Przyczyna nadal nieznana.
Jednak prewencyjnie będę się oszczędzał (chociaż nie powiem, żebym dawał sobie ostro w kość!).
Trochę boję się powrócić do treningów, ale też już trochę mnie nosi.
Może jutro/pojutrze powoli sobie będę zaczynał.
Zmienię ćwiczenia na jednokettlowe do końca tego cyklu:
double military press - single military press
double front squat - goblet squat
Albo zjadę z powtórzeniami do 6-8 zamiast 10-12. Coś z tego.
W ostateczności zamiast wyciskania kettli będę robił jakieś dipy na parallettsach, czy pompki odwrotne (tricepsowe?) - takie że chwytamy z tyłu krzesełko i uginamy ramiona - kręgosłup tutaj pozostaje nienaruszony..