SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT MissInvincible

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 1363901

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Myślę że spokojnie już można wziąć 24 kg. Pójdzie na tyle dużo powtórzeń, że na bank będzie bezpiecznie.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Faktycznie przegapiłem jeden trening - ale żeby już nie robić bałaganu to nie będę komentował teraz. Widać że cały poszedł bardzo ładnie.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
Ok, chciałam się upewnić, dzięki
1

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Miałem straszny weekend z zaledwie kilkoma godzinami snu - mam nadzieję że kolejny będzie spokojniejszy. ale jakbym coś przeoczył znów to mnie upominaj. Zawsze najlepiej jak wszystko jest jasne i uzgodnione.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
Nie ma sprawy, wszystko pod kontrolą, miałam jedno pytanie to się upomniałam wiem, że jestes zapracowany

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
17/01/17
DT tydzień 5


Trening B barki + mc + tył uda/dół grzbietu

1. Wyciskanie sztangielek chwytem neutralnym siedząc na ławeczce pionowej 15/12/10/8/16/max
5kg / 7kg / 8kg / 12kg / 8kg x16 / 5kg x20
6kg / 8kg / 10kg / 10kg x12 / 7kg x16 / 6kg x15
5kg / 7kg / 8kg / 10kg x11 / 8kg x16 / 5kg x197


Wszystko weszło pierwszorzędnie. Palenie w bocznych aktonach było i to niemałe.

2a. Odwrotne rozpiętki 15/12/10/8-10/max
4kg / 4kg / 5kg / 5kg x10 / 4kg x18
3kg / 4kg / 4kg x15 / 4kg x15 / 4kg x20
3kg / 4kg / 4kg / 4kg x13 / 3kg x22


Cos jest w tym rozciąganiu, że pierwsza seria idzie lekko a później po rozciąganiu to już ogień w barach

2b. Rozciąganie międzyseryjne 30 s na każdą stronę

3. MC sumo 8/5/5/5/5
50kg / 60kg / 70kg / 80kg / 90kg x7
sumo50kg / 60kg / 70kg / 80kg / 90kgx6
sumo 40kg / 60kg / 70kg / 80kg / 90kg


Okej, jakos poszło, magnezja pomogła, ale nie było lekko. Night tylko mi nie każ progresować tu w liczbie powtórzeń, bo 7p w MC to i tak już prawie cardio

4. MC rumuński ze sztangielkami i podstawkami pod palcami 10/max/10/max
24kg / 18kg x21 / 24kg / 20kg x15
24kg / 18kg x20 / 24kg / 18kg x18
24kg / 18kg x20 / 24kg / 18kg x16


Męczące ćwiczenie, trochę za dużych krążków dzisiaj użyłam jako podstawek. Muszę wykombinować, żeby brać sztangielki ze stojaka, bo nie cierpię wstawać z kolan/kucek z przymocowanymi na paskach sztangielkami. W ógole mój sposób wiązania pasków jest tak solidny, że się wczoraj przez pół minuty nie mogłam uwolnić od sztangielki

5. Uginanie nóg leżąc obunóż na maszynie lub jednonóż stojąc 10-16 + izometria/10-16 + izometria
leżąc: 27kg x16 + iso 17s / 30kg x10 + iso 12s
leżąc: 27kg x16 + iso 17s / 30kg x10 + iso 15s
leżąc: 27kg x16 + iso 15s / 30kg x12 + iso 17s


Ciężko ciężko, nie mogę cos wyjsć poza 10p w tej drugiej serii ale już po jakichs 7p moje uda umierają. Asystenta nie było znowu


Trenio fajny , jak zawsze Umęczyłam się, nie chciało mi się wracać pieszo do domu, naczekałam się na autobus, a on bezczelny nie przyjechał i i tak wyszło, że jednak musiałam isć pieszo i tylko zmarnowałam bez sensu czas.

Ostatnio trochę więcej się rolluję, tak w między czasie, oglądając cos w TV


Miska wg rozkładu :

1. jaja, mąka kokosowa, jabłko, masło migdałowe
2. schab, ryż, awokado, pomidory
3. udka z kurczaka, ryż, papryka
4. whey, twaróg, owsiane, banan, borówki, olej kokosowy




Zmieniony przez - missInvincible w dniu 2017-01-18 14:26:09

Zmieniony przez - missInvincible w dniu 2017-01-18 14:31:19

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
17/01/17
DT tydzień 5


Trening B barki + mc + tył uda/dół grzbietu

1. Wyciskanie sztangielek chwytem neutralnym siedząc na ławeczce pionowej 15/12/10/8/16/max
5kg / 7kg / 8kg / 12kg / 8kg x16 / 5kg x20
6kg / 8kg / 10kg / 10kg x12 / 7kg x16 / 6kg x15
5kg / 7kg / 8kg / 10kg x11 / 8kg x16 / 5kg x197


Wszystko weszło pierwszorzędnie. Palenie w bocznych aktonach było i to niemałe.

O to właśnie mi chodziło z tym ćwiczeniem. Żebyś zaczęła czuć ten boczny akton. Teraz już można z ćwiczenia wyciągać jego korzyści. Super.

2a. Odwrotne rozpiętki 15/12/10/8-10/max
4kg / 4kg / 5kg / 5kg x10 / 4kg x18
3kg / 4kg / 4kg x15 / 4kg x15 / 4kg x20
3kg / 4kg / 4kg / 4kg x13 / 3kg x22


Cos jest w tym rozciąganiu, że pierwsza seria idzie lekko a później po rozciąganiu to już ogień w barach

Też aktualnie wykonuję - tylko ja więcej serii i na koniec robię jeszcze jedno ćwiczenie bardzo ograniczonym zakresie ruchu - żeby zaangażować wyłącznie tył naramiennych. Zazwyczaj czuję się tak jakbym się "poparzył" w naramienne - takie uczucie niemal skurczu i palenia. bardzo lubię. Za to wznosy stojąc mi nie wchodzą - bo po mniej więcej 3 ruchach w tracę czucie w tym uszkodzonym barku i muszę się od nowa "ustawiać" - bardzo wkurzające.

2b. Rozciąganie międzyseryjne 30 s na każdą stronę

3. MC sumo 8/5/5/5/5
50kg / 60kg / 70kg / 80kg / 90kg x7
sumo50kg / 60kg / 70kg / 80kg / 90kgx6
sumo 40kg / 60kg / 70kg / 80kg / 90kg


Okej, jakos poszło, magnezja pomogła, ale nie było lekko. Night tylko mi nie każ progresować tu w liczbie powtórzeń, bo 7p w MC to i tak już prawie cardio

Z racji tego że mi lewy łokieć powiedział kiedyś "nie" biciu rekordów na 1RM - to się bawiłem w rekordy ilości powtórzeń na mniejszych ciężarach. bardzo lubiłem w miarę duże ciężary podnosić w dużej ilości powtórzeń. Moim zdaniem nic tak nie rozbudowuje pośladków jak właśnie takie serie. Z tym że to nie będzie mowa o 8-9 a o 15-20 i więcej powtórzeniach Ale przymusu nie ma żadnego - możesz dołożyć na kolejnym treningu z 2,5-5 kg w najcięższej jak masz ochotę.

4. MC rumuński ze sztangielkami i podstawkami pod palcami 10/max/10/max
24kg / 18kg x21 / 24kg / 20kg x15
24kg / 18kg x20 / 24kg / 18kg x18
24kg / 18kg x20 / 24kg / 18kg x16


Męczące ćwiczenie, trochę za dużych krążków dzisiaj użyłam jako podstawek. Muszę wykombinować, żeby brać sztangielki ze stojaka, bo nie cierpię wstawać z kolan/kucek z przymocowanymi na paskach sztangielkami. W ógole mój sposób wiązania pasków jest tak solidny, że się wczoraj przez pół minuty nie mogłam uwolnić od sztangielki

Ale takie wstawanie - to fajne ćwiczenie w sumie. Grunt żeby sztangielki ustawić sobie po bokach a nie przed sobą.

5. Uginanie nóg leżąc obunóż na maszynie lub jednonóż stojąc 10-16 + izometria/10-16 + izometria
leżąc: 27kg x16 + iso 17s / 30kg x10 + iso 12s
leżąc: 27kg x16 + iso 17s / 30kg x10 + iso 15s
leżąc: 27kg x16 + iso 15s / 30kg x12 + iso 17s


Ciężko ciężko, nie mogę cos wyjsć poza 10p w tej drugiej serii ale już po jakichs 7p moje uda umierają. Asystenta nie było znowu

Bo druga seria w takim układzie będzie już bardzo ciężka. Namów asystenta do oporowania - dopiero zobaczysz co znaczy spięcie dwójek i jakim wyzwaniem wtedy będzie druga seria. Tylko asystent ma mieć wyczucie żeby oporować tak - aby noga się nie prostowała a jedynie przeszkadzać Ci w zgięciu jej ponad ten kąt który ustawisz na początku.


Trenio fajny , jak zawsze Umęczyłam się, nie chciało mi się wracać pieszo do domu, naczekałam się na autobus, a on bezczelny nie przyjechał i i tak wyszło, że jednak musiałam isć pieszo i tylko zmarnowałam bez sensu czas.

Ostatnio trochę więcej się rolluję, tak w między czasie, oglądając cos w TV


Miska wg rozkładu :

1. jaja, mąka kokosowa, jabłko, masło migdałowe
2. schab, ryż, awokado, pomidory
3. udka z kurczaka, ryż, papryka
4. whey, twaróg, owsiane, banan, borówki, olej kokosowy

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
Też aktualnie wykonuję - tylko ja więcej serii i na koniec robię jeszcze jedno ćwiczenie bardzo ograniczonym zakresie ruchu - żeby zaangażować wyłącznie tył naramiennych. Zazwyczaj czuję się tak jakbym się "poparzył" w naramienne - takie uczucie niemal skurczu i palenia. bardzo lubię. Za to wznosy stojąc mi nie wchodzą - bo po mniej więcej 3 ruchach w tracę czucie w tym uszkodzonym barku i muszę się od nowa "ustawiać" - bardzo wkurzające.
A zdradzisz co za ćwiczenie robisz na koniec? A w ogóle myslałam , że to rozciąganie będzie bardziej relaksacyjne a ja to się zdąrzę zmęczyć przez tę minutę


Z racji tego że mi lewy łokieć powiedział kiedyś "nie" biciu rekordów na 1RM - to się bawiłem w rekordy ilości powtórzeń na mniejszych ciężarach. bardzo lubiłem w miarę duże ciężary podnosić w dużej ilości powtórzeń. Moim zdaniem nic tak nie rozbudowuje pośladków jak właśnie takie serie. Z tym że to nie będzie mowa o 8-9 a o 15-20 i więcej powtórzeniach Ale przymusu nie ma żadnego - możesz dołożyć na kolejnym treningu z 2,5-5 kg w najcięższej jak masz ochotę.

Idąc tym tropem to bardzo dobry był układ z poprzedniego treningu. Tamten układ jak najbardziej lubiłam i muszę przyznać, że tak jak mi wtedy w posladki i przywodziciele właziło, to przy dużych ciężarach takich odczuć nie osiągam. Ja nie lubię tylko robić na bardzo ciężkich dla siebie seriach 90kg - 100kg więcej niż 6p

Bo druga seria w takim układzie będzie już bardzo ciężka. Namów asystenta do oporowania - dopiero zobaczysz co znaczy spięcie dwójek i jakim wyzwaniem wtedy będzie druga seria. Tylko asystent ma mieć wyczucie żeby oporować tak - aby noga się nie prostowała a jedynie przeszkadzać Ci w zgięciu jej ponad ten kąt który ustawisz na początku.

Jak tak piszesz, to naprawdę mam ochotę spróbować tego ćwiczenia z partenerem treningowym. Tylko te wtorki felerne i mój partner nie chce wtedy przychodzić... a nie lubię pytać obcych o pomoc. Ale poproszę go, może mnie za tydzień nie zawiedzie.


Zmieniony przez - missInvincible w dniu 2017-01-19 09:55:35

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Akurat robię teraz na koniec ściąganie jednorącz na maszynie do wiosłowania siedząc. siadam niesymetrycznie - przy prawej ręce obie nogi są po prawej stronie siedziska, tułów równolegle do linii poduchy o którą się opiera klatkę, rączkę maszyny chwytam nachwytem i od razu otwieram dłoń tak żeby zahaczać rączkę samymi palcami, ciągnę w bardzo krótkim zakresie starając się wyjeżdżając łokciem jak najmocniej w bok oraz na tyle w górę żeby maksymalnie czuć tył barków. Ruch jest króciutki - dosłownie około 20 cm. Jest jeszcze kilka niuansów jak obniżanie nadgarstka, spinanie maksymalne na kilka sekund w fazie koncentrycznej, przy ruchu w fazę ekscentrycznej mocna kontrola napięcia naramiennych. To niestety lepiej pokazać niż opisać. Podobne ćwiczenie można wykonać na wyciągu górnym a najlepiej poziomym z regulowanym bloczkiem.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
A co do MC - to też jestem fanem zakresu 3-6 powtórzeń i więcej w tym momencie nie lubię. Ale można czegoś nie lubić - ale wiedzieć że jest bardzo skuteczne. Niemniej jednak w tym planie który masz teraz nie ma dużych zakresów w mc celowo. takich metod nie można stosować non stop bo to się niestety nie kończy happy endem. Okresowo - super rozwiązanie.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Buty kickboxing

Następny temat

Początki- siłownia POMOC :)

WHEY premium