Gdybym dłużej pomachał kettlem 32, to może na drążku by poprawa była. Pomijając spadek wagi.
Po prostu sprawdziłem
Komuś może pomogło. Nie spodziewałem się niczego specjalnego. Przyszła poprawa wyników w bojach, które wykonywałem. TGU/SWING.
Może gdybym jeszcze np. grał w piłkę, biegał, czy podnosił ciężary (dwubój, trójbój, ławka..), to jakiś synergistyczny efekt na bieżąco by był.
Nie prowadzę jednak takich aktywności, to i nie mam porównania, ani punktu odniesienia.
Na SF poza peanami pojawiały się tematy, gdzie ludzie narzekali, że siła w pressie spadła, że dół brzucha nabrał masy, a mi się nie podoba, że wewnętrzna strona ud mi się napakowała. Zastanawiam się tylko co się do tego bardziej przyczyniło.
TGU - wykroki? 360TGU w 12tyg. Stosunkowo ciężkie.
Wymachy jednorącz? +3000, bo czasem robiłem oburącz.. Też na ciężko i po 10powt w seriach - chyba to bym obstawiał.
Ogólnie - jest OK, cieszę się, że podjąłem się S&S, tego że dojechałem do SIMPLE. To jeden z niewielu wariantów programu treningowego, który mogłem wykonywać. Spokojnie mogę polecić każdemu, kto chce się podjąć rozpisanego programu od A do Z, a nie ma czasu, siły i nie chce mu się zastanawiać "co dzisiaj zrobić, i czy w ogóle coś robić??"
Gdybym wybrał Program Minimum (w sumie to samo, ale pozostawiające spory margines luzu co do kolejności ćwiczeń, liczby powtórzeń i wszystkiego) - to bym pewnie popłynął..