Szacuny
964
Napisanych postów
8629
Wiek
12 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
294424
Kondycja pewnie trochę poleciała, ale to też nie tak, że nic nie robiłem. Dwa miesiące robię wyciskania pochylone (raczej nie bardzo przekładają się one na TGU) i rwania (a, te to już się przekładają na wymachy!).
styczeń-luty-marzec robiłem to co dzisiaj.
kwiecień-maj - pochylone, rwania i trochę cudowania, miesiąc było KBMuscle..
czerwiec-lipiec-sierpień - głównie drążki
wrzesień-październik - pochylone, rwania
No, to trochę rwań jest w tym roku, ale nie rwałem na maksa.
O dziwo nie ma nic z wyciskaniami, a niemal zawsze było to bazą treningową
Wygląda jak podsumowanie roku!
Listopad-grudzień - pochylone, turki, wymachy, rwania, pompki, kółko (i jeszcze podciągania na drążku brakuje do pełni szczęścia!)
Szacuny
168
Napisanych postów
2288
Wiek
43 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
75820
Może daj sobie spokój z kulami 20 i 24, bo masz pary, by machać 28 a piszesz, że nie masz miejsca. 28 da Ci wszystko co potrzebujesz, a jak nie, to przecież masz jeszcze 32. :)
Wymach mnie nieco podmęczył - kondycja niespecjalna, ale moc jest - kula na wysokości barków; 10powt/minutę.
Turki spoko, z 32 też by weszły, ale nie aż tyle..
Pojechałem "na ciężko", bo kto wie, kiedy kolejny trening ???
Chciałem też pompki, ale nadgarstek nadal mnie pobolewa, więc nie robiłem.
Szybko podliczyłem, że w październiku weszło 12 kettlowych treningów + kilka takich z samym kółkiem. Jestem zadowolony! Choć czuję niedosyt, to jest dobrze
Zmieniony przez - panteon w dniu 2017-10-31 11:48:18
Szacuny
964
Napisanych postów
8629
Wiek
12 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
294424
12 to zayebiście!! Nie spodziewałem się tylu. Początek miesiąca dobrze poszedł Generalnie walka jest o każdy jeden trening..
Marudzenie - maluchy w domu wiele zmieniają! Nie będę marudził Córa zaczęła stawać przy meblach - wszędzie jej pełno, wymaga ciągłego nadzoru gdy nie śpi (a czasem, to nawet jak śpi). Po X godzinach w pracy, jak wracam do domu to co mi żona powie? żebym poćwiczył?? Mówi, żebym nie ćwiczył, bo nic mi to nie daje.. no i dzieci czekają na tatusia
Szacuny
168
Napisanych postów
2288
Wiek
43 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
75820
Wychodzą 3 treningi w tygodniu, trening co 2,5 dnia, więc spoko. A z dzieciakami nie możesz turków lutować? w ciągu dnia kilka/kilkanaście na zasadzie smarowania gwintów, technikę miałbyś wzorową!
Szacuny
964
Napisanych postów
8629
Wiek
12 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
294424
Nie żyję w amerykańskim filmie..
Nie chcę być uwalony magnezją i jeszcze np. z kulą nad głową, kiedy muszę dziecko złapać, bo leci na kaloryfer..
Podobnie jest z ćwiczeniami na czas - czas leci, a muszę zrobić przerwę, bo coś.. Mi to szarga nerwy. Muszę ćwiczyć na spokojnie (najlepiej jak jestem sam w domu - nie lubię hałasu za drzwiami). Trening to dla mnie też terapia. Uspokaja mnie
GTG na drążku próbowałem kilka razy i poległem. Co dopiero gdybym musiał wyganiać rodzinę i wyciągać kulę. Odpada.
Ciągnę stan obecny.
W menu lekkie zmiany - jest bardziej po kulturystycznemu, jest więcej węgla. Wczoraj wpadła owsianka (płatki 50g, mleko 200g, twaróg chudy 100g) i fajnie się ćwiczyło po tym.
Dziś rano serek wiejski 250g + banan + kawa z masłem (25g) i do pracy...
(3 kajzerki z kiełbachą, jabłko, pół worka ryżu + 2 jajka + papryka)
Na obiad będzie spagetti, może też pod wieczór jakiś porter wpadnie..
Także tłuszczu będzie mniej, a węgli więcej. Sprawdzę..
Dostałem newsetter, to zerknąłem (Drazekm - jednak zerkam tu i tam!!):
Pat podpakował:
Przy pushpressach odrywa pięty - nie hardsajlowo!
ta wersja wydaje mi się lżejsza niż poprzednia (którą często robiłem):
W ogóle, tych wersji to już było chyba ze 3..
Zmieniony przez - panteon w dniu 2017-11-01 10:43:17