Klata oczywiście też pospinana, tricki mniej. Dziwne, bo ramiona bardziej miałem zmęczone.. Ech..
Dziś weszło niemal bezpośrednio po śniadaniu:
Drążek nachwytem - 50x
3,5,5,5,5,4,5,4,4,3,3,3,1 - najpierw set co około 3min, a pod koniec jak już drobiłem to przerwy skracałem, żeby dobić do 50powt. w 30minut
Kółko z kolan - 5, 12,12,12,12,12 - starałem się ciągnąć z barków a nie z bioder.. Zajęło to niewiele ponad 10min. Odpoczywałem "ile trzeba i nie więcej".
Drążek z kółkiem dosyć dobrze się łączy. Wszystko idzie w plecy
Jak ciągnę kółko z ramion - czuję mięśnie obłe, ogólnie górę pleców.
Jak ciągnę z bioder, to brzuch mało czuję. Biodra się wycofują i potem ramiona już bez problemu dociągają kółko do kolan, jest to niemal pozycja klęcząca.
Dziś ciągnąłem z ramion, a brzuch starałem się mieć ciągle napięty. Jutro zakwasy pokażą, czy to było dobre posunięcie
Przy rozjeździe ze stójki to właśnie siła ramion/góry rozpoczyna ruch, a mięśnie korpusu pracują głównie izometrycznie..
Po świętach postaram się dorzucić coś na brzuch. Stricte na brzuch
Zmieniony przez - panteon w dniu 2018-03-27 11:20:36