąskie ulice, pełno ludzi, aut, a on jak szalony pędził. O dziwo - nikt na nikogo nie trąbił - a jeżdżą jak chcą

ja już się boję temperatur, patrzę z niepokojem na prognozy, ale może na morzu tak się nie odczuwa 38 stopni

te cytryny jadalne na drzewie? zeszłym razem jak chcieliśmy zerwać pomarańcze to jakiś Włoch nam powiedział, że są amaro i faktycznie były amaro


Ja się nastawiałam, że wszędzie będziemy chodzili pieszo. Mieszkaliśmy w nieco bardziej kameralnym miejscu i trzeba było kawałek dojść / dojechać do głównych misteczek. Ale pieszo się nie dało - duże wzniesienia, wąskie drogi i brak chodników i palące słońce. Autobusem jak się pierwszy raz przejechaliśmy to myślałam, że zawału dostanę

Słońce było okrutne - często nie było się gdzie schować. Zero chmur, zero wiatru. Na wodzie, w ruchu nie odczuwało się tego upału aż tak, ale trzeba było się pilnować ze smarowaniem kremem z filtrem. Ja na kajak zapomniałam nóg posmarować i tak spaliłam golenie, że zrobiły się sine. Po kajakach już unikałam słońca jak ognia.

Cytryny Amalfitańskie, jak są dojrzałe, są do jedzenia. My nie próbowaliśmy zrywać prosto z drzewa, ale bylismy na farmie cytryn, i tam próbowaliśmy ich cytryn - i to całych, ze skórką jako, że tutaj są uprawiane 'organicznie’ i nie pryskane, skorka nie jest gorzka a biały miąższ jest nawet słodki.


brak chodników był dla mnie czymś zdumiewającym, w niektórych miejscach bałam się iść tym pasem wyznaczającym chodnik, zaraz obok pędzących aut i i generalnie męczące jest takie spacerowanie po uliczkach, gdzie pełno wzniesień, a słońce topi skórę

czyli jednak należy zabrać kremy z wysokimi filtrami co prawda chcę się opalić - ale nie spalić

ale bym zjadła taką cytrynę

gdzie kolejna podróż?

Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...

https://www.sfd.pl/[BLOG]_zdrowo_i_sportowo__Nene87-t1159713-s420.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Zdjęcia świetne - zazdroszczę wypoczynku. Ja urlop będę miał dopiero w sierpniu. Mam nadzieję że uda się go spędzić bezstresowo.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Buty kickboxing

Następny temat

Początki- siłownia POMOC :)

WHEY premium