DT - Kettle i inne :-)

Dziś weszło:

KB Complex (2x16):
5 clean
5 military press
5 squat
5 push press
5 squat
x3 / 120s przerwy pomiędzy
+
Pochylone - 2x (20, 20, 24, 28, 20)


Pochylone - 28kg na lewą już ciężko. Za pierwszym razem to mi się kula okręciła wokół przedramienia - nieciekawie jak taka kulka leci nie tam gdzie trzeba, a człowiek jest pod nią - pochylony i skręcony... Opanowałem

Kompleksy - psim swędem - pierwszy tydzień KBMuscle za mną (myślałem, że ktoś rozpozna, a tu cisza). Jest ciężko. Jest też pole do progresowania (do uzyskania dawnych wyników - ostatnio kompleksów u mnie niet, więc mam nadzieję, że się nieco rozbujam).



Przeczytałem, polecam, choć nieco znielubiłem tego boksera.. Szacun za to co napisał, bo brzmi szczerze, choć wulgarne to wszystko i nie każdemu może się podobać..
Dla odmiany powinienem chyba przeczytać biografię Agnieszki Rylik


Zmieniony przez - panteon w dniu 2017-05-28 15:47:08

Ja wiem że to KBM, tylko dlaczego 2x16? Chyba że przesiądziesz się na cięższe kule zaraz?

Do KBM ma być para kul które 10x wyciśnie się w pressie (swobodnie!). Weszło mi 5x10 z 2x16, więc to dobry ciężar.
2x20 pewnie bym 10x nie wycisnął. A na pewno 2x20 bym nie wyrwał. Nawet jakbym wyrwał, to co innego wyrwać dany ciężar "tak o", a co innego - w kompleksach..

Drążki i te sprawy - myślałem, że jak zaczną się spacery, albo w ogóle - słońce zacznie ładnie świecić, to będzie okazja połazić, ale ciężko jest..
Treningi mam nieregularne. Te dipy jedynie były częściej, ale one mi na klatę nie wchodzą, więc nie będę ich jakoś specjalnie męczył. Jak będzie okazja, to oczywiście - pocisnę.
Z bodyweight to bym pompki chciał robić. Zaraz za nimi drążek jest w kolejce, a dalej brzuch (choć nie wiem czy jest sens).

Treningi nieregularnie mam, wątpię, żeby coś się tutaj zmieniło. W każdym razie - w planie mam wykonywać kolejne sesje KBM. Nawet jak będzie dłuższa przerwa niż 1 dzień wolnego..

Zdecydowałem się na gotowca (trochę ciężki!! nie wiem czy dam radę - najwyżej będę robił odpoczynki w trakcie), bo łatwiej mi się skupić - wiem co robić i ciągnie mnie do kettli... Z treningu, który nie jest poparty jakimś programem, to jakoś łatwiej zrezygnować, czy odpuścić.

Odważnikowe muskuły mają jeszcze ten plus, że to są bardzo krótkie sesje!!
Obawiam się co to będzie po 3tyg, jak się skrócą przerwy..
Minus jest taki, że jest ciężko..

Fajnie się czyta takie rozważania .

Tyle, że teraz najpierw zacząłem działać, a potem opisałem motywy.
Wcześniej prowadziłem rozważania w dzienniku, a potem działałem.

KBM nie jest ciężkie ... jest ...hmmmm... wymagające Myślę że powinieneś wreszcie wyjść z tej strefy komfortu i szarpnąć się na 2x20. Sprawdź z jakiej gliny jesteś ulepiony, nic nie stracisz, możesz zyskać za to bardzo wiele.

2x16 mnie prawie zabija, a Ty mi o strefie komfortu piszesz. Nie takie dziki z 2x16 KBM robili (i płakali!!)
W ostatniej serii to już się niemal darłem przy przysiadach..

O, no widzisz, możesz krzyczeć, to nie ujma, ale masz wykonać serię. Dałbyś radę. Nie piszę że nie dałbyś rady, piszę że nie byłoby lekko ale to tędy droga do sukcesu.

A, no żadna to ujma, ale oznaka jak ciężko! Zwykle wystarczało syczenie

Z 2x20 robiłem 10x10 (znaczy docelowo, bo np. 10 military press nie zrobiłem).
2x24 to mi chyba w ogóle niepotrzebne...

Myślę, że program kettlowy - może sporadycznie poprzetykany jakimś sporadycznym treningiem z masą ciała - to dobra opcja - treningi krótkie, do kettli mnie ciągnie, także szukam opcji, żeby jednak poćwiczyć. Z samym bodyweight to już różnie było.
FBW to 40-50min. Dipy na spacerze jedynie spoko wchodziły i progresowałem (jak każdy nowicjusz).

Nie wiem tylko, dlaczego KBMuscle wziąłem... chyba dlatego, żeby nie myśleć
Program kultowy, ale już kiedyś robiłem - szału nie było...
W sumie to ćwiczę, bo lubię, i żeby ruszyć tyłek..


Zmieniony przez - panteon w dniu 2017-05-28 20:40:04

2x20. Dasz sobie radę.


Zmieniony przez - novyneo w dniu 2017-05-28 20:41:29